Moja wczorajsza przypadkowa wycieczka do drogerii Hebe zaowocowała takimi zakupami.
Miałam ostatnio fatalne dni i musiałam sobie choć troszkę poprawić humor.
Nowa wersja niby kremu BB marki Garnier do cery mieszanej i tłustej. Podobno o wiele lepszy niż wersja pierwsza. Wybrałam kolor jasny. Zobaczymy. Był w promocji. Kosztował 15,39 PLN/40 ml.
Miałam ostatnio fatalne dni i musiałam sobie choć troszkę poprawić humor.
Nowa wersja niby kremu BB marki Garnier do cery mieszanej i tłustej. Podobno o wiele lepszy niż wersja pierwsza. Wybrałam kolor jasny. Zobaczymy. Był w promocji. Kosztował 15,39 PLN/40 ml.
BB Cream Beauty Balm Perfector. Combination to oily skin. Cera jasna.
Balsam pielęgnacyjny do ust Blistex. Osławiony już. Szukałam go kiedyś kilka razy w aptekach ale bez rezultatów. Wczoraj przypadkiem zobaczyłam go w Hebe i od razu zdecydowałam, że będzie mój. Po pierwszych użyciach jestem jak na razie bardzo zadowolona. Cena promocyjna to 8,99 PLN.
Do koszyka wrzuciłam też maskę do twarzy Lirene. Tym razem wersja Wygładzenie. Uwielbiam te maski. Tej jeszcze nie miałam. Ale antystresowa jest moją ulubioną. Są samowchłaniające się za co wielki plus. Występują w wielu rodzajach. Cena na promocji: 1,99 PLN.
Trafiłam także na promocje kosmetyków Paloma. Nic nigdy nie miałam tej marki. Ostatnio skończył mi się peeling do stóp, więc zdecydowałam się na ten. Jest to cukrowy peeling do stóp z olejem winogronowym i migdałowym. Obecnie kosztuje po rabacie 6,99 PLN/125 ml.
Z szafy Essence skusiłam się na lakier do paznokci i pomadkę.
Lakier z kolorowymi drobinkami Colour&Go - 6,99 PLN/8 ml.
Można go stosować samego na płytkę lub jako nawierzchniowy na inny kolor.
Pomadka Essence nr 61 - I'M A LOBSTAR!
Wczoraj też lekko poprawiła mi humor paczka z zamówioną wyciskarką do cytrusów.
Dziś rano był pierwszy test i na śniadanie zafundowałam sobie świeży sok z czerwonych grejpfrutów. Pychota! Zamierzam teraz wypijać taką szklankę świeżo wyciśniętego soku przynajmniej raz na dzień.
Nie zdradzam oczywiście nadal napoju z pietruszki. Sok z pomarańczy, grejpfrutów czy też mieszany będzie uzupełnieniem.
Jak u Was humory? Zdradzicie swoje sposoby na poprawę humoru i ciężkie dni? Bardzo mi się aktualnie przydadzą.
Mam nadzieję, że macie się dużo lepiej niż ja!
Dziś rano był pierwszy test i na śniadanie zafundowałam sobie świeży sok z czerwonych grejpfrutów. Pychota! Zamierzam teraz wypijać taką szklankę świeżo wyciśniętego soku przynajmniej raz na dzień.
Nie zdradzam oczywiście nadal napoju z pietruszki. Sok z pomarańczy, grejpfrutów czy też mieszany będzie uzupełnieniem.
Jak u Was humory? Zdradzicie swoje sposoby na poprawę humoru i ciężkie dni? Bardzo mi się aktualnie przydadzą.
Mam nadzieję, że macie się dużo lepiej niż ja!
Buziaki,
Magda
Magda
Ja też mam ostatnio ciężkie dni i nijak sobie z nimi radzę. To chyba po prostu trzeba przeczekać.
OdpowiedzUsuńSok wygląda pysznie:)
Ja jakoś ostatnio też ciężko sobie radzę w czasie dołka, ale mam nadzieję, że szybko minie.
Usuńbardzo fajne zakupy :P
OdpowiedzUsuńDziękuję.
UsuńSpędzenie czasu z przyjaciółmi i niemyślenie choć chwilę o problemach to chyba jedyny sposób ;)
OdpowiedzUsuńBardzo jestem ciekawa tego nowego BB, koniecznie napisz jak się spisuje, bo też się na niego czaję ;D
Jak dłużej przetestuje to dam znać.
UsuńMaski samowchłaniające zdecydowanie nie są dla mnie, ale ten peeling do stóp bardzo mnie kusi ;D Oczekuję recenzji ;) Śliczny avek ;*
OdpowiedzUsuńJa tylko używałam z Lirene samowchłaniających i są super jak dla mnie, ale nie mam porównania z innymi. Dam znać o peelingu, choć ja takie produkty traktuje zwykle jako relaks i taki umilacz pielęgnacji. Nie oczekuje po peelingach do stóp cudów, bo moim zdaniem tarki i tak nic nie zastąpi:)
Usuńfajne kosmetyki; ja zaniedbałam moje soki, muszę to poprawić; u mnie też niewesoło; mam kiepski rok, stale coś; a najlepiej humor mi poprawiają blogi, no i spotkanie z jakąś kumpelą, z którą sobie przegadam te moje problemy i choć trochę dam upust frustracjom, ja jestem zdania, ze baba musi popitoloić :) Trzymaj się !
OdpowiedzUsuńDo tej pory nie miałam w ogóle problemów w te ciężkie dla nas dni w miesiącu. A ostatnio prawdziwy dramat mnie dopada w te dni:(
UsuńNo to ciekawi mnie jaki jest ten nowy bb ;)
OdpowiedzUsuńSprawdzę:)
UsuńFajne kosmetyki, niestety zadnego z nich nie miałam ale może na coś sie skuszę ;) Fajne zakupy zrobiłas xd
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie :)
http://whereverigo1.blogspot.com/
ten peeling do stóp wygląda ciekawie :D
OdpowiedzUsuńPachnie pięknie, ale jeszcze nie używałam.
Usuńostatnio miałam ochotę wrzucić do koszyka pomadkę z Essence, ale nie byłam na 100 % przekonana i jakoś ją sobie odpuściłam, ale skoro można je polubić... :D
OdpowiedzUsuńJa tą serię pomadek bardzo lubię. Za tą cenę są super.
Usuńzakupy idealne na poprawe humoru;)
OdpowiedzUsuńobserwuje i zapraszam na rozdanie;)
Nie do końca humor się poprawił, ale nie jest już tak źle jak było:)
UsuńCiekawi mnie lakier:)
OdpowiedzUsuńCo do sposobów na ciężkie dni, czasem kochana niestety trzeba je przeczekać. W sumie mi pomaga chyba obecność bliskich - rodziny, przyjaciół. Ewentualnie właśnie wejście w świat blogów, a przez nie w świat innych ludzi... Mi książki, czy muzyka średnio pomagają jak mam ciężkie dni. Właśnie najbardziej inni ludzie:) trzymaj się kochana, w końcu będzie ok :*
Dzięki. Mam nadzieję, że spadek nastroju minie.
UsuńUdane zakupy są lekiem na całe zło ;)
OdpowiedzUsuń:) Zakupy udane ale jakoś do końca zła nie wygoniły, niestety:(
Usuńna poprawę humoru u mnie również działają zakupy:) chyba zaczyna się czas jesienny depresji ;p Rozweselająca muzyka i świat wydaje się piękniejszy:)
OdpowiedzUsuńMi zwykle muzyka bardzo pomaga, ale ostatnio jakoś pomóc nie chciała. Cóż zrobić...my kobiety w te dni tak mamy:)
UsuńPeeling do stóp wygląda ciekawie.
OdpowiedzUsuńDobrze, że masz tylko doła hormonalnego :) on się szybko kończy.
Żeby mój mógł tak szybko przejść.
Hormonalny dół ale nie tylko. Wszystko jakoś na raz się zbiegło.
Usuńfajne zakupy, lubię ten peeling, a krem BB testuję od kilku dni, ładnie matuje buzię (to coś, czego brakowało mi w poprzedniej wersji). mam nadzieję, że wkrótce poczujesz się lepiej. :)
OdpowiedzUsuńDzięki kochana!
Usuńtez mam ochote na ten krem bb ale jakos nie moge sie przekonac do zakupu...
OdpowiedzUsuńJa w sumie kupiłam go z ciekawości. Nie sądzę żeby był w stanie pobić moje ukochane oryginalne kremy BB z Azji.
UsuńUwielbiam lakiery Essence z serii Colour&Go.
OdpowiedzUsuńFaktycznie szybko schna!
Maseczki jednorazowe z Lirene pierwszy raz na oczy widzę!
Będę się uważniej rozgladała w drogerii :)
I jeszcze jedno.
UsuńJa, aktualnie, używam kremu BB z Maybelline.
I całkiem nieźle sobie u mnie radzi :)
Jestem jednak ciekawa tej nowości od Garniera.
Ten z Maybelline też mam:)
UsuńJa też poprawiam sobie humor zakupami kosmetycznymi :) Kiedy jest mi już całkiem źle to mówię do męża, że muszę, ale to muszę koniecznie kupić sobie dużo kosmetyków. Może to choroba ;P Ale mężuś nigdy nie protestuje, wie, że to mi pomaga ;) Ewentualnie czekolada :)
OdpowiedzUsuńPowiem szczerze, że u mnie zakupy działają połowicznie, ale lekko humor się poprawia, fakt:)
UsuńJa się niestety nie mogę doczekać tej drogerii ani w mieście, w którym studiuję ani w mieście rodzinnym :-(
OdpowiedzUsuńCały czas otwierają nowe sklepy więc do Ciebie może też zawita.
UsuńPeeling mi się podoba :) I Szminka :) A soku sama bym się napiła, ale muszę pozbierać siły, żeby wstać od stolika :D
OdpowiedzUsuńZnam to, ja to czasem z łóżka wstać nie mogę:)
UsuńMi także zakupy (nie tylko kosmetyczne, ale także "książkowe" czy "świeczkowe") zawsze poprawiają humor. Sama ostatnio mam nienajlepszy, więc też poczyniłam małe zakupy ale lakierowe ;)
OdpowiedzUsuńLubię maseczki do twarzy od Lirene, podoba mi się to że są samowchłaniające i nie trzeba ich zmywać.
Z Palomy posiadam masło do ciała czekoladowe - czeka na swoją kolej w zimowe wieczory ;)
Oj książkowe to bardzo mi humor poprawiają i płytowe.
UsuńJa chyba dzisiaj poczynię zakupy książkowe, ostatnio tylko cxytsnoe pozwala mi się oderwać choć na chwilę od problemów życia codziennego.
UsuńTam miało być "czytanie" a nie jakiś wyraz po chińsku ;)
UsuńGdzie zamawiałaś ta wyciskarkę??
OdpowiedzUsuńJesli możesz podeslij mi linka do sklepu na maila lub tutaj:)
Pozdrawiam!
To zwykła najprostsza wyciskarka Philipsa. Ja mam taki model: http://www.ceneo.pl/10168639
UsuńTania, zbiera dobre opinie i mało miejsca zajmuje a czyści się szybko i sprawnie. Oczywiście są jeszcze inne bardziej odbajerzone ale to zupełnie inny przedział cenowy. Ja swoją kupiłam na Allegro bo wychodziło najtaniej.
Ta cała paloma bez promocji w naturze po 5,99zł jest,a teraz w promocji po 3,99zł! Mam balsam chlodzacy do lydek i stop z tej serii ;) Na wizazu wyczytalam, ze nowy krem BB od Garniera jest porownywalny do EL Double Wear, litości... nie dość, ze wizaz kasuje jego niepochlebne recenzje, to jeszcze wypisuja takie brednie... Porównywać krem za 15zł, do markowego podkładu osławionego na cały świat za 150zł :o Czekam na jakąś szczerą recenzję :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
To jest bardzo przydatna informacja. Nawet nie wiedziałam, że Paloma jest w Naturze. Balsam chłodzący to zupełnie produkt nie dla mnie ale warto wiedzieć. Niestety mi do Natury nie jest za bardzo po drodze. Blisko mnie nie ma, a jechanie specjalnie nie jest dla mnie opłacalne, ale jak będę przy okazji to sprawdzę co tam jeszcze mają w ofercie z tej Palomy:)
UsuńPodkładu EL Double Wear nie miałam nigdy więc nie nie będę mogła go porównać. Mam EL Double Wear Light ale to raczej nie to samo chyba? Garniera nie kupiłam w celu zastąpienia tego podkładu, nawet nie wiedziałam, że jest tak porównywany. Dla mnie to krem koloryzujący i tak go traktuje. Krem BB to też nie jest. Recenzja będzie i na bank szczera:)