Kosmetykami Soap&Glory cieszę się mniej więcej od ponad 2 tyg.
O swoich zakupach zdalnych w UK pisałam kilka postów wcześniej >>
O swoich zakupach zdalnych w UK pisałam kilka postów wcześniej >>
Wcześniej nigdy nie miałam produktów tej marki.
Dziś będzie o kremie do rąk Hand Food.
Zawiera masło kakaowe, olejek z orzechów macademia, marshmallow, koper włoski i ekstrakt z kwiatu lotusa.
Najkrócej mówiąc to naprawdę fantastyczny krem!
Pierwsze na co od razu zwróciłam uwagę to zapach. Jest przepiękny.
Elegancki, inny, niespotykany. Jest w nim coś niezwykłego.
Uwielbiam jak dłonie nim pachną.
To taki zapach z rodzaju, że jak mi źle, mam smutasa albo chandrę i posmaruje sobie tym kremem dłonie
- od razu czuje się lepiej:)
Ciężko to wytłumaczyć ale tak jest. Ja to nazywam optymistyczną wonią:)
Zapach to nie jedyna zaleta tego kosmetyku.
Krem ma jedwabistą konsystencję. Jest gęsty ale bardzo szybko się wchłania. Nie pozostawia tłustej warstwy, ani żadnej nieprzyjemnej lepkiej powłoki na skórze.
W zasadzie od razu po posmarowaniu skóra dłoni jest gładka, bardzo przyjemna w dotyku i ukojona.
Czuje się świetne nawilżenie i odżywienie.
Polecam zarówno na noc jak i na dzień.
Nie trzeba absolutnie po aplikacji czekać aż się wchłonie, by móc wykonywać inne czynności.
To jeden z lepszych kremów jakie miałam.
Do tego jest bardzo wydajny. Nie ma potrzeby nakładać go w dużej ilości.
Moim zdaniem również bardzo dobrze dba o skórki wokół paznokci.
Nie wiem czy sprawdzi się w przypadku bardzo zniszczonych czy wysuszonych dłoni, bo ja takich problemów nie mam.
Myślę jednak, że w dużej mierze powinien pomóc także w takich przypadkach. Choć tu najważniejsza jest systematyczność.
Pojemność opakowania to 125 ml. Całkiem więc sporo.
Słyszałam, że występuje też w mniejszych tubkach 50 ml, ale nie mam pojęcia czy to stała oferta czy tylko jakaś jednorazowa.
Opakowanie jest bardzo estetyczne. Z łatwością z tubki możemy dozować dowolną ilość kosmetyku, bo ma on idealną konsystencję.
Ja w tym kremie jestem ostatnio zakochana i choć mam wiele innych kremów do dłoni - ten jest aktualnie w koło przeze mnie używany.
Minusem jest brak dostępności w Polsce.
Cena z tego co pamiętam to ok. 5 GBP/125 ml.
W drogeriach w UK - Boot's jednak często są promocje 2 za 1, czy jakoś tak:)
Jak się skończy będę płakać:(
Ale pocieszam się, że mam inne kosmetyki z tej serii i równie pięknie pachną, jak i są świetnej jakości:)
O nich jednak innym razem...
Zdrówka!
Magda
Dziś będzie o kremie do rąk Hand Food.
Zawiera masło kakaowe, olejek z orzechów macademia, marshmallow, koper włoski i ekstrakt z kwiatu lotusa.
Najkrócej mówiąc to naprawdę fantastyczny krem!
Pierwsze na co od razu zwróciłam uwagę to zapach. Jest przepiękny.
Elegancki, inny, niespotykany. Jest w nim coś niezwykłego.
Uwielbiam jak dłonie nim pachną.
To taki zapach z rodzaju, że jak mi źle, mam smutasa albo chandrę i posmaruje sobie tym kremem dłonie
- od razu czuje się lepiej:)
Ciężko to wytłumaczyć ale tak jest. Ja to nazywam optymistyczną wonią:)
Zapach to nie jedyna zaleta tego kosmetyku.
Krem ma jedwabistą konsystencję. Jest gęsty ale bardzo szybko się wchłania. Nie pozostawia tłustej warstwy, ani żadnej nieprzyjemnej lepkiej powłoki na skórze.
W zasadzie od razu po posmarowaniu skóra dłoni jest gładka, bardzo przyjemna w dotyku i ukojona.
Czuje się świetne nawilżenie i odżywienie.
Polecam zarówno na noc jak i na dzień.
Nie trzeba absolutnie po aplikacji czekać aż się wchłonie, by móc wykonywać inne czynności.
To jeden z lepszych kremów jakie miałam.
Do tego jest bardzo wydajny. Nie ma potrzeby nakładać go w dużej ilości.
Moim zdaniem również bardzo dobrze dba o skórki wokół paznokci.
Nie wiem czy sprawdzi się w przypadku bardzo zniszczonych czy wysuszonych dłoni, bo ja takich problemów nie mam.
Myślę jednak, że w dużej mierze powinien pomóc także w takich przypadkach. Choć tu najważniejsza jest systematyczność.
Pojemność opakowania to 125 ml. Całkiem więc sporo.
Słyszałam, że występuje też w mniejszych tubkach 50 ml, ale nie mam pojęcia czy to stała oferta czy tylko jakaś jednorazowa.
Opakowanie jest bardzo estetyczne. Z łatwością z tubki możemy dozować dowolną ilość kosmetyku, bo ma on idealną konsystencję.
Ja w tym kremie jestem ostatnio zakochana i choć mam wiele innych kremów do dłoni - ten jest aktualnie w koło przeze mnie używany.
Minusem jest brak dostępności w Polsce.
Cena z tego co pamiętam to ok. 5 GBP/125 ml.
W drogeriach w UK - Boot's jednak często są promocje 2 za 1, czy jakoś tak:)
Jak się skończy będę płakać:(
Ale pocieszam się, że mam inne kosmetyki z tej serii i równie pięknie pachną, jak i są świetnej jakości:)
O nich jednak innym razem...
Zdrówka!
Magda