środa, 9 kwietnia 2014

Ulubieńcy kosmetyczni marca'14.



Mocno spóźnieni, ale są:)



1. Arkana Sakura Repair Cream Krem naprawczy.
Stosowałam regularnie od połowy grudnia. Właśnie 3 dni temu mi się skończył. Od początku wzbudził mój zachwyt, ale wolałam zaczekać do wykończenia opakowania z ostatecznym werdyktem. Głównie dlatego, że produkt nie należy do najtańszych. 
Kosmetyk idealnie trafiający w moje potrzeby. Przeznaczony głównie dla osób borykających się nadaktywnością naczyń krwionośnych, zaczerwienieniami, podrażnieniami, szczególnie mających potrzebę chronić skórę przed czynnikami zewnętrznymi. Krem jest z linii profesjonalnej i ma świetny skład. Spełnia obietnice producenta. Wycisza buzię, rozjaśnia, koi, niweluje rumień, znakomicie nawilża. Treściwy, a jednocześnie nietłusty, nieciężki, wchłania się szybko i nadaje się zarówno na noc jak i na dzień. Duże odkrycie. Otrzymałam go do testów, ale mogę Wam zagwarantować, że moja pozytywna opinia nie wynika z tego, iż za Sakurę nie zapłaciłam. Planuję sama zakup drugiego opakowania. W przyszłym tygodniu ukaże się też na blogu osobna szczegółowa recenzja tego kremu. Wg mnie bowiem nie tylko "naczynkowcy" powinni się nim zainteresować.
Cena: ok. 100-120 PLN/50 ml. Dostępny w profesjonalnych gabinetach kosmetycznych. Pełna lista w tym miejscu >>. Poza tym w sklepie online marki http://sklep.arkana.pl.

2. Isana Deo Spray Super Active.
Na antyperspirany/dezodoranty w spray'u nie przeznaczam dużych sum. Po kilkunastu testach droższych i tańszych kosmetyków tego rodzaju, nie widzę specjalnej różnicy. Jak nie dostrzegam przepaści jakościowej, wybieram niższą cenę. Głównie moją ochronę pod pachami stanową kosmetyki w kulce/sztyfcie, ale "psikacza" też zawsze muszę w łazience mieć. Od długiego czasu stawiam na Isanę. Miałam wersję tropikalną i była ok, ale bez rewelacji. Potem chyba z 2-3 razy taką nie brudzącą ubrań (czarno-białe opakowanie) - bardzo dobra. W torebce noszę mini buteleczkę Fresh - polecam. Jednak Super Active pobiła je wszystkie. Chroni najlepiej i to przez cały dzień. Przeszła testy podczas mojego udziału w półmaratonie w całkiem sporym słońcu i zdała egzamin na 6+. Nie podrażnia, nie pozostawia plam na odzieży, jest całkiem wydajna.  Muszę jednak zaznaczyć, że ja nie mam wielkich problemów z poceniem się. Moja skóra pod pachami nie należy też do super wrażliwych. Lubię zapach Super Active. Świeży, nienachalny, energetyzujący. Nie kłóci się zupełnie z perfumami. Przy tej cenie (na promocji można Isanę dorwać często poniżej 3,00 PLN) dla mnie to rewelacja. Na butelce widzę etykietę - Limited Edition. Chyba pójdę kupić zapasy:)
Cena: ok. 3,50 PLN/150 ml. Dostępny tylko w drogerii Rossmann.


3. Fa Sensual & Oil Argan-, Marula- & Almond Oil Żel pod prysznic.

Wspominałam o nim w poście z zakupami ze sklepu SuperKoszyk.pl. Ktoś powie: "Żel jak żel". Cudów wielkich tego typu produkty z naszą skórą nie zrobią. Wiem to doskonale. Ale już dawno nie polubiłam tak żadnego kosmetyku myjącego, jak właśnie ten z Fa.  Zawiera SLS, ale też 3 olejki i to całkiem wysoko w składzie. Czuć je podczas mycia. Żel w zetknięciu z wodą tworzy na skórze bardzo przyjemny oleisty krem. Przypomina słynny olejek myjący z Nivea (ulubieniec od lat), choć ten drugi składowo jest oczywiście lepszy. Rzadko spotyka się drogeryjne żele pod prysznic z olejkami, nie tylko w nazwie. Fa lubię za elegancki zmysłowy zapach, wydajność, duży relaks podczas prysznica. Totalnie nie wysusza skóry, wręcz ją lekko natłuszcza. Butelka ma przemyślane łatwe otwieranie i jest z pomysłem zaprojektowana. Powrót do tego produktu na bank będzie.
Cena: ok. 7,80 PLN/250 ml. Dostępny w drogeriach Rossmann, Superpharm itp. Poza tym marketach jak Tesco, Auchan, także w sklepie internetowym SuperKoszyk.pl.


4. Avon Foot Works Beautiful Heel Softening Cream Krem do stóp z kwasami AHA.

Otrzymałam go od konsultantki jako gratis do innych zakupów. Pomyślałam: "To nie może być nic super". Myliłam się. Krem pozytywnie mnie zaskoczył. Bardzo ładnie zmiękcza skórę. Stopy są przyjemne w dotyku, gładkie. Wchłania się błyskawicznie, nie tłuści. Używałam go regularnie i na noc i na dzień. Widzę rezultaty. Myślę, że to w dużej mierze zasługa kwasów AHA i mocznika. Nie jest to krem typu: "nakładam, ale jak bym nie nałożyła, to byłoby to samo":) Nie wiem, czy polecałabym go osobom o bardzo dużych problemach np. z piętami, ale do takiego codziennego profilaktycznego stosowania jest przydatny. Duży plus za zapach, co w kremach do stóp nie jest częste. Woń jest delikatna, z czasem prawie w ogóle nie wyczuwalna. Wolę to niż śmierdziucha:)
Czy ten krem to jakaś limitowana wersja zimowa (tak mi sugeruje opakowanie), czy może zawsze jest w ofercie? Ktoś z Was wie?
Cena: ostatnio w katalogu widziałam go na promocji za 5-6 PLN/75 ml; nie znam ceny standardowej. Dostępny w Avon lub na Allegro.


5. Cece of Sweden Argan Body Butter.
Kilka dni temu na blogu recenzowałam to masło. Nie będę zatem tu się o nim rozpisywać. Jedno z lepszych jakie miałam. Kocham jego zapach, działanie, wchłanianie, wydajność. Mniej kocham cenę...Ale biorąc pod uwagę jakość, nie ma tragedii. Warty kupna zdecydowanie. Jedna z czytelniczek podała mi informację, że w Naturze jest do dziś tj.09.04.14 w promocji za 29,99 PLN.
Cena: ok. 37-39,00 PLN/250 ml. Dostępny w drogeriach Rossmann, Superpharm, Hebe, Natura, Laboo oraz w sklepie internetowym http://www.belisoshop.eu.


Jestem ciekawa czy coś z tych rzeczy mieliście? Może planujecie kupić?