poniedziałek, 9 grudnia 2013

Ulubieńcy kosmetyczni listopada'13.




Pisałam o nim w poście o produktach otrzymanych do testów. Jeden z lepszych szamponów jakie używałam. Włosy po nim wyglądają znakomicie. Są lśniące, nawilżone, długo świeże, super się układają. Lubię go za zapach, wydajność i praktyczny dozownik. Ten kosmetyk pokazuje, że nie jest prawdą, iż szampon to tylko szampon i wszystko jedno czym myjemy włosy. Bardzo dobrze wpływa na skórę głowy. Pomógł mi uporać się z problemem wypadania. Bardzo wspomógł działanie kolejnego ulubieńca tej marki.

CeCe Med Witaminy Profesjonalny Lotion Zapobiegający Wypadaniu Włosów



Tak samo pokazywałam go w wyżej wspomnianym poście. Duże odkrycie. Skończyłam już całą buteleczkę. Błyskawicznie zahamował wypadanie włosów. Jestem pod wrażeniem. Świetna aplikacja, łatwy w użyciu, elegancki zapach i przede wszystkim rewelacyjne działanie. Nie używam od 2 tyg. i jak na razie kłopot nie wrócił. Mam nadzieję, że efekt utrzyma się na dłużej. Co więcej odrasta mi cała masa nowych włosów tzw. baby hair. Dba perfekcyjnie o cebulki i skórę głowy, pobudza krążenie. Nie przesusza, nie obciąża. Dla mnie strzał w 10!

Pędzel Real Techniques Expert Face Brush



Ulubieniec nie tylko minionego m-ca. Mam go ok. roku i bardzo sobie chwalę. Nie myślałam, że tak wyprofilowany pędzel będzie dobry do podkładu. A tu niespodzianka. Sprawdza się idealnie. Ma wielkość akurat. Jest przyjemnie mięciutki. Można nim dotrzeć we wszystkie "trudne"miejsca twarzy np. koło nosa. Spokojnie zaaplikujecie nim nawet korektor pod oczy. Jest tak zbudowany, że nie ma szans by porobić sobie nim smugi/placki. Nakładanie kremowych kosmetyków to bajka. Do tego pochłania fluid w niezwykle minimalnej ilości. Pierze się błyskawicznie i równie szybko schnie. Zdecydowany faworyt w kategorii pędzli do podkładu. Utrzymuje się w ścisłej czołówce. Można go również używać do różu w kremie czy bronzera w musie. 



Plus za to, że ma ładną złoto-czarną rączkę, można go spokojnie postawić. Nigdy nie wypadł mi z niego żaden włosek. Kąpany wielokrotnie wygląda tak samo jak zaraz po zakupie. Świetnie, że jest do kupienia osobno, a nie tylko w zestawie.

Przez ostatnie 8-9 m-cy miałam uzupełniane rzęsy 1:1 i nie musiałam ich malować. Tusz w ogóle zatem nie był przeze mnie używany. Pod koniec października "wróciłam" do swoich rzęs. W szufladzie odnalazłam tą maskarę, kupioną ponad rok temu. Kiedyś słyszałam o niej bardzo dużo dobrych opinii. Moja również jest pozytywna. Pogrubia świetnie, do tego lekko wydłuża i ma mocno czarny kolor. Ładnie rozdziela rzęsy, nie skleja, nie tworzy grudek. Można stopniować efekt nawet do mocno teatralnego, a mimo to nie będzie to wyglądać nieestetycznie. Jestem pod wrażeniem jej trwałości! Ja mam wieczny problem z tuszami, jeśli chodzi o rozmazywanie się czy kruszenie. Tu zero problemu. Trzyma się znakomicie do momentu demakijażu. Raz byłam zmuszona mieć pomalowane oczy 26 h i zero efektu pandy, kruszenia się czy odbicia na dolnej powiece. Przetestowałam ją też na deszczu, wietrze (gdzie zawsze łzawię) i efekt super. Nie jest to wersja wodoodporna. Zauważyłam, że od momentu otwarcia, trzeba jej dać tak 7-10 dni by zyskała na jakości. Wcześniej jest trochę zbyt rzadka. 
Czy podkręca? U mnie jest o tyle problem ze sprawdzeniem tego elementu, gdyż ja naturalnie mam dość mocno podkręcone rzęsy. Wydaje mi się, że ten kosmetyk jeszcze je lepiej unosi, ale przyznaje, że to może być złudzenie. Jakiś minus? Nie przepadam za tego typu wygiętymi szczoteczkami. Przy moich rzęsach się nie sprawdzają. Powodują częstsze niż przy innych, umazanie powieki podczas aplikacji. Ale muszę powiedzieć, że przy tej maskarze, wyjątkowo było to rzadkie. Wolę jednak inną formę szczoteczki. Poza tym ja zawsze jak już mam taką, to i tak maluje odwrotnie niż mówi producent:) Tak wygodniej. 
Warto też wspomnieć, że kiedy otwieramy produkt, nie zbiera się na szczotce zbyt dużo kosmetyku. Nie musimy jej wycierać o otwór tubki. To rzadkie. Nie ma też zjawiska zbytniego umazania końcówki w tuszu. Nic tam nie zasycha, nie zbiera się itp.
Ukochanej  mojej mascary Cover Girl Lash Blast Volume Blasting Mascara (wersja pomarańczowa) nie pobiła, ale aktualnie chyba mogę powiedzieć, że jest tuż za nią:) Głównie punktuje ją wysoko za trwałość. Dla mnie to priorytet w ocenie.

 Oto i cała czwórka. Coś Was zainteresowało szczególnie?

Magda

47 komentarzy:

  1. Kochana a jak wygląda cenowo ten pędzel? Chcę sobie jakiś kupić, ale myślałam o Hakuro :-) I teraz kusisz mnie tym :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W Polsce jest on dostępny tylko online. Cena w zależności od sklepu 47-50 PLN. Do tego koszty przesyłki.
      Chyba, ze akurat jest promocja jakaś. Bywa, że dostawa np. gratis. Trzeba trafić.
      Hakuro też ma świetne pędzle, mam i lubię.

      Usuń
    2. I mi narobiłaś ochoty tym pędzlem:) Pozdrawiam:)

      Usuń
    3. Nie powinnaś żałować zakupu:)

      Usuń
  2. Często są promocje na pędzle RT, ale ja wciąż żadnego z tej firmy nie kupiłam. Ta rączka jest aluminiowa?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak aluminiowa. Na końcu ma gumowe wykończenie.

      Usuń
  3. Kiedy wykończę moje mascary, rozejrzę się za tą :) W sumie u mnie zawsze tylko jedna się sprawdza, ale lubię testować kolejne ;)
    Posiadaczką pędzla z RT jestem od niedawna i podzielam twoją opinię ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Właśnie coraz częściej czytam o serii szamponów CeCe, kupię na pewno, kiedy tylko wrócę do Poznania ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Wszystko mi sie podoba :) na swojego expert face'a czekam i tupie nozkami z niecierpliwosci :)

    OdpowiedzUsuń
  6. śnieżynka mi już powiedziała, że face expert znajdzie się pod choinką więc jestem meega podekscytowana :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Mam pędzel dopiero od tygodnia a już go uwielbiam. Piorę go co dziennie i w 100 % podzielam twoje zdanie.

    OdpowiedzUsuń
  8. Mi się ta maskara obsypywała, nie wiem może na jakąś często felerną trafiłam. A pędzel cudny, też się nad nim zastanawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja wcześniej tego tuszu nie miałam, to pierwsze opakowanie i nie mam porównania.

      Usuń
    2. Ja miałam tylko raz tą maskarę, z wyżej wymienionego powodu nie kupiłam jej drugi raz. Być może rzeczywiście była jakaś przestarzała, albo coś. W każdym razie dobrze, że twoja się nie osypuje :)

      Usuń
  9. miałam ten tusz dawno temu :) lubiłam go

    OdpowiedzUsuń
  10. znam ten tusz dość dobrze :) ale moim ulubieńcem nie był, efekt dawał super, ale też szybko się jakby starzał, bo gdy byłam w 1/3 opakowania strasznie się mi obsypywał ( a mialam z 3 opakowania i zawsze było tak samo)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja używam tą maskarę 1,5 m-ca i jak na razie wszystko jest super. Zobaczymy jak będzie dalej. Nie wiem ile go zużyłam już, bo dla mnie to nie do sprawdzenia jeśli chodzi o tusz.

      Usuń
  11. Koniecznie muszę wypróbować ten szampon i lotion. Włosy mi lecą jak szalone, bidy takie się zrobiły, przez co za każdym razem jak je rozczesuje to mam łzy w oczach :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Koniecznie wypróbuj. Szczególnie lotion powinien Ci pomóc.

      Usuń
  12. Kosmetyki Cece Sweden czekają na swoją kolej w moim zapaśniku :) Póki co mam od nich masło do ciała, które jest przeboskie i będzie moim ulubieńcem grudniowym! Owy tusz bardzo lubię, ale w wersji klasycznej! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam to masło od kilku dni, podobnie jak żel pod prysznic. Planuje kolejnym razem kupić wersje klasyczną tego tuszu.

      Usuń
  13. Muszę w końcu kupić coś z Cece, bo ostatnio dużo osób chwali te kosmetyki, a do tej pory je omijałam ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moja fryzjerka od lat używa tej marki i poleca bardzo. Zawsze będąc na wizycie traktowała moje włosy tymi kosmetykami i cieszę się, że są teraz powszechnie dostępne.

      Usuń
  14. Zainteresował mnie pędzel ;) A tą maskarę miałam i też byłam z niej bardzo zadowolona ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Ja w ostatnim czasie zdradziłam pędzel do podkładu, na rzecz gąbeczki z Real Techniques.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja mam oryginalne jajeczko BB i bardzo też lubię. Posiadam też kilka niby podróbek. Niestety widziałam na blogach i YT bardzo złe recenzje tej gąbki od RT i przeraziło mnie jak szybko ta gąbka pęka. Dziewczyny mówiły, że jakość fatalna i starcza na krótko, dlatego mnie nie kusi.

      Usuń
    2. Moja była prana 10-12 razy i wygląda tak samo nic się z nią nie dzieje, zobaczę jak będzie dalej. Czytałam opinie, że nawet po jednym czyszczeniu się rozpada.

      Usuń
  16. Pędzel mam i też lubię :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Koniecznie muszę kupić sobie kilka pędzli, ale chyba skuszę się na hakuro... Tylko zamawianie czegokolwiek przez internet mnie przerasta...:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie ma się czego bać. To prostsze niż zakupy w sklepie stacjonarnym. Serio:)

      Usuń
  18. zainteresował mnie ten szampon, będę na niego polować :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Można go kupić w Rosmannie, Super Pharm i Hebe też.

      Usuń
  19. W tym pędzlu najlepsze jest to, że można go postawić - ja gdy się maluję, to często nie wiem, co zrobić z przed chwilą używanym pędzlem - albo trzeba wstać i odłożyć go na półkę, albo o coś oprzeć i wszystko wokół upaprać...Taki pędzel byłby wybawieniem ;)
    Ogólnie od jakiegoś czasu bardzo kuszą mnie pędzle RT.

    OdpowiedzUsuń
  20. Ha u mnie też sprawdziła się ta seria Cece

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo polubiłam ich kosmetyki. Kuszą mnie kolejne.

      Usuń
  21. Chyba bede ciułać na ten pędzel:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Poluj na promocje. Nie warto kupować w regularnej cenie, zawsze jakaś promocja nawet mała kiedyś się trafi:)

      Usuń
  22. jestem strasznie ciekawa pędzli tej marki :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz.
Proszę o nie reklamowanie w komentarzach swoich stron, blogów, sklepów itp. Będę wdzięczna za nie linkowanie i uszanowanie tego. W innym przypadku będę je natychmiast kasować.
Magdalena