Za oknem coraz zimniej i wieczory takie dłuuuugie. Dla mnie to wyborny sezon na wszelkiego rodzaju zupy. Tę z czerwonej soczewicy pierwszy raz jadłam dawno temu u bratowej i baaardzo mi zasmakowała. Szybka w przygotowaniu, sycąca, zdrowa. Rozgrzewa i ma nietuzinkowy smak. W ten weekend gościła na moim stole. Może też ją wykonacie? Jeśli tylko macie wolne 10-15 minut to wystarczy by zaskoczyć siebie, rodzinę lub gości tym świetnym daniem. Zupa bowiem jest błyskawiczna, a wcale nie pochodzi z torebki czy mrożonki:)
Składniki:
- 1 szklanka soczewicy czerwonej.
- 1 puszka pomidorów pokrojonych. Można też użyć świeże pomidory. W ostateczności sprawdzi się koncentrat lub sos.
- Wędzony boczek. Ok. 20 dkg. Spokojnie można też użyć jakieś wędzonki innej lub np. kiełbasy mocno podsuszonej. Sprawdza się równie dobrze pepperoni.
- 1-2 ząbki czosnku.
- Ok 1,5 l wody lub wywaru warzywnego.
- Sól, pieprz do smaku.
- 1 liść laurowy, 2 ziarnka ziela angielskiego.
- Dosłownie po odrobinie: tymianku, rozmarynu, majeranku, papryki słodkiej i ostrej, curry, imbiru, cynamonu.
Przygotowanie:
- Boczek kroimy w kostkę i smażymy na patelni. Ma być rumiany. Tak samo postępujemy z innym rodzajem wędliny. Najlepsza będzie tu wędzonka. Świetnie podbija smak zupy. Ale kilka razy robiłam ją z pepperoni i wyszła równie znakomita.
- Do gotującej się wody (wywaru) wrzucamy opłukaną wcześniej na sicie soczewicę. Użyjcie czerwonej. Każda inna bardzo długo się gotuje. Czerwona potrzebuje tylko kilka minut by być gotowa.
- Do całości dodajemy boczek z patelni i pokrojony czosnek. Za nim idzie ziele angielskie i liść laurowy. Solimy lekko.
- Kiedy soczewica się już wstępnie rozgotuje, wlewamy pomidory. Przyprawiamy pieprzem i innymi przyprawami. Polecam użyć mieszankę jaką podałam wyżej. Sprawdziłam ją metodą prób i błędów i jest najlepsza. Wszystkiego odrobinę i sami zobaczycie jaka zupa wyjdzie wyśmienita. Ja lubię ją przyrządzać bardziej ostrą, sama bowiem soczewica jest dość mdła. Dlatego dodaje więcej papryki.
- Uważajcie z ilością soli. Wędzony boczek ma sam w sobie jej sporo.
- Nie przesadzajcie z imbirem. Wystarczy szczypta, ale też z niego nie rezygnujcie. Cynamon świetnie za to podbija smak pomidorów.
- Jeśli jesteście wegetarianami, danie to możecie zrobić bez mięsa. Wtedy polecam dodać więcej smaku poprzez użycie startej marchewki, odrobiny selera i cebuli.
- Zupa gotowa jest w momencie, gdy soczewica rozgotuje się i przestanie być twarda. Zwykle zajmuje to dosłownie 10-12 minut. Nie gotujcie jej za długo, gdyż zacznie przywierać do garnka i straci smak. Nie może też rozgotować się na całkowitą "papkę".
- Możecie ją podać z łyżką gęstej śmietany na wierzchu, grzankami lub samą. Dla mnie wersja bez niczego jest wystarczająco sycąca. Zauważyłam jednak, że mężczyźni uwielbiają ją z bułeczką lub chlebem:)
Polecam gorąco!
Nigdy nie jadłam zupy z soczewicy. Nie za bardzo za nią przepadam, może jako zupa mi posmakuje :)
OdpowiedzUsuńJa soczewicę bardzo lubię. O dziwo natomiast mój organizm średnio znosi soję.
UsuńUwielbiam soczewicę, chociaż wcześniej przygotowywałam tylko zieloną. Faktycznie, strasznie długo to trwa.
OdpowiedzUsuńIle mniej więcej pomidorów dać jeżeli chcemy użyć świeżych?
UsuńWiesz co ja tak naprawdę tylko raz zrobiłam ze świeżych. Większość przepisów robię na oko. Nie umiem inaczej:) Wszystko zależy od wielkości pomidorów, rodzaju. Oczywiście musisz dodać bez skórki. Pokrój 3-4 w kostkę i wrzuć. Zobacz czy ta ilość Ci pasuje co do smaku i koloru. Trzeba pamiętać, że smak pomidorów w puszce jest bardziej intensywny i kolor także. Zupie czerwoność nadają właśnie pomidory, mimo że soczewica jest czerwona, to ma taką właściwość, że po ugotowaniu staje się żółtawo-beżowa i nie ma nic wspólnego z kolorem czerwonym.
UsuńSłyszałam o tej zupie ale jeszcze nigdy nie jadłam.
OdpowiedzUsuńPora spróbować:)
UsuńZrobię w tym tygodniu!
OdpowiedzUsuńMiło mi bardzo!:)
UsuńZaciekawiłaś mnie nią...
OdpowiedzUsuńPlanuję kupić czerwoną soczewicę na pasztet. Dostałam przepis z informacją, że jest podobno pyszny... :-)
To ja chętnie też poznam ten przepis. Ja uwielbiam pasztety!
UsuńUwielbiam zupy, z pewnością skorzystam z przepisu. Dzięki.
OdpowiedzUsuńBez zup nie umiałabym chyba żyć:)
Usuńciekawa jestem jak ona smakuje :D
OdpowiedzUsuńWystarczy zrobić i sprawdzić.
UsuńKocham soczewicę :) robię prawie taką samą zupę jedynie u mnie boczku brak :)
OdpowiedzUsuńBoczek nie gryzie, a odrobina nadaje świetny smak.
UsuńPrzepis wydaje się być super. Na pewno wypróbuje, bo czerwonej soczewiczy jeszcze nie jadłam:)
OdpowiedzUsuńJa lubię próbować nowych rzeczy. Zawsze jestem ciekawa nowych smaków.
UsuńZupa wygląda pysznie! Tylko napisz mi proszę jak krowie na rowie jaka to ma być soczewica :) Nigdy jej nie kupowałam, w sklepie nawet nie zwracałam na nią uwagi, więc pytanie brzmi: w puszce, w woreczku czy jaka? :)
OdpowiedzUsuńJa kupuje zawsze w woreczku w zwykłym spożywczaku. Spotykam ją zwykle na dziale gdzie kasze, ryże. Zawsze w sumie znajduję taką marki Sante. Tu możesz zobaczyć opakowanie: http://www.sante.pl/p27/soczewica-czerwona-350g. Polecam. Bardzo dobra i zawsze się sprawdza. Tylko pamiętaj by kupić czerwoną - dokładnie taką, bo Sante też ma zieloną odmianę, ale ta nadaje się do innych dań, bardzo nowiem długo się gotuje. Czerwona jest błyskawiczna:)
UsuńDziękuję za odpowiedź! Jutro poszukam w sklepie :)
UsuńChyba juz wiem co jutro na obiad zrobię <3
OdpowiedzUsuńSmakowało?
UsuńWypróbuję!
OdpowiedzUsuńBrawo!:)
UsuńSama baaardzo lubię zupę z soczewicy. Robię z bardzo podobnego przepisu:) Zapiszę sobie też Twój:)
OdpowiedzUsuńMiło:)
UsuńZrobię wersję bezmięsną :) Czerwona soczewica faktycznie bardzo szybko się gotuje, pamiętam jak pierwszy raz zrobiłam ją według instrukcji na opakowaniu i miałam paćkę ;)
OdpowiedzUsuńMożna z niej też przygotowywać też pyszne sosy.
UsuńPychotka, muszę wypróbować;)
OdpowiedzUsuńSmacznego:)
Usuń