Pewnie już wiecie, iż od najbliższego piątku w Rossmann rozpoczyna się promocja - 40% na kolorówkę. Miesiąc temu prezentowałam post z polecanymi przeze mnie drogeryjnymi kosmetykami makijażowymi. Dziś produkty jakie się u mnie nie sprawdziły.
I. Wibo Eye Liner Czarny
Wcale nie zastygał na oku. Po minucie odbijał się na górnej powiece. Nie pomagała żadna baza, długie odczekiwanie z zamkniętymi oczami, żadne sztuczki. Po 30 minutach byłam istną pandą. Eyeliner przemieszczał się na około oka i brudził niemiłosiernie. Wyglądało to tak, jakbym płakała z kreską na oku bite 3 h non stop. Podczas rozmazywania podrażniał i piekł jakbym wylewała na oko spirytus.
Kolejna sprawa to zmywanie. Szczypał tragicznie, czym by go nie potraktować. Starałam się być precyzyjna, ale za każdym razem uczucie igieł w oku było ogromne. Do tego szły łzy i mocne zaczerwienienie.
Za nic nie mogłam sobie z tym produktem poradzić. Jest tani, ma ładny czarny kolor, precyzyjny pędzelek, ale poza tym dla mnie to ogromny bubel. Wspominam go jako koszmar. Dawno nie miałam tak okropnego kosmetyku. Poszedł szybko do kosza.
Za nic nie mogłam sobie z tym produktem poradzić. Jest tani, ma ładny czarny kolor, precyzyjny pędzelek, ale poza tym dla mnie to ogromny bubel. Wspominam go jako koszmar. Dawno nie miałam tak okropnego kosmetyku. Poszedł szybko do kosza.
II. Maybelline Affinitone Foundation
Wiele kobiet bardzo go chwali. Skusiłam się na niego podczas którejś tam promocji 40% off na kolorówkę w Rossmann. Niestety nie jestem z niego zadowolona. Krycie żadne. Nawet nie wyrównuje kolorytu. Drogeryjne kremy BB radzą sobie z tym o wiele lepiej. Denerwuje mnie, bo za nic nie wtapia się w skórę, tylko po niej "mazia". Jest bardzo rzadki i to by mi nie przeszkadzało wcale, ale on w ogóle na buzi nie zastyga. Przemieszcza się w koło, czyniąc sobie nie fajne wycieczki. Po godzinie zbiera się plackami w wybranych miejscach, co wygląda wyjątkowo nieestetycznie. Zupełnie nietrwały. Nie pomaga utrwalanie różnymi pudrami, nakładanie palcami, pędzlami, gąbeczką. Bardzo też szybko się po nim świecę i mam uczucie lepkości. Kiedy przypadkiem dotknę np. policzka, podkład zostaje mi na palcu, a na skórze tworzy się pusta plama. Zdecydowane nie.
III. Bell Multi Mineral Anti-Age Concealer
Dla mnie to lekko zabarwiona woda. Spodziewałam się, że będzie lekki i tego chciałam. Jednak kosmetyk ten nie jest dla mnie korektorem, gdyż nie kryje nic a nic. O rozświetleniu również możemy zapomnieć. Może jest minimalne przez około godzinę. Potem zupełnie znika. W walkę ze zmarszczkami to bym w ogóle już nie wierzyła. Praktyczny aplikator, produkt tani i wydajny, ale wg mnie nie robiący absolutnie nic. Piszę to, jako osoba nie mająca dużych problemów z cieniami pod oczami. Błyskawicznie znika i tyle. Krzywdy mi nie zrobił, ale szybko się go pozbyłam.
IV. Rimmel Match Perfection Ultra Creamy Compact Powder
Lubię serię Match Perfection. Cenię sobie ich podkład w słoiczku i korektor z tej linii. Pudru jednak nie mogę polecić. Słaba gama kolorystyczna. Bladziochy nie znajdą tam nic dla siebie. Minus za brak pudru transparentnego. Wybrałam najjaśniejszy kolor, ale po kilku aplikacjach zauważyłam, że powinien być jeszcze jaśniejszy. W połowie dnia dodatkowo lekko ciemnieje. Ja nazwałabym ten kosmetyk podkładem w kompakcie, a nie pudrem. Jest dość ciężki, mocno napigmentowany, słabo zmielony. Trzeba go nakładać w bardzo minimalnej ilości. Widoczny na twarzy, podkreśla pory, zmarszczki. Czasami powoduje efekt biszkoptu na skórze.
Opakowanie na plus. Osobno otwierane wieczko z lusterkiem i gąbeczką. Wytrzymałe, porządnie zrobione. Puder niestety mocno kiepski.
V. Delia Onyx Korektor do brwi
Pewnie wielu osobom teraz się narażę:) Ten kosmetyk cieszy się dobrym słowem. U mnie zachwytów nad nim brak. Moje brwi są gęste, nie mają ubytków i charakteryzują je długie włoski, niestety z tendencją do opadania w dół. Ten korektor zupełnie ich nie trzyma w miejscu. Może na upartego to z 30 min. max. Ma mało precyzyjną szczoteczkę. Dla mnie za grubą. Jest za rzadki, przez co wychodzi poza kontur brwi. Marze skórę bardziej niż włoski. Plus za to, że bez problemu barwnik można szybko usunąć. Dla mnie to zabarwiona woda. Brakuje mi tam dodatku wosku, jakiegoś składnika żelowego.
Teraz kolor. Miałam brąz. Jest zdecydowanie za ciepły i wpada w mleczną czekoladę. Słabe to. Mało komu taki odcień pasuje.
Zdziwiło mnie też, że w połowie używania zaczął brzydko pachnieć, jak zużyty zmywak. Termin ważności był ok. Nie podoba mi się też nowa szata graficzna. Taka tandetna. Zużyłam, ale nigdy więcej po niego nie sięgnę, mimo że kosztuje grosze. Znam o wiele lepsze z tej kategorii.
Pamiętajcie, że moja ocena jest oczywiście subiektywna. To co u innych się nie sprawdza, może okazać się u drugich rewelacją.
Jakie jest Wasze zdanie na temat tych kosmetyków?
Magda
ja byłam zachwycona eyelinerem z wibo :)
OdpowiedzUsuńWiem, że dużo osób go lubi. U mnie jest kompletnie odwrotnie.
UsuńDokładnie, zszokowałaś mnie :D Pierwszy raz czytam że komuś nie podpasował, a szkoda :(
UsuńA o pudrze myślę, jak będzie -40 % :D Bo koleżanka poleca, ale muszę się przyjrzeć palecie kolorów :)
Ja już czytałam trochę opinii o tym eyelinerze, że innym też się nie sprawdził i wiele osób bardzo podrażnia, choć wiele też opinii jest pełnych zachwytu.
UsuńPuder - jest ciężki, dobrze kryje, ale ja nie tego oczekuje od pudru. Robi maskę, a to jest do bani.
Jest taka kwestia że dawny eyeliner z Wibo to już nie ta sama jakość co parę lat temu- odnoszę wrażenie że jego formuła systematycznie się pogarsza
UsuńTylko raz go kupiłam, nie mam zatem porównania.
UsuńNie miałam żadnego z tych kosmetyków, ale o większości słyszałam dobre opinie ;)
OdpowiedzUsuńZawsze wiedziałam, że jestem jakaś inna:)
Usuńo ja tak samo nie polecam affinitone;/
OdpowiedzUsuńTo jest już nas dwie:)
Usuńtrzy ... :)
Usuńcztery:0
UsuńNie miałam nic z powyższych :)
OdpowiedzUsuńI ja Monia nie polecam.
UsuńAffinitone nawet lubię, w zależności czym nakładam, ale jest wiele innych ,lepszych podkładów w podobnej cenie. Reszty naszczęście nie miałam:)
OdpowiedzUsuńJa nie wiem co z tym podkładem zrobić. Leży i się nudzi.
UsuńJa miałam z tych kosmetyków tylko ,,żel" do brwi z Delii i u mnie sprawdza się całkiem ok, ale mi zależy na dyskretnym podkreśleniu brwi i lekkim utrwaleniu. Mi również nie podoba się wodnista formuła, która skleja mi trochę brwi i muszę je dodatkowo wyczesać grzebykiem.. Mam wersję czarną :)
OdpowiedzUsuńCzarny to u mnie kompletnie odpada.
UsuńCzemu? Byłoby bardzo oryginalnie :D
UsuńI strasznie też:)
UsuńPodkład z Maybelline lubię :)
OdpowiedzUsuńJa niestety nie. Leży, nudzi się i nie nałożę go już na twarz, bo wygląda u mnie tragicznie.
UsuńDobrze że zrobiłaś taki post, już wiem czego będę unikać w piątek w Rossmannie ;)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że post okazał się przydatny.
UsuńEyeliner o którym piszesz, to mój ulubieniec. Nie wyobrażam sobie bez niego makijażu, moim zdaniem jest tani i niezawodny. Nie wiem dlaczego u Ciebie sprawia tak duże problemy z zasychaniem - w moim wypadku zastyga w kilka sekund.
OdpowiedzUsuńJa to czuje, że jakby trzymała dobę zamknięte oczy po umalowaniu, też by nie zastygł. Do tego tragiczne szczypanie. Dobrze, że Tobie pasuje. Dla mnie niestety ogromny bubel.
UsuńMam korektor z Deli rzadko go używam, ale nie narzekam ;)
OdpowiedzUsuńJa już dawno go wykończyłam, ale kompletnie nie sprostał moim oczekiwaniom.
UsuńA ja Wibo bardzo lubie :)
OdpowiedzUsuńTo dobrze, że u Ciebie się sprawdził. Dla mnie to bubel okropny. Nigdy nie mogłam wyjść z nim na oku do ludzi. Wyglądałam jakbym tarła oko ręką zaraz po umalowaniu i to koszmarne szczypanie.
UsuńMiałam jedynie Maybelline Affinitone Foundation kilka lat temu. Nie przypadł mi do gustu. W kwestii innych kosmetyków nie wypowiadam się, bo nie testowałam.
OdpowiedzUsuńMnie ten podkład totalnie rozczarował.
Usuńużywa tego linera z Wibo i nie jestem nim zachwycona, ale boje sie kupic co innego bo obawiam sie, że kupię bubla:(
OdpowiedzUsuńZe swojej strony polecam z Loreal Super Liner. Miałam kiedyś 3 opakowania i był znakomity. Teraz zmienili szatę graficzną i nie wiem czy tak samo jest dobry, bo w nowym opakowaniu nie miałam, ale tamten był rewelacyjny.
UsuńA ja się zastanawiałam na d zakupem tego korektora do brwi
OdpowiedzUsuńDużo osób go chwali. Jednak ja co do kosmetyków do brwi mam duże wymagania. On im totalnie nie sprostał.
UsuńMaybelline Affinitone Foundation- zgadzam sie co do tego podkładu. Miałm do niego dwa podejścia i za karzdym razem puszczałam go dalej w świat. Bardzo słabe krycie a w dodatku jest bardzo widoczny na twarzy, bardzo nie lubie takiego efektu! Uwielbiam ta wersje mineralną z pompką na lato:) często do niej wracam:)
OdpowiedzUsuńMineralnej wersji nie miałam, więc nic na jej temat powiedzieć nie mogę.
Usuń* każdym - mam nadzieję, że to tylko literówka z Twojej strony :)
UsuńMimo wszystko chcę się skusić na ten eyeliner z Wibo :P
OdpowiedzUsuńZawsze możesz spróbować. Dużo osób go chwali, nie jest drogi, więc nie będzie tak szkoda kasy jak coś. Mimo wszystko ja go nie mogę polecić.
Usuńuwielbiam ten eyeliner z Wibo, mnie nie podrażnia, a robię nim świetne kreski :D
OdpowiedzUsuńSuper, że Ci podpasował. U mnie niestety okazał się dramatem.
UsuńJa mam metaliczny brązowy eyeliner z Wibo. U mnie na szczęście nie było problemów:)
OdpowiedzUsuńJa już kolejnych podejść do tego produktu nie będę robić. Poza tym mam teraz kreski permanentne, więc eyeliner jest już mi zbyteczny:)
UsuńMam podobne zdanie co do 1 i 2 :) wibo liner mam brązowy i tak mnie po nim oczy pieką, że w ogóle go nie używam.
OdpowiedzUsuńMusi być tam jakiś składnik, który wybrane osoby takie jak my podrażnia.
UsuńJa z kolei uwielbiam ten eyeliner Wibo :)
OdpowiedzUsuńWiem, że ma dużo zwolenników. U mnie niestety same minusy.
Usuń:) Mam każdy z nich i z każdego jestem zadowolona :)
OdpowiedzUsuńJa jestem osobą wymagającą:)
UsuńWow, wiekszosc kosmetykow jest tak wychwalana i wlasnie chcialam kupic ten eyelinier z Wibo :P
OdpowiedzUsuńNie wszystko dla każdego.
UsuńCałkowicie się z Tobą zgadzam, co do tego pudru od Rimmel, produkt jest naprawdę kiepski i w ogóle nie spełnia swojej funkcji :)
OdpowiedzUsuńAffinitone mnie też nie zachwycił. Trochę mnie zdziwił fakt że ma tak dużo zwolenniczek, u mnie się zupełnie nie sprawdził.
OdpowiedzUsuńW dużej mierze, to pewnie zależy od ph skóry.
Usuńlubiłam ten eyliener jest łatwy w obsłudze, tyle, że nie jest wodoodporny
OdpowiedzUsuńU mnie to on nawet na mruganie nie jest odporny:)
UsuńKorektor Bell po kilku miesiącach używania podrażnił mi skórę pod oczami.
OdpowiedzUsuńJa go długo nie używałam. Od razu okazał się bublem i poszedł dalej.
UsuńNie lubię tego eyelinera, reszty produktów nie znam ;D
OdpowiedzUsuńCzyli jednak nie jestem taka odosobniona w ocenie:)
UsuńZastanawiam się, czy eyeliner z Wibo nie trafił Ci się jakiś felerny. Mam trzy kolory , jak zaschnie to trzyma się cały dzień, mogę pocierać palcem i nic się nie rozmazuje.
OdpowiedzUsuńByć może. Ja kupowałam go już bardzo dawno temu. Może coś teraz zmienili. Nie wiem. Mam kreski permanentne więc na całe szczęście już o eyelinery się kompletnie nie martwię:) Ale nawet jeśli by zastygła, to szczypał mnie okrutnie, nie do zniesienia i jak czytałam nie tylko mnie.
UsuńZ wymienionych miałam tylko korektor z Bell i z tego co pamiętam, u mnie sprawdził się dosyć dobrze.
OdpowiedzUsuńCo człowiek to opinia:)
UsuńJedynie miałam i nadal mam Wibo eyeliner, ale mi też się zdarzało, że się odbijał, nie zawsze, ale jak szybko otworzyłam oko..
OdpowiedzUsuńU mnie nie było dnia żeby się koszmarnie nie rozmazał. Nie ważna jaka pogoda.
UsuńA zamierzam kupić ten eyeliner mam nadzieję, że się u mnie sprawdzi;)
OdpowiedzUsuńMoże Tobie akurat się spodoba.
UsuńPierwsze dwa produkty u mnie sprawdzają się świetnie !
OdpowiedzUsuńI bardzo dobrze, że mają zwolenników. Dla mnie niestety to buble okrutne.
UsuńCo do Affinitone'a podpisuję się pod każdym słowem. Kupiłam go jak tylko pojawił się w drogeriach, ale okazał się wielkim rozczarowaniem. Nie mogłam się doczekać denka :/ Eyelinera z Wibo używam od jakiegoś czasu (mam już drugie opakowanie na wykończeniu) i u mnie poprawnie się spisuje. Może nie rzuca na kolana, ale od rana do późnego popołudnia wygląda niezmiennie, dotychczas nie miałam z nim problemów. Kreski wychodzą takie, jakie powinny (w przeciwieństwie do kolegi z Miss Sporty). Nie zachwycił mnie jednak szczególnie i mam zamiar teraz upolować na promocji eyeliner w żelu z Maybelline ;)
OdpowiedzUsuńJa tego podkładu nie jestem w stanie zużyć. Kilka aplikacji i mam dość. Nie ma szansy żebym go dalej używała.
UsuńCo do eyelinera najgorszy jaki miałam, nigdy nie udało mi się z nim wyjść poza dom, bo wszystko musiałam zmywać, nie dało się wyjść do ludzi i ten koszmar szczypania. Cieszę się, że mam kreski permanentne, więc już eyelinerów nie szukam i mam spokój:)
Mam takie samo zdanie na temat tego eyelinera z Wibo;/ Też strasznie mnie piekł i długo zastygał. Polecam jednak wodoodporną wersję tego produktu;) Cena ta sama a sto razy lepiej się go używa;)
OdpowiedzUsuńNa tym eyelinerze co miałam pisało, że jest wodoodporny. Niestety u mnie nie był odporny na nic. Choć fakt, że ja mam wymagające powieki. Opadające i tłuste.
UsuńNie miałam żadnego z opisywanych przez Ciebie Magdo kosmetyków, aczkolwiek kiedyś zastanawiałam się nad pudrem z Rimmela. Cieszę się jednak, że go nie kupiłam.
OdpowiedzUsuńSam bez podkładu jest w miarę ok, ale w minimalnej ilości. Na podkład to już słabo, bardzo widoczny i to ciemnienie...
UsuńA jak dla mnie ten eyeliner z Wibo jest bardzo dobry, to był mój pierwszy eyeliner, wygodnie się nim maluje i trzyma się cały dzień, na pewno teraz dokupię czarny i niebieski :)
OdpowiedzUsuńMi się nim wygodnie malowało, ale za każdym razem przed wyjściem musiałam go zmywać, żeby nie straszyć ludzi pandą:) Żaden ten eyeliner mnie nie podrażnił, a miałam ich kilkanaście.
Usuńja uwielbiam ten eye-liner, nigdy nie odbił mi się na powiece :) co do podkładu Affinitone, pudru z Rimmela i tego dziwadła do brwi z Delii, zgadzam się w 100 procentach!
OdpowiedzUsuńChyba się zapiszę do klubu osób z dziwnymi powiekami:) Ja z tym eyelinerem nigdy nie mogłam wyjść z domu.
Usuńo Affinitone także nie mam dobrego zdania, nie mogę przekonać się do jego wodnistej konsystencji, dodatkowo praktyczny brak krycia od razu go zdyskwalifikował :/
OdpowiedzUsuńZgadzam się w pełni.
Usuńmnie wciaz kusi ten Affiniton, ale boje sie jak u mnie sie sprawdzi :)
OdpowiedzUsuńJa nie polecam, ale są też zwolennicy. Znam dużo lepsze podkłady w podobnej cenie.
Usuńjeszcze nie miałam żadnego z tych produktów :)
OdpowiedzUsuńI nie polecam mieć.
Usuń