Pokazywanie postów oznaczonych etykietą jazz. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą jazz. Pokaż wszystkie posty

wtorek, 6 maja 2014

Coś do domu, coś z biżu, jakaś torebka, płyta, kindle...Zakupy z 3 miesięcy.

Blisko mnie niedawno otworzyli Pepco. Do tej pory miałam go w sporej odległości, teraz mam praktycznie pod nosem. Zaglądam tam od czasu do czasu, ale jak do tej pory skusiłam się tylko na 4 drobiazgi do domu. Wszystkie sercowe:)


Drewniane wieszaczki w bieli. Wrzuciłam do koszyka 2 szt. Cena to 4,99 PLN/szt.


Metalowe białe serducho na łańcuszku. Kosztowała z tego co pamiętam 6,90 PLN/szt. lub coś koło tego. Kolejne wiklinowe ze wstążką zadomowiło się na ramie łóżka w sypialni. Cena? OK. ok. 9,90 PLN/szt. Poniżej możecie zobaczyć je z bliska.

Ten kubek z Biedronki mają chyba wszystkie blogerki. Przynajmniej z tego co widziałam na Instagramie:) Nie pamiętam ile za niego zapłaciłam, ale nie był drogi. Miły wiosenny akcent. Jedynie szkoda, że nie jest czysto biały. Na zdjęciach taki wychodzi, ale tak naprawdę to ecru. 

 

W Rossmannie "wyczaiłam" około 2 tyg. temu świetny bidon/shaker. Ma pojemność 700 ml. Wyposażony jest w świetnie zamknięcie, "dziubek" do wygodnego picia i praktyczne sitko. Cena: 9,90 PLN/szt. Więcej o nim opowiem w ulubieńcach niekosmetycznych kwietnia (post w tym tyg.) oraz o napojach jakie w nim noszę. Odkąd go mam, stał się gadżetem codziennym i wręcz niezbędnikiem.


Teraz coś z biżu. W sklepie
Diva, który bardzo lubię, często można natknąć się na świetne promocje i wyprzedaże (polecam salon w warszawskiej Promenadzie). Raz trafiłam na dzień, kiedy to cały asortyment kosztował 6 PLN. 

Wybrałam delikatną bransoletkę. Połączenie koloru złota i fioletu złamanego różem. Przed przeceną kosztowała 25 PLN i za taką kwotę bym jej nie kupiła, ale 6 PLN jest w sam raz.



W tej samej cenie zdecydowałam się zabrać do domu zestaw 4 sznurkowych bransoletek w różnych kolorach. Są znakomite! Za taką cenę świetnie wykonane. 



 Szczególnie upodobałam sobie czerwoną i różową. W secie jest też niebieska i limonkowa. 


Podoba mi się malutkie serduszko przy zapięciu, możliwość regulacji i ich skromność. Często goszczą na moim nadgarstku. 4 w cenie 6 PLN - lubię takie okazje:) 



Jeszcze odnośnie bransoletek. Czy ma ktoś z Was biżuterię marki 
Ania Kruk? To już oczywiście zupełnie inna półka cenowa. Jestem ciekawa opinii. Polecacie? Co ze stosunkiem jakości do ceny?

W Empiku kupiłam ostatnią płytę ukochanego przeze mnie artysty Leszka Możdżera. Posiadam wszystkie jego krążki. "Polska" to album doskonały. Byłam w Fabryce Trzciny w Wawie na koncercie w ramach trasy promującej to dzieło. Uskrzydlające przeżycie! 
Nabyłam także drugą jazzową płytę "A Touch of Light" Chris Rafael Wnuk. Artystka jak do tej pory mi nieznany. Klimat cudownie miękki....

W końcu zdecydowałam się na posiadanie Kindle. Podstawowa wersja. Chodziłam koło niego z 3 lata. Jest ze mną około 3 m-ce. Czy w 100% zdobył moje serce? Powiem szczerze, że na razie nie. Oswajam się z nim. Wiem jedno, że nie zastąpi mi prawdziwej książki i nadal takie będę kupować. Inwestycji jednak nie żałuję. Poużywam jeszcze trochę i przedstawię Wam moją szczegółową opinię. 


Na koniec torebka. Konkretnie kopertówka. W sumie spontaniczny zakup w 
Top Secret. Całkiem duża. Spokojnie zmieścimy w niej nawet sporą książkę. Ciekawa faktura. Jest miękka i można ją nosić do ręki, na krótkiej rączce (na przegub dłoni) lub normalnie na ramieniu, gdyż ma też długi odpinany pasek. Zapinana na zatrzask. Wewnątrz ma dodatkowo suwak. Podoba mi się w niej również dodatkowa kieszeń zewnętrzna tylna i jedna środkowa (wszystkie na suwak). 


W kwietniu 4 wieczory spędziłam w teatrze i za każdym razem była ze mną. Pasuje do wielu stylizacji i bardzo ją polubiłam. Klasyka jaka zawsze się broni! Cena standardowa to 79,90 PLN/szt. (kolor czarny). Płaciłam kartą 
mBanku, dlatego otrzymałam na nią 15% rabatu.

W Top Secret upolowałam również fajne topy na ramiączka w cenie 14,90 i 19,90 PLN/szt. Akurat się piorą. Zdjęć zatem brak, ale polecam. Zwykłe niby, ale dobrze uszyte, przyjemne w dotyku. Wybrałam dwie czarne, białą i fiolet - zwykłe i bokserki. Takich koszulek nigdy za dużo!


Niedługo post z zakupami kosmetycznymi. Nie ma tego dużo, gdyż totalnie nie szaleję w drogeriach, ale coś tam się wiadomo nazbierało:)

Buziaki!

czwartek, 24 maja 2012

Muzyka fimowa i cały ten jazz:) Moje muzyczne miłości...

Dziś rozpoczął się Festiwal Muzyki Filmowej w Krakowie.

Żałuję niezwykle, że nie mogę tam być, jak miało to miejsce przez ostatnie lata.

Muzyka filmowa to absolutnie coś co kocham i towarzyszy mi bardzo często.
Szczególnie uwielbiam ją podczas jazdy samochodem.

Z różnych przyczyn w tym roku nie mogłam stawić się w Krakowie.
Niestety:(

Ale cały dzień słucham RMF Classic i relacji z przygotować to tego wydarzenia i samej muzyki jaka tam rozbrzmiewa
i będzie jeszcze słuchana.

Zazdroszczę niezwykle tym, którzy dziś mogli w ramach festiwalu zobaczyć film "Pachnidło: Historia mordercy" i posłuchać na żywo muzyki do tej ekranizacji.
Jest przepiękna. Podobnie jak cudny film.

Ja musiałam zadowolić się transmisją radiową - ale i tak jestem urzeczona wykonaniem.

Festiwal trwa od dziś to jest 24-26 maja 2012.
Jeśli jesteście z Krakowa czy jego okolic albo macie możliwość pojechać tam - zachęcam.
Niesamowicie emocjonujące przeżycie.
 
Długo by opowiadać o tym dlaczego lubię ten rodzaj muzyki.
Może dlatego, że nie wymaga słów, może dlatego że kocham kino.
Może dlatego, że generuje ona u mnie takie emocje jakie ciężko opisać.
Uspokaja, kiedy trzeba pobudza.
Innym razem pomaga w tworzeniu, działaniu, a jeszcze innym jest wytchnieniem od nawału obowiązków.
Nie umiem przejść obok niej obojętnie.
Wzrusza, czasem denerwuje, dodaje energii a czasem koi - ale zawsze to rodzaj emocji nie do zapomnienia.

Dla mnie to też bardzo istotny element kina.
Choć tak, wiem, wiem - kinematograf stworzono dla obrazu!:)

Jeśli chcecie więcej poczytać o festiwalu zapraszam na stronę: http://www.fmf.fm/pl.
Może jak nie w tym roku, to za rok zaplanujecie by się wybrać i wtedy wspólnie się tam spotkamy?

Poza tym Kraków jest taki urokliwy. Mam do niego ogromny sentyment od lat.
Przeżyłam w nim piękne chwile i zawsze lubię tam wracać...

Muzyka filmowa to moja pasja, chyba też z innego powodu. Patriotycznego:)
 W Polsce mamy naprawdę wybitnych światowych kompozytorów tworzących ten rodzaj muzyki. Czasami większa część z Nas nawet nie wie, że komponują oni z największymi tego świata i są zapraszani do bardzo znanych projektów.
Wystarczy chociażby podać nazwisko Wojciecha Killara czy Leszka Możdzera.


Właście Leszek Możdzer...Od lat jestem zakochana w jego twórczości.
Maniakalnie słucham jazzu.
Nie wyobrażam sobie w zasadzie dnia od nie posłuchania choć jego "kawałka".

Nie mogę być na Festiwalu w Krakowie.
Ale dziś kupiłam karnet na dwa dni innego wydarzenia - Enter Music Festival.
To festiwal muzyki jazzowej stworzony właśnie przez L. Możdzera.
Jest jego pomysłodawcą i dyrektorem artystycznym.


Pierwszy raz festiwal odbył się rok temu. Oczywiście byłam.
Dla mnie było to wręcz metafizyczne przeżycie.
Coś niesamowitego.
Uroku koncertom dodało przepiękne otoczenie.
Miejscem festiwalu jest bowiem Plaża nad Jeziorem Strzeszyńskim w Poznaniu.

Wyobrażacie sobie? Siedzicie w stworzonym amfiteatrze na plaży, a za sceną piękne jezioro!
Miejsce wyborne! Koncerty trwają do później nocy.
Tafla jeziora skrzy, wieje ciepły wiatr, gra piękna muzyka, a drzewa pachną wiosną i nadchodzącym latem...
Nawet ogromna burza jaka miała miejsce rok temu podczas jednego dnia festiwalu, nie zburzyła programu.
Była ogromna ale niezwykle zjednoczyła słuchaczy.

Mam nadzieję, że w tym roku będzie równie przepięknie jak rok temu.
A może nawet lepiej! (Jednak bez burzy:))
Cudowni też ludzie przychodzą na takie festiwale! Można nawiązać niezwykle znajomości na dłużej.

Za niecałe zatem dwa tygodnie - kierunek - Poznań!:)

Jeśli macie ochotę posłuchać wybornej muzyki zapraszam Was gorąco.
Enter Music Festival odbywa się 5-6 czerwca 2012 w Poznaniu.
Strona: http://enterfestival.pl/.

Ja tam będę. A może też ktoś z Was?

Lubicie muzykę filmową lub jazz?
A może to zupełnie nie dla Was?
Chętnie posłucham jakiej muzyce się oddajecie bez reszty.

Jak będziecie chcieli następnym razem opowiem Wam jaka muzyka filmowa szczególnie ujęła moje serce i jakie utwory słucham od lat do wręcz do złudzenia:)

Chętnie podzielę się też tym co w jazzie tak ubóstwiam.

Magda