Pisałam o nim krótko w denku z kwietnia >>. Obiecałam osobną recenzję. Oto ona.
Tony Moly Shiny Foot Peeling Liquid. Peeling do stóp z kwasami - w formie płynu.
Kupiłam ten produkt we wrześniu 2012 na ebay z Korei i zupełnie o nim zapomniałam. Na początku kwietnia na ok. 3 tyg. przed urlopem odkryłam go w czeluściach szuflady i postanowiłam zastosować. Niesamowicie pozytywnie mnie zaskoczył.
Kupiłam ten produkt we wrześniu 2012 na ebay z Korei i zupełnie o nim zapomniałam. Na początku kwietnia na ok. 3 tyg. przed urlopem odkryłam go w czeluściach szuflady i postanowiłam zastosować. Niesamowicie pozytywnie mnie zaskoczył.
Co to w ogóle jest?
1. Peeling do stóp z kwasami. Ma postać płynu (jak woda) zamkniętego w 2 opakowaniach w kształcie stóp:)
2. W kartoniku otrzymujemy wspomniane 2 saszetki + 2 specjalne białe skarpetki foliowe wyściełane wewnątrz przyjemną tkaniną.
1. Peeling do stóp z kwasami. Ma postać płynu (jak woda) zamkniętego w 2 opakowaniach w kształcie stóp:)
2. W kartoniku otrzymujemy wspomniane 2 saszetki + 2 specjalne białe skarpetki foliowe wyściełane wewnątrz przyjemną tkaniną.
3. Produkt zużywamy w całości na raz.
4. Wg producenta kosmetyk ma dokładnie złuszczyć nam martwy naskórek na całych stopach. Sprawić by były miękkie, gładkie i miłe w dotyku. Po jego użyciu nasza skóra powinna być jaśniejsza, zdrowa, cudowanie zadbana czyli stópki jak u niemowlaka:) Obiecuje się nam efekt jak po drogim zabiegu w salonie SPA. Bez żadnego wysiłku fizycznego, ścierania, używania wymyślnych tarek, nożyków itp. Bez bólu, szczypania itp.
Jak stosujemy?
1. Na każdą czystą suchą stopę zakładamy osobną skarpetkę. Są one wysokie. Wyraźnie poza kostkę.
2. Do każdej skarpety wlewamy osobną całą saszetkę. Lekko potrząsamy nogą by płyn się dobrze rozprowadził po całości.
Ja jeszcze dłońmi dobrze dociskałam folię. Związujemy tasiemkami na górze.
1. Na każdą czystą suchą stopę zakładamy osobną skarpetkę. Są one wysokie. Wyraźnie poza kostkę.
2. Do każdej skarpety wlewamy osobną całą saszetkę. Lekko potrząsamy nogą by płyn się dobrze rozprowadził po całości.
Ja jeszcze dłońmi dobrze dociskałam folię. Związujemy tasiemkami na górze.
3. Instrukcja podaje by czekać 1-1,5 h. Moja rada by trzymać stopy w płynie 1,5 h. Osobiście miałam skarpetki na sobie dokładnie 1,40 h.
5. Złuszczanie nie pojawia się od razu. Następuje to po 4-6 dniach. Po tym czasie skóra schodzi płatami i samoistnie bezboleśnie odpada. Ważne by nie pomagać jej w tym! Nie odrywam zatem jej sami. Nie trzemy tarką czy innymi narzędziami. Myjemy tylko stopy normalnie każdego dnia, kremujemy jeśli mamy taki zwyczaj i tyle.
6. Łuszczenie może trwać różnie czasowo. W zależności od grubości naszego martwego naskórka i stanu stóp. U jednych to może być 4 dni. U innych tydzień albo 10 dni.
Czy działa?
1. Peeling zadziałał u mnie znakomicie.
2. Po 3-4 dniach od aplikacji skóra na stopach zaczęła się łuszczyć. Na początku nieśmiało, małymi skrawkami. Po 5-6 dniach odpadała całymi płatami. Tam gdzie miałam lekkie zgrubienia (mam takie miejsce od lat na jednym palcu + na jednej pięcie), cały martwy naskórek odpadł idealnie. Proces ten trwał około tygodnia.
Czy działa?
1. Peeling zadziałał u mnie znakomicie.
2. Po 3-4 dniach od aplikacji skóra na stopach zaczęła się łuszczyć. Na początku nieśmiało, małymi skrawkami. Po 5-6 dniach odpadała całymi płatami. Tam gdzie miałam lekkie zgrubienia (mam takie miejsce od lat na jednym palcu + na jednej pięcie), cały martwy naskórek odpadł idealnie. Proces ten trwał około tygodnia.
3. Zero bólu, szczypania, swędzenia itp.
4. Zapach po otwarciu saszetek mocno alkoholowy, ale po paru minutach totalnie niewyczuwalny.
4. Zapach po otwarciu saszetek mocno alkoholowy, ale po paru minutach totalnie niewyczuwalny.
4. Po 7 dniach stopy były pięknie gładkie, jaśniejsze, niezwykle miękkie. Bez zrogowaceń, twardych miejsc. Czułam jakbym pozbyła się z nich kilogramów skóry, a wcale nie były jakieś zaniedbane. Aż chciało się je gładzić, dotykać i pokazywać światu:) Na wakacjach w Stanach zero problemu! Stan świetnych stóp utrzymywał się kilka tygodni.
5. Pozbyłam się niechcianego naskórka nie tylko z pięt i spodniej części stopy. Ku mojemu zdziwieniu skóra także schodziła z palcy, między nimi oraz z wierzchniej strony stóp, choć oczywiście w mniejszym zakresie.
6. Krem jaki zawsze stosuje na noc, zaczął się o wiele lepiej lepiej wchłaniać. Skóra zwyczajnie miała lepszą możliwość jego absorpcji. Działanie zatem składników stało się o wiele skuteczniejsze.
7. Nie bójcie się, że jak skóra zejdzie to będzie Was coś boleć, szczypać lub odczujecie dyskomfort podczas chodzenia. Nic takiego nie ma miejsca. Ważne by jednak pamiętać, iż nie zdzieramy skóry samemu, bo np. nas denerwuje. Ona wie kiedy ma odpaść sama. Jeśli zaczniemy kombinować możemy porobić sobie rany i wtedy ból pojawi się na bank.
O czym warto pamiętać?
1. Jeśli wybieracie się na wakacje za kilka dni, a nawet tydzień to zdecydowanie odradzam zastosowanie tego kosmetyku. Chyba, że na urlopie będziecie zakrywać stopy i cały czas chodzić w skarpetach.
2. Temu produktowi trzeba dać czas. Moja rada by przed wyjazdem czy też wystawianiem gdziekolwiek swoich stóp publicznie, dać sobie czas min. 2 tyg (a nawet 3) na działanie tego peelingu.
2. Temu produktowi trzeba dać czas. Moja rada by przed wyjazdem czy też wystawianiem gdziekolwiek swoich stóp publicznie, dać sobie czas min. 2 tyg (a nawet 3) na działanie tego peelingu.
3. Skóra naprawdę schodzi płatami. Nie wygląda to estetycznie. Wręcz naprawdę kiepsko. Radziłabym zrezygnować też np. z basenu. Będziecie w nim zostawiać bowiem swój materiał genetyczny:)
4. Będąc w domu także radzę zakładać skarpety, bo skórę zostawia się wszędzie. Ja najwięcej gubiłam je w czasie snu. Rano kiedy wstawałam, na prześcieradle miałam masy naskórka. W zdejmowanych skarpetach po całym dniu - również:)
4. Będąc w domu także radzę zakładać skarpety, bo skórę zostawia się wszędzie. Ja najwięcej gubiłam je w czasie snu. Rano kiedy wstawałam, na prześcieradle miałam masy naskórka. W zdejmowanych skarpetach po całym dniu - również:)
5. Warto się jednak pomęczyć. Efekty są tego warte. Akurat ja użyłam tego specyfiku w kwietniu kiedy to w Polsce mieliśmy nawrót zimy. Nie miałam w związku z tym nawet jak wystawiać odkrytych stóp na widok publiczny.
6. Dyskomfort możemy także poczuć podczas 1,5 h siedzenia z peelingiem na stopach. Mamy bowiem przez ten czas zanurzone nogi jakby w wodzie. Nie jest ona ciepła. Choć w miesiącach letnich może być to przyjemne. Ja aplikacji dokonałam, kiedy temperatury na zewnątrz były niskie i po 40 min. czułam nieprzyjemne zimno na stopach i nie było to miłe. Ale nałożyłam na folię ciepłe zwykłe skarpety i od razu lepiej. Miałam także wrażenie, że wtedy płyn lepiej dotykał skóry czyli efektowniej działał. Polecam takie rozwiązanie.
Gdzie kupić i jakie są koszty?
1. Ok. 9 m-cy temu płaciłam za niego na ebay około 20-22 PLN. Dostawa była bezpłatna. Teraz widzę, że cena waha się od 27-33 PLN. Wszystko zależy od kursu dolara i sprzedawcy.
Podsumowanie
1. Zdecydowanie polecam produkt. Szczególnie przed urlopami itp. Efekt na stopach utrzymuje się bardzo długo. Przynajmniej u mnie tak było. Przez 1,5 miesiąca stopy miałam cały czas w takim samym stanie gładkości. Pamiętajcie jednak, że ważne jest by dodatkowo każdego dnia dobrze tą część naszego ciała nawilżać i natłuszczać.
2. Nie należy spodziewać się, że peeling ten raz na zawsze usunie nam martwy naskórek. Przecież on w koło narasta i na to cudów nie ma. Wg mnie jednak warto choć raz spróbować ten wynalazek.
3. Rezultaty znacząco przewyższają efekty tradycyjnego peelingu chemicznego, enzymatycznego czy też samodzielnego ścieranie naskórka różnymi narzędziami.
4. Słyszałam, że jakiś sklep internetowy w Polsce (nie wiem jaki) sprzedaje kosmetyk o identycznym działaniu za ok 100 PLN. Nie dajcie się zwieść. To Azja wymyśliła ten patent. Nie ma co przepłacać.
5. Kupię go na bank ponownie. Pewnie pod koniec czerwca. Polecam!
Uważacie, że to fajne rozwiązanie? Może używałyście tego kosmetyku? Jeśli tak podzielcie się doświadczeniami.
Skorzystam i ja i inni czytelnicy.
Pozdrawiam:)
Magda
Uważacie, że to fajne rozwiązanie? Może używałyście tego kosmetyku? Jeśli tak podzielcie się doświadczeniami.
Skorzystam i ja i inni czytelnicy.
Pozdrawiam:)
Magda