środa, 20 maja 2015

Stenders. Ukłon w stronę lawendy. Recenzja 3 kosmetyków pachnących harmonią. Suflet pod prysznic, mydło z kremem i musująca kula do kąpieli.

Paczka od marki Stenders była miłą niespodzianką. Pięknie zapakowana i idealnie trafiająca w moje gusta. Od zawsze kocham lawendę. Nie tylko za woń, ale również kolor i inne walory.


W pudełku znalazłam 3 rzeczy. Wszystkie tworzące harmonijną całość i mające na celu relaksować, poprawiać nastrój i umilać sen. 


Po kilku tygodniach testów czas na recenzję.


Stenders Feel The Harmony Lavender Shower Soufflet. Lawendowy suflet pod prysznic.

Ma postać bardzo lekkiej...niby pianki niby masła? Bardzo unikatowa formuła z dodatkiem olejku eterycznego. Nigdy wcześniej się z czymś takim nie spotkałam. Po rozprowadzeniu na wilgotnym ciele zamienia się w cudny krem. Dodatkowo posiada w sobie malutkie drobinki, które subtelnie masują i peelingują ciało. 



Prysznic z tym kosmetykiem to prawdziwa przyjemność. Suflet jest łagodny, a przy tym dobrze myje, nawilża i perfekcyjnie relaksuje. Ma obłędny zapach lawendy. Nie nachalny, nie drażniący, taki akurat. Ciało po wysuszeniu nie wymaga balsamu. Jest gładkie, przyjemne w dotyku, miękkie, pachnące. Jedynie woń mogłaby utrzymywać się dłużej. Obawiałam się, że nie będzie to produkt wydajny. Okazuje się natomiast, że mała ilość wystarczy by poczuć się błogo i dobrze oczyścić skórę.

Podczas aplikacji nie spada z dłoni i skutecznie się rozprowadza. To znakomity "umilacz" wieczoru. Wycisza, koi nerwy, pozwala szybciej zasnąć.  

Nie zawiera parabenów i siarczanów.

Skład: Glycerin, Aqua (Water), Sodium Cocoyl Isethionate, Sorbitol, Propylene Glycol, Disodium Lauryl Sulfosuccinate, Polyethylene, Sodium Chloride, Phenoxyethanol, Parfum (Fragrance), Lavandula Angustifolia (Lavender) Oil, Tetrasodium EDTA, Denatonium Benzoate, CI 73360, CI 42090, Zinc Stearate, Limonene, Linalool.


Czy jest to absolutny niezbędnik? Czy może zastąpić żele pod prysznic? Czy to rewolucja w pielęgnacji ciała? 
Absolutnie nie. Suflet ma przede wszystkim działanie relaksacyjne. Może być miłym urozmaiceniem tradycyjnych kąpieli pod prysznicem. Jeśli kochamy zapach lawendy i lubimy od czasu do czasu wyjątkowo miło  poczuć się podczas mycia, uważam że warto w ten kosmetyk zainwestować. Również ze względu na jego unikatową formułę. Nabieranie tej pianki na dłonie to rozkosz!

Estetyczny plastikowy słoiczek będzie również znakomitym pomysłem na prezent. Myślę, że każda kobieta ucieszy się z takiego podarunku. 
Suflety dostępne są również w innych wersjach zapachowych <KLIK>: różanym, żurawinowym i grejpfrutowym. 
Cena: 39,90 /110 g.

Pisałam już o niej w ostatnim poście - denku <KLIK>. Lekko zabarwia i zmiękcza wodę w wannie. Przyjemny gadżet. Przez chwilę musuje, potem roztacza w łazience miłą woń. Pozwala się wyciszyć, przygotowuje nas do snu. Nie ma właściwości pielęgnacyjnych. Może jednak wprowadzić nas w miły nastrój i poprawić humor. Cena dość wysoka jak za tego typu produkt. Biorąc jednak pod uwagę, że kula jest wytwarzana ręcznie, myślenie się tu trochę zmienia...Nie do stałego stosowania, ale raz na jakiś, czas czemu nie? 

Skład: Sodium Bicarbonate, Citric Acid, Sodium Chloride, Vitis Vinifera (Grape) Seed Oil, Aqua, Parfum (Fragrance), Lavandula Angustifolia (Lavender) Oil, Chamomilla (Chamomile) Recutita Oil, BHT, CI 14720, CI 42090, Coumarin, Geraniol, Hexyl Cinnamal, Hydroxycitronellal, Limonene, Linalool, Butylphenyl Methylpropional.

Ponownie świetna rzecz na prezent. Ja przez kilka ostatnich lat dostałam wiele takich kul Stenders i zawsze byłam zadowolona. Pełna lista zapachów na stronie producenta <KLIK>.
Cena: 15,00 PLN/130 g.

Ręcznie wyrabiane. Oprócz lawendy znajdujemy w nim wanilię i aloes. Ciekawie wygląda. Dodatek kremu to świetny pomysł! Miałam wcześniej kilka tradycyjnych mydeł Stenders i przyznam, że były dla mnie lekko wysuszające. To jest inne. Obłędnie pachnie! Do tego zapach utrzymuje się na skórze całkiem długo. Kremowe, lekko natłuszczające, bardzo łagodne. Stosuję na ciało, ale również do codziennego mycia dłoni. 


Skład: Aqua, Propylene Glycol, Sodium Stearate, Sorbitol, Sucrose, Sodium Laurate, Sodium Laureth Sulfate, Sodium Lauryl Sulfate, Glycerin, Stearic Acid, Lauric Acid, Sodium Chloride, Tetrasodium EDTA, Pentasodium Pentetate, Tetrasodium Etidronate, Glycol Stearate SE, Propylene Glycol, Stearyl, Heptanoate, Stearyl Caprylate, Butylene Glycol, Glycerin, Avena Sativa, Cetyl Alcohol, Triethylene Glycol, Tricitum Vulgare Gluten, Imidazolidinyl Urea, Methylparaben, Propylparaben, Dehydroacetic Acid, Aloe Barbadensis (Juice), Lavandula Angustifolia (Lavender) Oil, Parfum (Fragrance), CI 42090, CI 16255, CI 77891, Linalool.
Cena: 20,90 PLN/100 g.

Zaskoczyło mnie wydajnością. Używam i używam, a zdaje się nie mieć końca. Ten fakt rekompensuje w dużej mierze niemałą cenę. 

Marka wybór mydeł ma ogromny. Każdy znajdzie coś dla siebie lub swoich bliskich <KLIK>.


Nie sposób nie wspomnieć o tym, iż Stenders pięknie pakuje swoje wyroby. Udając się do sklepu stacjonarnego możecie nabyć stworzone już zestawy lub wybrać poszczególne składniki setu i poprosić o ciekawe opakowanie. Zawsze jest ono eko, blisko natury, pomysłowe i eleganckie.  Ja bardzo lubię kupować tam upominki dla innych. Staram się dawać to, co dana osoba może nigdy by sama sobie nie kupiła, a na co zawsze miała ochotę:) Może to będzie też dobry klucz dla Was....?

Listę sklepów Stenders znajdziecie na stronie http://www.stenders-cosmetics.pl <KLIK>.

Oczywiście prężnie działa też sklep online <KLIK>. Tu również możecie zlecić pakowanie na prezent. Do każdego zamówienia dołączane są bezpłatne próbki.




Mnie kusi ich różany krem do dłoni <KLIK> i kawowo-śmietankowe masło do ust <KLIK>. Może kiedyś ulegnę...?:)

Znacie tę markę? Co byście chętnie od nich wypróbowali? Jestem ciekawa Waszych opinii.

Pozdrawiam,




21 komentarzy:

  1. Tyle razy przechodziłam obok ich sklepu a nigdy nie zajrzałam :) muszę w końcu wstąpić :)
    Suflet do mycia juz brzmi relaksująco a co dopiero musi byc podczas używania :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W PL są stacjonarnie ich sklepy? Nigdy jeszcze nie spotkałam :) W jakim mieście?

      Usuń
    2. W poście wyraźnie o tym piszę. Podaje także link do spisów sklepów w Polsce. Istnieją one od kilkunastu lat. Wystarczy przeczytać posta:)

      Usuń
  2. Jestem bardzo ciekawa jak sprawdziłby się u mnie ten suflet :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Lubię zapach lawendy:)
    Nigdy jeszcze nie miałam styczności z tymi produktami :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że warto choć raz coś od nich spróbować.

      Usuń
  4. Najbardziej zaciekawił mnie suflet pod prysznic, uwielbiam takie nietypowe konsystencje! Lawenda to jednak nie mój zapach, więc muszę rozejrzeć się za innymi aromatami :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Suflet to musi być "wspaniały wynalazek". Samej firmy nie znam ale zapach lawendy jest jednym z moich ulubionych więc z przyjemnością przetestowałabym te kosmetyki:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Uwielbiam zapach lawendy i coś czuję że spodobałyby mi się te kosmetyki bardzo.

    OdpowiedzUsuń
  7. Niestety nie przepadam za zapachem lawendy :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Każdy z tych kosmetyków jest w innym zapachu. Może znajdziesz coś dla siebie?

      Usuń
  8. Odpowiedzi
    1. Nie ma chyba tak żeby coś pasowało każdemu:)

      Usuń
  9. Lubię Senders i lubię lawendę, to coś zdecydowanie dla mnie :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz.
Proszę o nie reklamowanie w komentarzach swoich stron, blogów, sklepów itp. Będę wdzięczna za nie linkowanie i uszanowanie tego. W innym przypadku będę je natychmiast kasować.
Magdalena