poniedziałek, 24 września 2012

TAG: Reading is cool.


1. O jakiej porze dnia czytasz najchętniej?
Zdecydowanie wieczorem. Wtedy mam najwięcej czasu. Ale uwielbiam też czytać rano w wolne dni jak np. sobota czy niedziela. Jeśli tylko akurat nie mam innych planów i nie muszę nigdzie się "stawić", to biorą kawę lub kakao do łóżka i czytam...Uwielbiam takie poranki.

2. Gdzie czytasz?
W domu. Na fotelu lub w łóżku. Rzadko poruszam się środkami komunikacji miejskiej więc nie mam takiej możliwości. Jako kierowca - jestem bez szans na czytanie w podróży. Poza tym jeśli jadę pociągiem czy autobusem praktycznie czytać nie mogę. Od razu włącza mi się choroba lokomocyjna z dzieciństwa. Za to w samolocie czytać mogę bez obawy i jak tylko gdzieś lecę - książka musi być.

3. W jakiej pozycji najchętniej czytasz?
Półleżącej.

4. Jaki rodzaj książek czytasz najchętniej?
Dramat, obyczajowe. Bardzo lubię też biografie i książki psychologiczne. Często sięgam do literatury podróżniczej głównie na temat gór i alpinizmu oraz żeglarstwa.

5. Jaką książkę ostatnio kupiłaś / dostałaś?
Ostatnio trzy na raz. Wspominałam o tym w tym miejscu >>.
"Słodkie pieczone kasztany" Aleksandra Seghi, "Apetyty na Italię" Matthew Fort, "Za dużo słońca w Toskanii. Opowieści o Chianti" Dario Castagno.


6. Co czytałaś ostatnio?
 "Słodkie pieczone kasztany" Aleksandra Seghi. 

7. Co czytasz obecnie?
Kilka dni temu zaczęłam "Za dużo słońca w Toskanii. Opowieści o Chianti" Dario Castagno.

8. Używasz zakładek, czy zaginasz ośle rogi?
Nigdy nie zaginam rogów. Używam zakładek. Najczęściej dołączanych bardzo często do książek jako reklama. Często też takich kolorowych przyklejanych karteczek - paseczków/znaczników.

9. Audiobook czy książka?
Zdecydowanie książka! Nic tego nie zastąpi. Technologia może być dodatkiem, ale nigdy czystej formy książki nie pobije. Ja zwyczajnie lubię trzymać książkę w ręku, przekręcać kartki i czuć zapach papieru.
Korzystam czasem z audiobooka i uważam, że ta forma jest niezwykle przydatna - ale dzieje się to u mnie rzadko.

10. Jaka jest Twoja ulubiona książka z dzieciństwa?
"Ania z Zielonego Wzgórza" Lucy Maud Montgomery. "Dzieci z Bullerbyn" Astrid Lindgren. "Bułeczka" Jadwiga Korczakowska. Koniecznie też muszę wspomnieć o "Baśniach Andersena".

11. Którą z postaci literackich cenisz najbardziej?
Od dziecka byłam utożsamiana z Anią z Zielonego Wzgórza. Głównie oczywiście ze względu na wygląd. Zresztą czasem zdarza się to i dziś. Uwielbiam tą postać, bo jest taka moja:) Wiele mnie nauczyła i w wielu sytuacjach dodawała odwagi. Często zastanawiałam się jako mała,  a potem większa dziewczynka, co w danej sytuacji zrobiłaby Ania?
Kiedy jest się dzieckiem i wygląda się jak Ania - nie zawsze jest łatwo, przynajmniej w Polsce i to kilkanaście lat temu. Literacka Ania nauczyła mnie odwagi w byciu innym, wrażliwości, radości z drobnych spraw, dystansu, walki o pasje nawet jeśli w koło inni ich nie rozumieją.
Zawsze też marzyłam by mieszkać na takim wzgórzu jak ona i mieć przed domem taki ganek:)

12. Ulubione książki.
Nie da się wymienić jednej jedynej. Lista ulubionych jest bardzo długa. Na każdym etapie życia inne pozycje były moimi ukochanymi. Od zawsze jednak jestem zakochana w literaturze rosyjskiej. Dostojewski to mój ulubiony pisarz. Nie tylko on z rosyjskich autorów, ale głównie. Język jakim się posługuje jest piękny! Cudownie też dozuje napięcie, a jego analiza psychologiczna postaci jest już kultowa! Dla mnie nikt nie pisze tak dobrze jak Rosjanie!
Jeśli już miałabym podać kilka ulubionych tytułów to przychodzą mi aktualnie na myśl: Biblia, "Mistrz i Małgorzata" M. Bułhakow, "Zbrodnia i Kara" F. Dostojewski, "Ulisses" J. Joy, "Lot nad kukułczym gniazdem" K. Kesey, " Proces" F. Kafka, "Cesarz" R. Kapuściński, "Lolita" V. Nabokow, "Wojna żydowska" J. Flawiusz.


Wszystkich chętnych zapraszam do napisania posta na ten temat.
Jeśli nie prowadzicie bloga, zachęcam do pozostawienia w komentarzu odpowiedzi choćby na 2-3 pytania z tego tag'a.

Cudnego tygodnia!
Magda

12 komentarzy:

  1. masz jak ja jesli nie prowadze sama samochodu włącza mi sie choroba lokomocyjna :/ czytać kocham

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak jak napisałam w poście ja mam chorobę lokomocyjną jak zaczynam czytać np. w autobusie albo samochodzie. Jak nie czytam to rzadko. Poza tym głównie to dotyczy autobusów, samochodów raczej nie.

      Usuń
  2. Jako dziecko uwielbiałam Bułeczkę, zawsze chciałam mieć jej lalkę Czaroduszkę ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja tą książkę przeczytałam chyba z 30 razy. Piękne mam z nią wspomnienia.

      Usuń
  3. Coś czuję, że książkami mogłybyśmy sie nieraz powymieniać :)Do ulubionych dodałabym jeszcze Vonnegut'a czy Marquez'a :)
    Fascynacje z dzieciństwa też podobne, mocno ubolewałam jak przeczytałam ostatnią część Ani, a do dzisiaj jak przez przypadek gdzieś trafię na serial to oglądam z wypiekami.
    Dzieci z Bullerbyn byly moją pierwszą "grubą" książką, którą wchłonełam w weekend. Przypominała mi wtedy wakacje spędzane u dziadków w małej wiosce. A dziś, mieszkając w Skandynawi, wspominam ich przygody :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "Dzieci z ..." przeczytałam kilka razy. Uwielbiam tą książkę.
      Wszystkie książki o Ani są dla mnie piękne i wzruszające i filmy też kocham.

      Usuń
  4. Ja też uważam, że jak książka to papierowa :) Ulissesa starałam się przeczytać ale szło mi bardzo opornie więc wylądował na półce i czeka na lepsze czasy. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ulissesa ciężko przeczytać na raz i od dechy do dechy. Dla mnie to książka jaką czyta się fragmentami i wraca raz po raz. U mnie niezbędnik na półce i lubię po nią sięgać.

      Usuń
  5. bardzo fajny post, ja bardzo dużo czytam ;) a u mnie na blogu gazety warte kupienia i poczytania :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Totalnie nie czytam od lat babskich gazet i nie kuszą mnie nigdy:)

      Usuń
  6. Chyba wszyscy wspominają w tym tagu o Dzieciach z Bullerbyn! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Znam kilka dziewczyn co zupełnie o tej książce nie wspomniało pisząc tego posta:) Ale fakt to popularna książka i lubiana. Ja nie mogłam o niej nie wspomnieć bo przeczytałam ją kilka razy, jak nie kilkanaście i ostatnio mam chęć do niej wrócić, mimo że dawno już dzieckiem nie jestem.

      Usuń

Dziękuję za każdy komentarz.
Proszę o nie reklamowanie w komentarzach swoich stron, blogów, sklepów itp. Będę wdzięczna za nie linkowanie i uszanowanie tego. W innym przypadku będę je natychmiast kasować.
Magdalena