niedziela, 15 kwietnia 2012

Sobota na działce poza miastem...Trochę zdjęć, trochę refleksji...

Dziś spędziłam większość dnia na naszej działce rekreacyjnej poza miastem.
Było dość ciepło, ale więcej słońca zdecydowanie by jeszcze bardziej umiliło wycieczkę:)

 

Po każdej zimie działka wymaga sporego nakładu pracy, ogarnięcia jej i doprowadzenia do stanu "jestem piękna":)
Dziś były tylko oględziny + lekkie grabienie i drobne wstępne porządki.
 

 Wiosna jeszcze na dobre tu nie zagościła. Na razie powoli i leniwie wstaje ze snu.
Ale myślę, że jak tylko będzie więcej słońca wszystko szybko ożyje.

Drobne sygnały budzenia się już są :)

 

Na naszej jabłonce nawet są już małe pączki.


 Jeszcze taki malec próbuje się przebić między liśćmi:)


 Krety są od lat tu nieugięte. W koło nam przekopują teren.


W naszym ogrodzie działkowym nawet nazwy uliczek mamy sympatyczne:)


Wejścia do naszej działki strzegą od zawsze dumne piękne tuje!


Ta działka to dla nas "miastowiczów" prawdziwe wytchnienie w czasie od wiosny do jesieni.
Choć czasem także w ostrą zimę potrafimy zorganizować sobie tam czas np. siedząc przy kaflowej kuchni i piecu - popijając grzane wino:)

Wiosną i latem to główne miejsce naszych ognisk, grilli i wszelkich weekendowych wypadów z rodziną czy imprez z przyjaciółmi.
Uwielbiam taki czas!

Teren na około sprzyja także wycieczkom rowerowym, spacerom po lesie, bieganiu czy zbieraniu grzybów/jagód.

Poza miastem, a jednak dość blisko:)
Bez internetu, asfaltu, zgiełku miasta, kawiarni i sklepów - ale za to cudnie spokojnie!

A jak minęła Wam sobota?
Magda