Produkt kupiony przypadkowo, a okazał się ulubieńcem ostatnich miesięcy:)
Delikatna pianka do mycia twarzy Marion. Cera wrażliwa i naczynkowa. Zawiera ekstrakt z piany morskiej i alg.
Kosmetyk kupiłam kilka miesięcy temu na Allegro przy okazji innych większych zakupów. Kosztował mnie 8 PLN/165 ml.
Ciekawa byłam głównie formy produktu czyli pianki. Nigdy wcześniej do mycia twarzy nic takiego nie używałam. Przyznam, że za wiele się nie spodziewałam i uznałam, że nawet jak okaże się bublem to za 8 PLN mogę to jakoś znieść.
Jaki wynik? Pianka okazała się dla mnie świetnym produktem!
Jaki wynik? Pianka okazała się dla mnie świetnym produktem!
Wszelkie informacje od producenta na jej temat znajdziecie w tym miejscu >>.
Krótko co ma produkt robić wg Marion?
Oczyszczać twarz, wygładzać i koić skórę, nawilżać, uelastyczniać, wzmacniać naczynka, łagodzić podrażnienia.
Nie zawiera mydła. Nie wysusza. Nie zawiera alergenów. Polecany głównie do skóry wrażliwej i naczynkowej.
Nie zawiera parabenów i SLS-ów.
SKŁAD: AQUA, COCAMIDOPROPYL BETAINE, COCO GLUCOSIDE, LAURETH-7 CITRATE, GLYCERIN, METHYL PROPANEDIOL, POLYQUATEMIUM-7, TRIETHANOLAMINE, COCETH-7 (AND) PPG-1-PEG-9 LAURYL GLYCOL ETHER (AND) PEG-40 HYDROGENATED CASTOR OIL, CITRIC ACID, PROPYLENE GLYCOL (AND) CAVIAR EXTRACT, SEPIOLITE EXTRACT, PANTHENOL, ALLANTOIN, TETRASODIUM EDTA, BENZYL ALCOHOL (AND) METHYLCHLOROISOTHIAZOLINONE (AND) METHYLSOTHIAZOLINONE, PARFUM, C.I. 42090

Dlaczego mnie urzekła?
Działa i spełnia obietnice producenta. Biorąc pod uwagę stosunek jakości do ceny - naprawdę rewelacja.
Na samym początku nie wierzyłam w to, że może zmywać makijaż. Stosowałam ją więc po wcześniejszym oczyszczeniu twarzy płynem micelarnym.
Potem jednak zupełnie przez przypadek, kiedy to byłam w nocy bardzo zmęczona i marzyłam by jak najszybciej iść spać. Zmyłam od razu twarz pianką. Odkryłam wtedy, że kosmetyk świetnie zmywa makijaż! Nie tylko twarzy ale i oczu. Zwykle jednak na twarz i oczy trzeba użyć dwóch pompek produktu.
Kosmetyki kolorowe przy demakijażu nim nie rozmazują się nieestetycznie na twarzy. U mnie schodzą idealnie i bardzo sprawnie. Pianka nie podrażnia mi skóry ani oczu, a z tymi ostatnimi mam często problem.
Zrobiłam kilka testów na różnych tuszach do rzęs m.in. Mac i Cover Girl, które dość ciężko się zmywają i kosmetyk spokojnie sobie z nimi poradził.
Nie wiem jak z produktami wodoodpornymi, bo takich nie używam. Dodam także, że ze względu na makijaż permanentny nie rysuje na oku czarnych kresek, ale latem stosowałam kredki kolorowe i spokojnie zmywały się pod wpływem tej pianki.
Zgadzam się z tym, że pianka koi skórę, łagodzi podrażnienia i nawilża. Nie mam po umyciu uczucia ściągnięcia skóry, a u mnie to zjawisko występuje często. Twarz rzeczywiście jest jaśniejsza, mniej podrażniona i naczynka jakby ukojone. Czy je wzmacnia? Tu raczej w to nie wierzę. Wątpię by tego typu kosmetyk w dość krótkim czasie zetknięcia ze skórą, mógł coś takiego uczynić. Niemniej jednak złagodzenie jest widoczne i wyczuwalne. Szczególnie pod kilku tygodniach zauważyłam spore rezultaty. Do tego skóra jest dużo bardziej gładka i miła w dotyku.
Samo mycie twarzy tą pianką jest dla mnie niezwykłą przyjemnością i relaksem. Produkt bardzo przyjemnie delikatnie pachnie. Nakładam go na zwilżone dłonie. Zwykle wyciskając 1-2 pompek i kolistymi ruchami masuje twarz. Wytwarzana piana nie jest ogromna, raczej bardziej wodnista niż kremowa, co dla niektórych może być wadą. Muszę jednak powiedzieć, że uczucie mycia twarzy nią jest niezwykle miłe. Produkt jest bardzo delikatny, wręcz jak jedwab pod palcami.
Nic się niepotrzebnie nie rozmazuje po twarzy. Nie ma efektu pandy itp. Po zmyciu w końcu na polikach nie widzę wielkiego czerwonego rumienia. Skóra jest uspokojona. Brak jakiegokolwiek mrowienia czy szczypania.
Oczywiście piankę możemy stosować także jako uzupełnienie demakijażu twarzy, po użyciu mleczka, płynu micelarnego itp.
Muszę powiedzieć, że od 3-4 lat praktycznie nigdy nie zmywałam makijażu bezpośrednio wodą i jakimś myjącym kosmetykiem. Zawsze wcześniej szedł w ruch głównie jakiś micel. Nie znoszę bowiem efektu "maziania" się kolorówki. Ta pianka chyba jako pierwsza zmieniła lekko moje nawyki.
Stosowałam ją także do mycia twarzy od czasu do czasu rano. Świetnie odświeża!
Bardzo przyjemny skład.

Co z wydajnością?
Mam ją od 5 m-cy i co prawda czasem stosowałam w tym czasie inne kosmetyki do mycia twarzy, ale jednak po ten produkt sięgałam najczęściej. Nadal go mam i myślę, że starczy mi jeszcze na około 3-4 tyg. Jest zatem bardzo wydajny. Jeśli nie będziemy bezpośrednio zmywać nim makijażu i nie stosować także rano, starczy jeszcze na dłużej.
Jak spisuje się opakowanie?
Bardzo lekkie, plastikowe. Fajne do podróży. Całkiem gustownie wykonane. Podoba mi się to, że widać ile produktu nam zostało.
Jednak pompka nie działa idealnie. Bywa, że zacina się i trzeba kilka razy ją nacisnąć by wydobyć zawartość. Czasem to frustrujące. Szczególnie pod koniec zużywania problem ten pojawia się w zasadzie za każdym użyciem. Na początku było to rzadkie. Uważam, że tu mechanizm pompki trzeba by poprawić. Choć nie jest tak, że psuje się na tyle by w ogóle nie móc z produktu skorzystać. Jedynie trzeba użyć większej siły i okazać cierpliwość:)

Jakieś inne minusy?
Wadą dla niektórych może być konsystencja uzyskanej piany. Tak jak pisałam wyżej jest dość wodnista, nie zbita. Mi to kompletnie nie przeszkadza. Warto nie moczyć za bardzo twarzy czy dłoni przed aplikacją. Tylko lekko. Mała ilość H2O wystarczy. Wtedy nic nie spływa.
Minusem może być dostępność. Ja kupna dokonałam przez internet. W drogerii jaką mam blisko domu, gdzie można dostać wiele produktów marki Marion, nigdy tej pianki nie widziałam. Sprzedawczynie też o niej nie wiedzą. W innych sklepach też jej nie spotkałam. Jak u Was ta sprawa wygląda?
Mam także wspomniane wyżej zarzuty, co do działania pompki.
Innych uwag brak. Zaznaczam jednak, że nie mam porównania z innymi tego typu kosmetykami do mycia twarzy. To moja pierwsza pianka myjąca.
Nie wiem też jak sprawdzi się w przypadku cer bardzo suchych i bardzo tłustych. Takiej skóry nie posiadam. Nie mam także doświadczeń ze zmywaniem nią makijażu mocnego, niezwykle kolorowego. Przypuszczam, że wtedy zwyczajnie trzeba nanieść więcej tej pianki lub czynność kilka razy powtórzyć.
Marion ma swojej ofercie także Oczyszczającą piankę do skóry normalnej i mieszanej na bazie ekstraktu kawioru. Bardzo chciałabym ją także kupić.
Powiem szczerze, że dla mnie ten kosmetyk to odkrycie 2012 roku. Nie pamiętam żebym ostatnio miała coś równie delikatnego i skutecznego do mycia twarzy. Do tego w tak rewelacyjnej cenie i polskiej firmy!
Produkt bardzo przyczynił się do poprawy kondycji mojej skóry. W końcu coś co jest łagodne, kojące i nie podrażnia spojówek - a to rzadkie! Do tego mycia twarzy nim to przyjemność. Rach, ciach i po sprawie. Twarz czyściutka migusiem:)
Samo mycie twarzy tą pianką jest dla mnie niezwykłą przyjemnością i relaksem. Produkt bardzo przyjemnie delikatnie pachnie. Nakładam go na zwilżone dłonie. Zwykle wyciskając 1-2 pompek i kolistymi ruchami masuje twarz. Wytwarzana piana nie jest ogromna, raczej bardziej wodnista niż kremowa, co dla niektórych może być wadą. Muszę jednak powiedzieć, że uczucie mycia twarzy nią jest niezwykle miłe. Produkt jest bardzo delikatny, wręcz jak jedwab pod palcami.
Nic się niepotrzebnie nie rozmazuje po twarzy. Nie ma efektu pandy itp. Po zmyciu w końcu na polikach nie widzę wielkiego czerwonego rumienia. Skóra jest uspokojona. Brak jakiegokolwiek mrowienia czy szczypania.
Oczywiście piankę możemy stosować także jako uzupełnienie demakijażu twarzy, po użyciu mleczka, płynu micelarnego itp.
Muszę powiedzieć, że od 3-4 lat praktycznie nigdy nie zmywałam makijażu bezpośrednio wodą i jakimś myjącym kosmetykiem. Zawsze wcześniej szedł w ruch głównie jakiś micel. Nie znoszę bowiem efektu "maziania" się kolorówki. Ta pianka chyba jako pierwsza zmieniła lekko moje nawyki.
Stosowałam ją także do mycia twarzy od czasu do czasu rano. Świetnie odświeża!
Bardzo przyjemny skład.

Co z wydajnością?
Mam ją od 5 m-cy i co prawda czasem stosowałam w tym czasie inne kosmetyki do mycia twarzy, ale jednak po ten produkt sięgałam najczęściej. Nadal go mam i myślę, że starczy mi jeszcze na około 3-4 tyg. Jest zatem bardzo wydajny. Jeśli nie będziemy bezpośrednio zmywać nim makijażu i nie stosować także rano, starczy jeszcze na dłużej.
Jak spisuje się opakowanie?
Bardzo lekkie, plastikowe. Fajne do podróży. Całkiem gustownie wykonane. Podoba mi się to, że widać ile produktu nam zostało.
Jednak pompka nie działa idealnie. Bywa, że zacina się i trzeba kilka razy ją nacisnąć by wydobyć zawartość. Czasem to frustrujące. Szczególnie pod koniec zużywania problem ten pojawia się w zasadzie za każdym użyciem. Na początku było to rzadkie. Uważam, że tu mechanizm pompki trzeba by poprawić. Choć nie jest tak, że psuje się na tyle by w ogóle nie móc z produktu skorzystać. Jedynie trzeba użyć większej siły i okazać cierpliwość:)


Jakieś inne minusy?
Wadą dla niektórych może być konsystencja uzyskanej piany. Tak jak pisałam wyżej jest dość wodnista, nie zbita. Mi to kompletnie nie przeszkadza. Warto nie moczyć za bardzo twarzy czy dłoni przed aplikacją. Tylko lekko. Mała ilość H2O wystarczy. Wtedy nic nie spływa.
Minusem może być dostępność. Ja kupna dokonałam przez internet. W drogerii jaką mam blisko domu, gdzie można dostać wiele produktów marki Marion, nigdy tej pianki nie widziałam. Sprzedawczynie też o niej nie wiedzą. W innych sklepach też jej nie spotkałam. Jak u Was ta sprawa wygląda?
Mam także wspomniane wyżej zarzuty, co do działania pompki.
Innych uwag brak. Zaznaczam jednak, że nie mam porównania z innymi tego typu kosmetykami do mycia twarzy. To moja pierwsza pianka myjąca.
Nie wiem też jak sprawdzi się w przypadku cer bardzo suchych i bardzo tłustych. Takiej skóry nie posiadam. Nie mam także doświadczeń ze zmywaniem nią makijażu mocnego, niezwykle kolorowego. Przypuszczam, że wtedy zwyczajnie trzeba nanieść więcej tej pianki lub czynność kilka razy powtórzyć.
Marion ma swojej ofercie także Oczyszczającą piankę do skóry normalnej i mieszanej na bazie ekstraktu kawioru. Bardzo chciałabym ją także kupić.
Powiem szczerze, że dla mnie ten kosmetyk to odkrycie 2012 roku. Nie pamiętam żebym ostatnio miała coś równie delikatnego i skutecznego do mycia twarzy. Do tego w tak rewelacyjnej cenie i polskiej firmy!
Produkt bardzo przyczynił się do poprawy kondycji mojej skóry. W końcu coś co jest łagodne, kojące i nie podrażnia spojówek - a to rzadkie! Do tego mycia twarzy nim to przyjemność. Rach, ciach i po sprawie. Twarz czyściutka migusiem:)
Polecam szczególnie osobom ze skórą wrażliwą, naczynkową. Szukającym czegoś delikatnego. Znakomicie sprawdzi się podczas kuracji mocno złuszczających, przeciwtrądzikowych, np. kwasami lub po nich. Świetne uzupełnienie do stosowania zamiennie z bardziej inwazyjnymi "zmywaczami" do twarzy.
Postaram się kupić jeszcze drugą wersję tej pianki z kawiorem i dam Wam znać jak ona wypada na tle tej z algami.
Chętnie poczytam też Wasze spostrzeżenia na temat tego kosmetyku, jeśli miałyście okazje go stosować.
Pozdrawiam serdecznie!
Magda