środa, 21 listopada 2012

Świeczkowo...To już nie jest małe uzależnienie. To choroba!



Uroczyście sobie dziś obiecałam, że do końca roku nie kupię żadnej świeczki, olejku zapachowego, wosku itp.! Może nawet wytrwam w tym dłużej:) Za każdym razem jak będzie choroba dawała o sobie znać, zajrzę na tego posta:) Wspierajcie mnie!

Wczoraj przyszła do mnie paczka z Zapach Domu. Oczywiście produkty Yankee Candle. Już wiele miesięcy temu wspominałam Wam o tym sklepie internetowym. Polecam. Mają od czasu do czasu promocje, wysyłają na maila bony rabatowe itp.
Od kwoty zamówienia 99 PLN wysyłka jest gratis. Wszystko jest świetnie zapakowane, a dostawa na drugi dzień. Od razu dodam, że nie mam żadnych powiązań z tym sklepem. Zwyczajnie od ponad roku tam kupuje i jestem zawsze bardzo zadowolona.

Miałam bon 20 PLN (dostajecie go zawsze po zapisaniu się do ich newslettera). Wyszło zatem lekko taniej całe zamówienie. Dodatkowo kupiłam kilka rzeczy na prezenty. Jeśli zamówicie dwa akie same zapachy to także wychodzi taniej. Fajna zatem opcja jeśli chcecie coś wybrać dla siebie + to samo dla kogoś.

Dla mojego domu wybrałam jedną dużą świeczkę z 2 knotami. Takiej jeszcze nie miałam. Małą świeczkę w słoiku. 5 tart. Woski to u mnie nowość. Jeszcze nigdy nie miałam z żadnej marki.


Dużą świeczka Be Thankful czyli Wdzięczność. Prawdziwie jesienno-zimowy zapach.
Obecnie pali się na moim parapecie. Cały dom przepełniła woń pieczonego ciasta, cynamonu, dyni, jabłek. Coś wspaniałego.
 

Słodki zapach ale nie duszący, nie mdlący, taki akurat!



Mała świeczka to Honey&Spice - Miód i Przyprawy. Wczoraj ją paliłam. Jest mniej intensywna. Czuć w niej oczywiście miód, cynamon, trzcinowy cukier i kakao. Spodziewałam się jednak, że zapach będzie mocniejszy.



Czuć go ale całego domu nie wypełnia, choć pokój tak. Zdecydowanie pierwsza zaprezentowana świeczka podoba mi się bardziej, ale to dopiero pierwsze z nimi wieczory więc będę testować dalej.

Tarty jakie wybrałam:
- Sparling Cinnamon - laski cynamonu+goździki; akurat ten wosk był na promocji
- Beach Walk - Spacer na Plaży; mam nadzieję, że przeniesie mnie choć na chwile nad morze:)
- Kitchen Spice - Aromatyczne Przyprawy czyli słodka pomarańcza, imbir, goździk i cynamon
- Red Velvet - Czerwony Aksamit; zapach ciasta z polewą
- Coastal Waters - Przybrzeżne wody, woń orzeźwiającej bryzy, morskich fal

Wosków jeszcze nie próbowałam. Jutro będzie pierwszy raz.


Teraz czas na Biedronkę:)


Skusiłam się dziś na jeszcze jedną świeczkę z serii La Rissa o zapachu Białych Kwiatów. Nie miałam jej jeszcze.

  

Ze sklepu też ze mną do domu poszły podgrzewacze. Nigdy wcześniej nie widziałam tych woni. Śliwka i wiśnie z czekoladą. Urzekły mnie:) Biedronkowe podgrzewacze kupuje od 2 lat, ale do tej pory spotykałam tylko pomarańczowe i waniliowe. Pobijają u mnie wszystkie inne zapachem, wydajnością i wypalaniem się do końca, a także mają super cenę.


Jeszcze przed urlopem natomiast kupiłam dwie inne świeczki tej marki, sprawdzone już rok temu. Wanilia i Pomarańcza oraz Jabłko i Cynamon. Polecam je!


Wraz z nimi kupiłam też lawendowe podgrzewacze.
 

A już od miesiąca mam także takie o zapachu ciasteczek waniliowych kupione w Lidlu. Jeszcze jednak ich nie użyłam. Aktualnie paliłam także z Lidla porzeczkowe, ale zapach był słaby i wypalanie także gorsze niż te z La Rissa.


Zapas podgrzewaczy zatem u mnie spory:) Do tego jeszcze kilkanaście innych w słoiczku.


Wieczorne uściski dla Was!
Magda