poniedziałek, 14 października 2013

Alverde Intensiv Pflegemaske Avocado. Maska intensywanie pielęgnująca do twarzy. Recenzja.

Kupiłam ją z miłości do awokado. Polubiłam czy nie? Zapraszam na recenzję.

 
Co mówi producent?
Intensywnie pielęgnująca maska do twarzy. Olejek awokado wspomaga nawilżenie i wygładzenie skóry. Olejki jojoba i z oliwek wspomagają jej naturalną rewitalizację likwidując uczucie ściągnięcia. Wartościowy olejek arganowy utrzymuje w skórze intensywne nawilżenie tworząc idealną pielęgnację bardzo suchej skóry. Błyskawicznie koi. Łagodzi podrażnienia. Zmiękcza skórę. Przywraca jej jędrność i elastyczność. Opóźnia procesy starzenia.
 
 

Sposób użycia
Stosować rano i/lub wieczorem po demakijażu na twarz, szyję i dekolt lekko wmasowując. Po 15 minutach usunąć resztki.

Opakowanie
Zgrabna mała tubka 30 ml. Higieniczna. Stoi na korku, dzięki czemu maska ładnie ma szansę spływać ku dołowi. Kosmetyk łatwo się dozuje przez praktyczny otwór. Materiał jest miękki i bez problemu pozwala wycisnąć wszystko do ostatniej kropli. Estetyczna grafika, przyjemna dla oka.

 
Cena
Jeśli dobrze kojarzę to w Niemczech zapłacimy za nią 1,95 EURO/30 ml. Cena bardzo korzystna.

Gdzie kupić?
Drogerie DM w Niemczech, Austrii, Czechach, Słowacji, Chorwacji, Słowacji, Bośni i Hercegowinie, Serbii, Holandii, Bułgarii, Rumunii, Węgrzech.
W Polsce produkty Alverde można dostać na Allegro.

Zapach
Właściwie prawie bez żadnej woni. Może lekko czuć awokado, ale naprawdę delikatnie. W miarę używania kompletnie nic nie wyczuwałam. Chciałabym by intensywnie pachniała tym owocem, ale tak nie jest.

Konsystencja
Gęstego, bardzo gładkiego kremu w kolorze białym. Przyjemna w nakładaniu i łatwa do zmywania. Nie lepi się, nie jest za rzadka, nie spływa z twarzy. Ładnie się wchłania.

  

Wydajność
Produkt bardzo wydajny. Mam ją ok. 8-10 miesięcy i dopiero teraz dobija dna. Niby mała pojemność, ale naprawdę starcza na długo. Stosuje ją mniej więcej raz na 10-14 dni.
Moja opinia. Sprawdziła się czy nie?
 1. Spodziewałam się większego nawilżenia. Nie mam cery suchej, a mimo to uważam, że maska nie nawilża jakoś super. Czyni to raczej w stopniu mocno średnim. Tu jestem rozczarowana.
2. Rozjaśnia, super wygładza i nadaje miękkość skórze.
3. W pełni zgodzę się z tym, że dobrze koi, lekko uspokaja i łagodzi podrażnienia.
4. Skóra staje się bardzo przyjemna w dotyku i bardziej elastyczna.
5. Nie specjalnie zauważyłam poprawę jędrności, być może dlatego, że nie mam jeszcze takiego problemu.
6. Ciężko mi także stwierdzić czy działa przeciwstarzeniowo. Wygładza ładnie lekkie zmarszczki mimiczne. To dostrzegam. Ale moim zdaniem nie jest to efekt trwały. Pewnie po zużyciu kilku tubek przez lata można by było dopiero ocenić, jak to jest z tą walką ze starzeniem się skóry.
7. Bywało, że nie zmywałam jej na noc, ale zostawiałam zamiast kremu. Skóra rano była pięknie odżywiona. Nadal jednak efektu nawilżenia nie było spektakularnego. Znam maski lepsze pod tym względem.
8. Małe fajne opakowanie można zabrać na urlop czy inny wyjazd.
9. Sprawdziła się przed większymi wyjściami. Dobrze przygotowuje skórę pod makijaż.
10. Nie uczuliła mnie, nie podrażniła, nie wywołała żadnej alergii. Zero dyskomfortu. Bardzo przyjemnie czuje się buzia, kiedy mam ją na sobie.
11. Szybkie proste nakładanie i takie samo zmywanie. Dla leniuszków czy osób nie lubiących "babrania się" w sam raz:)
12. Polecam zmywać resztki wodą lub płynem micelarnym, samym suchym wacikiem idzie to opornie.   
13. Jeśli chodzi zestawienie ceny do jakości to duży plus.

Zastosowanie nie na twarz?
Kilka razy ostatnio nałożyłam kosmetyk na dłonie na noc i jestem bardzo zadowolona z efektu. Dziwne, ale czułam tu większe nawilżenie, niż przy zastosowaniu na twarz. A ta gładkość rano? Dłonie jak marzenie! To był świetny pomysł i teraz często go powtarzam.

Dla kogo nie?
Jeśli macie bardzo suchą skórę lub odwodnioną i szukacie super nawilżającej maski, to ta Was rozczaruje. 

Komu polecam?
Sprawdzi się u osób z cerą normalną, tłustą, lekko suchą. Dla tych którzy potrzebują ukojenia, rozjaśnienia. Polecam jeśli macie cerę z rumieniem, naczynkową. Ale to też w tej kategorii nie jest jakaś maska cud. Polubią ją oczekujący na ładne wygładzenie buzi czy bywalczynie częstych nocnych imprez. Przed mocnym makijażem - w sam raz, a do tego łatwa w obsłudze:)
Jako maska/krem na dłonie na noc - świetne rozwiązanie.

Podsumowując
Nie jest to maseczkowy hit. Dobra, ale znam lepsze i do tego łatwo dostępne w Polsce. Dobry skład, bardzo tania, ale pod względem nawilżenia rozczarowuje, a głównie na to liczyłam. Ma kilka plusów, ale raczej nie kupię ponownie. Nie mam do niej stałego dostępu, a poza tym kusi mnie testowanie całej gamy innych nowych dla mnie masek:) Mam też stałą grupę takich, do jakich wracam latami i cenię bardzo.

Polecacie jakieś maski Alverde? Do tej pory to moja jedyna tej marki.

Pozdrawiam:)
Magda

25 komentarzy:

  1. Odpowiedzi
    1. Ona już od kilku lat jest na rynku, ale z racji niedostępności w PL nie jest znana.

      Usuń
  2. Muszę ci powiedzieć, że zainteresowałaś mnie tą maską właśnie akapitem o jej działaniu na dłonie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że inną maską też można taki efekt osiągnąć. Ja zaczęłam od niej ale na bank przetestuje na dłonie inne maski typowo do twarzy, jak tylko wykończę tą.

      Usuń
    2. W sumie to fajny pomysł. Zdarza mi się traktować dłonie maseczkami do twarzy, ale raczej sporadycznie. Trzeba ten zwyczaj wprowadzić do rytuału pielęgnacyjnego.

      Usuń
  3. Szkoda, ze nie nawilża dostatecznie. Mam podobne spostrzeżenia co do stosowania olejku z awokado (z ZSK), wszyscy się zachwycają jego działaniem nawilżającym, a ja stosując go na twarz nie czułam się usatysfakcjonowana stopniem nawilżenia, natomiast fajnie się sprawdzał na skórze dłoni i ciała, mieszany z masłami/balsami, zauważalnie "wzmacniał" ich działanie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czystego olejku awokado nie miałam nigdy. Pamiętam jednak, że kiedyś robiłam sobie maseczki domowe z tego owocu i byłam bardzo zadowolona. Muszę do tego chyba wrócić.

      Usuń
  4. chciałabym przetestowac, mam cere naczynkowa- może by mnie ukoiła ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Znam lepsze "ukojacze", ale ta też jest pod tym względem ok:)

      Usuń
  5. Chętnie bym ją przygarnęła :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Specjalnie jak napisałam to nie cudo, ale za tą cenę jest ok.

      Usuń
  6. mimo ,że nie nawilża idealnie ( a to dla mnie mega priorytet ) zapragnęłam ją posiadać - hehe ;-)
    Może kiedys zdecyduję się na większą ilośc kosmetyków i wtedy dopiero złoże konketne zamówienie na np. allegro (jak na razie ,jedynie na co mam 100% chętkę to odżywka do rzęs alverde )

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Za to kwotę to można spróbować. Biorąc pod uwagę cenę to jakość jest ok.

      Usuń
  7. Ja nawet ja lubie i z efektu jestem zadowolona, tylko ze dawalam zdecydowanie grubsza warstwe, wiec u mnie az tak wydajna nie byla

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mi się wydaje, że ja też ją kładę dość grubo:)

      Usuń
  8. Nie miałam do czynienia z tą maską. Ale lekko odbiegając od tematu mogę polecić olejek różany do twarzy z Alverde, bardzo dobrze nawilża, właśnie stosuję i tak mi się jakoś skojarzyło, przy aplikacji co 2 dzień, skóra jest w dobrym stanie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki bardzo za polecenie. Lubię produkty z różą. Może uda mi się kiedyś i ten kosmetyk kupić. Skusiłaś:)

      Usuń
  9. Lubię takie dobrze wchłaniające się maski.

    OdpowiedzUsuń
  10. Ostatnio zaniedbałam nakładanie maseczek.
    Powoli wracam do dobrych nawyków :)
    Wolę jednak wersje saszetkowe :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie nie ma tygodnia bez maski. Też często nakładam te saszetkowe ale jednak one są mało ekonomiczne.

      Usuń
  11. Z Alverde masek do twarzy jeszcze nie miałam, ale jeśli nie nawilża tak mocno jak powinna to pewnie po nią nie sięgnę.
    Z niemieckich produktów polecam Ci Magdo maseczki do twarzy Schaebens, w saszetkach.
    Ja je uwielbiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Znam je. To znaczy użyłam na razie od nich algowej i czekoladowej i są super. Mam jeszcze 3 w zapasie.

      Usuń
  12. Uświadomiłam sobie, jak dawno nie robiłam maseczki z awokado, akurat mam dojrzałe, to dzisiaj sobie zaaplikuję :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz.
Proszę o nie reklamowanie w komentarzach swoich stron, blogów, sklepów itp. Będę wdzięczna za nie linkowanie i uszanowanie tego. W innym przypadku będę je natychmiast kasować.
Magdalena