poniedziałek, 1 października 2012

Otwarcie Bath & Body Works w Złotych Tarasach Warszawie - moimi oczami z premiery w czwartek 27.09.12.

Oczywiście musiałam się spóźnić. Tak to jest jak ma się masę spraw na głowie, a jeszcze te tragiczne parkowanie w centrum! Kota można dostać. Tak wiem, że pod Złotymi Tarasami jest podziemny parking, ale płatny nie mało (przez co zawsze wolny:)). Nie zapłacę nigdy za parking w centrum handlowym, o nie! To sprzeczne z zasadami zdrowej logiki!:)

 
 
Ale wiecie najważniejsze to mieć wejście i zwrócić na siebie uwagę:):)

Jak już dotarłam, dziewczyny wpatrzone słuchały bardzo amerykańskiego:) Amerykanina - przedstawiciela
marki Bath & Body Works.



Ci mężczyźni z za Oceanu...echhhh:)

 

Po opowiedzeniu nam o powstaniu firmy, jej tradycji i historii, celu marki, liniach zapachowych, dostępnych kosmetykach itd., mogłyśmy zwiedzać sklep do woli i rozkoszować się zapachami. Smarować, wąchać, myć dłonie, oglądać opakowania i pytać o szczegóły przemiłych pań z salonu.
Pana pytać też można było:)



Obsługa okazała się bardzo sympatyczna i pomocna. Z dużą wiedzą. Za to wielki plus i mam szczerą nadzieję, że tak będzie każdego dnia. Nie tylko na otwarciu.



W sklepie znajdziecie też umywalkę, gdzie można przetestować całą serię pięknie pachnących mydeł w postaci pianki. Poza tym po wykremowaniu się czy spryskaniu wonnymi specyfikami macie możliwość umyć skórę i testować dalej:) Taka umywalka to znakomity pomysł!

 


Każdy produkt ma tester. Niczego zatem nie kupujemy w ciemno. Dotyczy to perfum, mgiełek, ale także kremów, balsamów, mydeł czy maseł.



Linii zapachowych jest całe mnogo. Seksowna, świeża, romantyczna, pieszczotliwa. Znajdziecie tu kategorie owocowe, kwiatowe, piżmowe, orientalne, waniliowe, cytrusowe, świeże drewno i wiele wiele innych. Niektóre połączenia są bardzo zaskakujące, inne i niezwykle oryginalne.



Bath & Body Works oferuje balsamy do ciała, żele pod prysznic, peelingi, mgiełki zapachowe, olejki do masażu, płyny do kąpieli, kremy do dłoni i stóp, maski do twarzy, masła, wody toaletowe, mydła i  żele antybakteryjne, zapachy do domu, samochodu, szafy, świece itp. Do tego ciekawe akcesoria.




Sklep w Złotych Tarasach znajduje się w znakomitym punkcie. Na parterze zaraz obok H&M, blisko wejścia głównego.
Nie sposób go nie zauważyć. Jest kolorowy i pięknie oznakowany. No i pachnie z daleka....! Urządzenie salonu - niezwykle eleganckie. Produkty ułożone są głownie liniami zapachowymi, ale też przeznaczeniem.
Przestrzeń jest naprawdę duża - 166 m2. Kilka razy zatem większa niż np. salony TBS.


Marka Bath & Body Works należy do Limited Brands - rodziny, w skład której znajdują się również: Victoria's Secret,
La Senza, Henry Bendel, White Barn Candles i C.O. Bigelow Aphotecary.



Nie obyło się też bez słodkości jedzeniowych. Babeczki wyglądały niesamowicie. Brawa dla cukiernika!



Smakowały chyba równie pysznie. Ja się nie skusiłam. Jednak tego typu słodycze to nie dla mnie. Lubię popatrzeć i podziwiać kunszt przygotowania, ale cukier to nie moje smaki.

Miłą niespodzianką była możliwość wybrania przez nas blogerki prezentów w postaci mydła, balsamu i mgiełki o dowolnych zapachach. Dokonanie wyboru w gąszczu tylu woni stało się naprawdę trudne. W tym sklepie wszystko bowiem pachnie naprawdę zjawiskowo.

Moja decyzja padła na:



Balsam Sweet Pea Body Cream. Mydło w postaci pianki - Coconut Lime Verbena. Mgiełka Paris Amour.



W miniony weekend zamierzałam wrócić jeszcze po świece zapachowe, ale jakoś nie dotarłam. Może załapie się na inne ciekawe promocje. Świece bowiem sprawdzić muszę!:)



W najbliższy weekend (6-7.10.12) w ramach Szaleństwa Zakupów możecie skorzystać też w Bath & Body Works z 20% rabatu na wszystkie produkty. Wystarczy kupić październikowy numer magazynu Instyle lub Elle.
Warto też polubić ich stronę na FB, ponieważ wiem, że będą tam regularnie zamieszczane konkursy, bony zniżkowe itp.

Oprócz ZT w Warszawie drugi sklep znajduje się w Galerii Mokotów. W tej lokalizacji jeszcze nie byłam.

Polecam odwiedzić choćby dla powąchania:) Uważam też, że to  świetne produkty na prezent!

Ceny z kolekcji Signature:
Żel pod prysznic - 35 PLN/295 ml
Kremowy płyn do mycia ciała - 39 PLN/236 ml
Płyn do kąpieli - 39 PLN/295 ml
Balsam do ciała - 29 PLN/236 ml
Potrójnie nawilżający krem do ciała - 29/236 ml
Masło do ciała - 49 PLN/200 ml
Mgiełka zapachowa - 49 PLN/236 ml
Woda toaletowa - 99 PLN/75 ml
Lśniąca mgiełka - 49 PLN/236 ml

Ceny z serii Aromaterapia:
Żel do mycia ciała - 39 PLN/295 ml
Mydło do rąk - 29 PLN/236 ml
Peeling wygładzający - 49 PLN/236 ml
Peeling cukrowy - 69 PLN/368 ml
Balsam do ciała - 19,99 PLN/192 ml
Balsam do ciała duży - 49 PLN/192 ml
Olejek do masażu - 59 PLN/118 ml.


Świece zapachowe:
- mała - 39 PLN
- duża - 79 PLN.

Wkłady zapachowe i wtyczki - 19,99 PLN.

Mydło antybakteryjne w postaci pianki - 29 PLN/259 ml.
Żele antybakteryjne bez mycia - 5,90 PLN.

Seria True Blue Spa:
Peeling do twarzy - 49 PLN/118 ml
Peeling do ciała - 59 PLN/170 ml
Krem do rąk z parafiną - 39 PLN/74 ml
Balsam do ciała - 79 PLN/283 ml
Krem do pięt - 79 PLN/283 ml
Maska do twarzy - 49 PLN/118 ml.

Bath & Body Works ma aktualnie także jeżdżący po Warszawie swój autobus. Zobaczcie w jakich miejscach będzie w najbliższych dniach >>.



To był naprawdę przyjemny wieczór. Miło było poznać wiele nowych dziewczyn blogerek i wypić potem prywatnie z nimi kawę/herbatę/piwo czy kto co tam wybrał.

Samo przyjęcie nas w salonie było bardzo profesjonalne. Można powiedzieć, że mamy w stolicy taką małą, ale podwójną i niezwykle pachnącą część Ameryki:)

Pani Dominice dziękuję za zaproszenie i miłą korespondencję mailową. Ciszę się, że wzięłam w tym wydarzeniu udział.
Bardzo za to dziękuję.
Marce Bath & Body Works życzę powodzenia w naszym kraju i oby w wielu innych miastach naszego kraju otwierały się nowe salony. Wiem, że wiele Polek spoza stolicy na to czeka.




Coś czuje, że w Bath & Body Works zawitam jeszcze nie jeden raz.

Kuszą Was odwiedziny tego sklepu?
Magda

52 komentarze:

  1. Odpowiedzi
    1. Ale jest mase powodów by odwiedzić stolicę i m.in wybrać się do tego salonu:)

      Usuń
    2. Jeśli tylko liczba obserwatorów na moim blogu przekroczy 500 osób to z całą pewnością będzie nowe rozdanie/konkurs i pojawią się tam nagrody m.in. z tego sklepu. Także już teraz zapraszam.

      Usuń
  2. super, ach a my na prowincji? Ostatnio Pani w Naturze wymawiając nazwę kremu, wyartykułowała: " anty ajging" - to tak , jeśli chodzi o przygotowanie personelu, bo o nagminnym kaleczeniu francuskich nazw produktów już nie wspomnę ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie złe wymawianie nazw nie razi tak bardzo. Nie oczekuje od pań w sklepie z różnymi markami, że będą znały wszystkie języki świata. Mnie bardziej interesuje uśmiech, uprzejmość, takt i kultura osobista oraz otwartość dla Klienta oraz uczynność.

      Usuń
  3. Zdecydowanie produkty nadają się na prezent, wyglądają ślicznie! Dziś byłam i kupiłam m.in. tę samą mgiełkę, którą Ty wybrałaś, ale w mniejszym flakonie. Nie widziałam natomiast zapachów do samochodu, a chętnie bym sobie kupiła :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Są takie zapinki do samochodu, ale też np. do szafy lub torebki. Zmienia się tylko wkład.

      Usuń
  4. Ciekawe jak wyglądają produkty cenowo :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kochana już dodałam znane mi ceny. Zapraszam do zobaczenia.

      Usuń
  5. Ale wielki jest ten sklep!

    Wszyscy dziś wrzucają relacje, ale dopiero u Ciebie na zdjęciach widać, że to ogromny sklep. Myślałam,że taki malutki, jak Body Shop czy L'Occitane w tym CH.

    Autobus świetny!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak jak napisałam w poście sklep w ZT ma 166 m2. Także całkiem spory:) Nie wiem jak jest w GM bo nie byłam.

      Usuń
  6. byłam, widziałam, coś tam małego zakupiłam i na pewno jeszcze wrócę :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Też mam Pea, tylko mgiełkę jest śliczna. Mydełko i balsam wybrałam już inne :) Też mam zamiar skorzystać ze zniżek :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że często będą jakieś promocje.

      Usuń
  8. Edytowałam posta i dodałam znane mi ceny produktów.

    OdpowiedzUsuń
  9. Ostatnio przechodziłam i jakoś nie weszłam, póki co wystrzegam się zakupów :D

    Buziaki,Magda

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja w sumie też. Dlatego w weekend jednak na promocje nie poszłam:)

      Usuń
  10. Zazdroszczę bardzo tego sklepu, oj zazdroszczę :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Zawsze jak jestem w stanach to robię niezłe zapasy ich kosmetyków, bardzo je lubię

    OdpowiedzUsuń
  12. Odpowiedzi
    1. Dlatego trzeba wyczekiwać rozdania u mnie na blogu:)

      Usuń
  13. Oj, baaaaaardzo kusi mnie ten sklep. Szczególnie jestem ciekawa świec zapachowych. Zazdroszczę wszystkim Warszawiakom, w tym Tobie- my w Trójmiescie nie mamy ani B&B ani MACa. Świetne zdjęcia - po obejrzeniu czuję się jakbym sama była na otwarciu. Wielkie dzięki za relację:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kasiu dziękuję Ci pięknie za komentarz. Sklep naprawdę robi wrażenie. Ja po świece jeszcze się wybiorę bo kuszą mnie ogromnie ale czekam jeszcze, bo mają się pojawić inne jeszcze zapachy, na razie nie wszystko dotarło do PL. Jeśli chcesz nie ma problemu bym kupiła coś dla Ciebie. Mów śmiało:)

      Usuń
  14. Kuszą mnie jeszcze te produkty z paryskiej serii :) Coś na pewno jeszcze przygarnę ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Sklep faktycznie identycznie urządony jak w USA, gdzie miałam okazję być wiele razy, sam zapach przyciąga a co dopiero testowanie produktów:) Jak będę w Wawie napewno go odwiedzę:)
    Pozdrawiam ciepło
    Monia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Marketingowo ten sklep jest urządzony bardzo przemyślanie:)

      Usuń
  16. Salon wygląda pięknie! Umywalka to moim zdaniem podstawa i zawsze zastanawiam sie w takich miejscach dlaczego jej nie ma... Muffinki wyglądają pysznie... widzę znajome twarze,... Sauria, Subiektywna... :) dobrze że na zimę nadciągam z leśnej polany do Warszawy :D

    OdpowiedzUsuń
  17. ja planuję jesienną wyprawę z mężem do Warszawy więc na pewno zajrzę :D wszystko wygląda przecudnie i kusząco! A jak sobie jeszcze wyobrażę ten zapach... :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Można tam dostać obłędu zapachowego, oj można...:)

      Usuń
  18. Bardzo przyjemnie patrzy się na zdjęcia bo są piękne :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Zapraszam na mój blog.Zostałaś przeze mnie oTAGowana.Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  20. sklepik potrafi zachecic;)

    OdpowiedzUsuń
  21. ło matko, tyle nas było, że wszystkie blogi mi się mieszają... to najładniej pachnący sklep na świecie :)

    OdpowiedzUsuń
  22. przypomina mi TBS :) zastanawiam się czemu mnie nie zaprosili ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Większe i zdecydowanie bardziej urokliwe niż TBS.

      Usuń
  23. było pachnąco i miło, a promocje były przednie! oby tak dalej - mam nadzieję, że przed Świętami sklep nas nie rozczaruje i przygotuje fajne promocje....haha...

    OdpowiedzUsuń
  24. Kusza bardzo mocno:) ale już nie długo...:)))

    OdpowiedzUsuń
  25. Uwielbiam tę markę!!! Zwłaszcza za świąteczne limitowane edycje: http://americanica.wordpress.com/2012/12/06/bathbody-works-zwlaszcza-w-mikolajki/ :)

    OdpowiedzUsuń
  26. cudowny sklep juz w pl :)ja mieszkam w usa ale jestem stala bywalczynia tego sklepu .Macie i wy juz raj na ziemi powodzenia:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lubię ten sklep. Choć kilka kosmetyków ma mocno przereklamowanych:) Ale mam kilka ulubionych i często kupuję.

      Usuń

Dziękuję za każdy komentarz.
Proszę o nie reklamowanie w komentarzach swoich stron, blogów, sklepów itp. Będę wdzięczna za nie linkowanie i uszanowanie tego. W innym przypadku będę je natychmiast kasować.
Magdalena