Kupiłam ją z miłości do awokado. Polubiłam czy nie? Zapraszam na recenzję.
Co mówi producent?
Intensywnie pielęgnująca maska do twarzy. Olejek awokado wspomaga nawilżenie i
wygładzenie skóry. Olejki jojoba i z oliwek wspomagają jej naturalną
rewitalizację likwidując uczucie ściągnięcia. Wartościowy olejek
arganowy utrzymuje w skórze intensywne nawilżenie tworząc idealną
pielęgnację bardzo suchej skóry. Błyskawicznie koi. Łagodzi podrażnienia. Zmiękcza skórę. Przywraca jej jędrność i elastyczność. Opóźnia procesy starzenia.

Sposób użycia
Stosować rano i/lub wieczorem po demakijażu na twarz, szyję i dekolt lekko wmasowując. Po 15 minutach usunąć resztki.
Opakowanie
Zgrabna mała tubka 30 ml. Higieniczna. Stoi na korku, dzięki czemu maska ładnie ma szansę spływać ku dołowi. Kosmetyk łatwo się dozuje przez praktyczny otwór. Materiał jest miękki i bez problemu pozwala wycisnąć wszystko do ostatniej kropli. Estetyczna grafika, przyjemna dla oka.
Cena
Jeśli dobrze kojarzę to w Niemczech zapłacimy za nią 1,95 EURO/30 ml. Cena bardzo korzystna.
Gdzie kupić?
Drogerie DM w Niemczech, Austrii, Czechach, Słowacji, Chorwacji, Słowacji, Bośni i Hercegowinie, Serbii, Holandii, Bułgarii, Rumunii, Węgrzech.
W Polsce produkty Alverde można dostać na Allegro.
Zapach
Właściwie prawie bez żadnej woni. Może lekko czuć awokado, ale naprawdę delikatnie. W miarę używania kompletnie nic nie wyczuwałam. Chciałabym by intensywnie pachniała tym owocem, ale tak nie jest.
Konsystencja
Gęstego, bardzo gładkiego kremu w kolorze białym. Przyjemna w nakładaniu i łatwa do zmywania. Nie lepi się, nie jest za rzadka, nie spływa z twarzy. Ładnie się wchłania.


Wydajność
Produkt
bardzo wydajny. Mam ją ok. 8-10 miesięcy i dopiero teraz dobija dna. Niby mała pojemność, ale naprawdę starcza na długo. Stosuje ją mniej więcej raz na 10-14 dni.
Moja opinia. Sprawdziła się czy nie?
1. Spodziewałam się większego nawilżenia. Nie mam cery suchej, a mimo to uważam, że maska nie nawilża jakoś super. Czyni to raczej w stopniu mocno średnim. Tu jestem rozczarowana.
2. Rozjaśnia, super wygładza i nadaje miękkość skórze.
3. W pełni zgodzę się z tym, że dobrze koi, lekko uspokaja i łagodzi podrażnienia.
4. Skóra staje się bardzo przyjemna w dotyku i bardziej elastyczna.
5. Nie specjalnie zauważyłam poprawę jędrności, być może dlatego, że nie mam jeszcze takiego problemu.
6. Ciężko mi także stwierdzić czy działa przeciwstarzeniowo. Wygładza ładnie lekkie zmarszczki mimiczne. To dostrzegam. Ale moim zdaniem nie jest to efekt trwały. Pewnie po zużyciu kilku tubek przez lata można by było dopiero ocenić, jak to jest z tą walką ze starzeniem się skóry.
7. Bywało, że nie zmywałam jej na noc, ale zostawiałam zamiast kremu. Skóra rano była pięknie odżywiona. Nadal jednak efektu nawilżenia nie było spektakularnego. Znam maski lepsze pod tym względem.
8. Małe fajne opakowanie można zabrać na urlop czy inny wyjazd.
9. Sprawdziła się przed większymi wyjściami. Dobrze przygotowuje skórę pod makijaż.
10. Nie uczuliła mnie, nie podrażniła, nie wywołała żadnej alergii. Zero dyskomfortu. Bardzo przyjemnie czuje się buzia, kiedy mam ją na sobie.
11. Szybkie proste nakładanie i takie samo zmywanie. Dla leniuszków czy osób nie lubiących "babrania się" w sam raz:)
12. Polecam zmywać resztki wodą lub płynem micelarnym, samym suchym wacikiem idzie to opornie.
13. Jeśli chodzi zestawienie ceny do jakości to duży plus.
Zastosowanie nie na twarz?
Kilka razy ostatnio nałożyłam kosmetyk na dłonie na noc i jestem bardzo zadowolona z efektu. Dziwne, ale czułam tu większe nawilżenie, niż przy zastosowaniu na twarz. A ta gładkość rano? Dłonie jak marzenie! To był świetny pomysł i teraz często go powtarzam.
Dla kogo nie?
Jeśli macie bardzo suchą skórę lub odwodnioną i szukacie super nawilżającej maski, to ta Was rozczaruje.
Komu polecam?
Sprawdzi się u osób z cerą normalną, tłustą, lekko suchą. Dla tych którzy potrzebują ukojenia, rozjaśnienia. Polecam jeśli macie cerę z rumieniem, naczynkową. Ale to też w tej kategorii nie jest jakaś maska cud. Polubią ją oczekujący na ładne wygładzenie buzi czy bywalczynie częstych nocnych imprez. Przed mocnym makijażem - w sam raz, a do tego łatwa w obsłudze:)
Jako maska/krem na dłonie na noc - świetne rozwiązanie.
Podsumowując
Nie jest to maseczkowy hit. Dobra, ale znam lepsze i do tego łatwo dostępne w Polsce. Dobry skład, bardzo tania, ale pod względem nawilżenia rozczarowuje, a głównie na to liczyłam. Ma kilka plusów, ale raczej nie kupię ponownie. Nie mam do niej stałego dostępu, a poza tym kusi mnie testowanie całej gamy innych nowych dla mnie masek:) Mam też stałą grupę takich, do jakich wracam latami i cenię bardzo.
Polecacie jakieś maski Alverde? Do tej pory to moja jedyna tej marki.
Pozdrawiam:)
Pozdrawiam:)
Magda