W poście o kolorówce kupionej w czasie urlopu w Kalifornii, pokazałam Wam dwa makijażowe kosmetyki otrzymane od Pauliny xbebe18 na naszym wspólnym spotkaniu w San Francisco.
Podarunków było o wiele więcej.
Mydło do dłoni z Bath&Body Works o zapachu truskawek.
Woń obłędna! Wygodna pompka. Gęsta konsystencja jakby musu truskawkowego z zatopionymi małymi drobinkami lekko ścierającymi. Uwielbiam go! Służy mi od przyjazdu z urlopu niezmiennie cały czas.
Żel pod prysznic Philosophy Shower Gel Wedding Cake.
Nie mogę się doczekać kiedy zacznę go używać. Wykańczam aktualnie resztki innych żeli stojących pod prysznicem, ale niedługo zabiorę się za niego. Zapach tortu weselnego? Hmmmm....brzmi kusząco:)


Almay Oil-free liquid makeup remover.
Płyn do zmywania makijażu oczu. Czeka na testy.
Lancome Creme Douceur.
Krem do zmywania twarzy. Chciałam od dawna go przetestować. Dzięki Paula! Również czeka na otwarcie.


H2O Spa Hand & Nail Cream.
Krem do dłoni i paznokci. Ta marka nie jest mi znana. Ale uwielbiam próbować nowe kosmetyki do rąk, gdyż jestem ich fanką. Prezent cieszy mnie zatem bardzo.
Formula 10.0.6 Deep Down Detox Ultra-Cleansing Mud Mask.
Maseczka oczyszczająca kaolinowa. Nie wiem skąd xbebe18 wiedziała o tym, że swego czasu dużo o niej czytałam w sieci i po świetnych opiniach zapragnęłam mieć. Nigdy się tym nie chwaliłam, a tu taka niespodzianka podarunkowa:) Za tydzień w weekend planuje jej pierwsze użycie.
Od Pauliny dostałam jeszcze kilka maseczek w saszetkach i tonik. Tymi produktami za aprobatą Pauli podzieliłam się z koleżanką Sandrą:)
Pięknie jeszcze raz dziękuję za podarunki!
Znacie może któryś z kosmetyków? Jak wrażenia?
Magda
Pięknie jeszcze raz dziękuję za podarunki!
Znacie może któryś z kosmetyków? Jak wrażenia?
Magda