Bardzo dawno nie byłam na zakupach. Po urlopie skusiłam się na kilka drobiazgów.
Część rzeczy jest typowo drogeryjnych. Inne nabyłam w aptece internetowej i salonie fryzjerskim.
Blisko swojego domu mam w jednym budynku Biedronkę, Hebe, Rossmann i dużą aptekę.
Do Hebe poszłam słysząc o sporych wyprzedażach. Nic jednak wielce mnie nie zainteresowało. Wrzuciłam do koszyka tylko żel pod prysznic Nivea Angel Star. Kosztował po przecenie 7,49 PLN/250 ml. Lubię produkty do mycia tej marki, a tego zapachu jeszcze nie miałam. Pachnie z buteleczki pięknie malinami, ale na ciele jeszcze go nie używałam. Chyba dziś się z nim wykąpię:)
Do Hebe poszłam słysząc o sporych wyprzedażach. Nic jednak wielce mnie nie zainteresowało. Wrzuciłam do koszyka tylko żel pod prysznic Nivea Angel Star. Kosztował po przecenie 7,49 PLN/250 ml. Lubię produkty do mycia tej marki, a tego zapachu jeszcze nie miałam. Pachnie z buteleczki pięknie malinami, ale na ciele jeszcze go nie używałam. Chyba dziś się z nim wykąpię:)
W Rossmannie zdecydowałam się na żel do mycia Isana Melon i Gruszka. Cena świetna. Aktualnie w promocji kosztuje 2,99/300 ml. Użyłam dopiero raz. Bardzo przyjemny na letni czas. Pachnie ładnie, ale woń nie utrzymuje się na ciele w ogóle. Jest też lekko podszyta chemiczną nutką. Kosmetyk daje fajną pianę, nie wysuszył mojej skóry i wydaje się być bardzo wydajny. To mój pierwszy żel pod prysznic od Isany.
Trafiłam także na promocje masła do stóp rossmannowej marki Fuss Wohl - Fuss Butter. Jest z miętą i limonką. Lubię te niemieckie kosmetyki. Są tanie, a jakość naprawdę świetna. Tego akurat produktu jeszcze nie miałam. Od dłuższego czasu czytam o nim w zasadzie same pozytywne opinie. Była na mojej liście: "Kup jak wykończysz wszystko do stóp:)" Plan zrealizowałam, gdyż zużyłam ostatnio wszelkie mazidła do tej części nóg i pora zacząć testy nowego. Cena z rabatem: 9,29 PLN/200 ml. Dziś wieczorem pierwsza aplikacja.
W Lidlu, jeszcze przed wyjazdem wakacyjnym, kupiłam zmywacz do paznokci Cien. Ma praktyczną pompkę. Ceny nie pamiętam, ale nie był drogi. Na razie stoi nieotworzony. Nic zatem nie mogę o nim powiedzieć więcej.
W aptece internetowej, jaka prowadzi sprzedaż na Allegro, zamówiłam dla siebie 3 rzeczy.
Uriage Woda Termalna (16,40 PLN/150 ml). Chciałam ją kupić na urlop, ale za nic w swoich okolicach nigdzie nie mogłam jej spotkać. Z racji, że miałam dużą butlę wody Avene, zabrałam ją na wyjazd. Ta z Uriage czeka w kolejce, gdyż poprzedniej mam jeszcze sporo.
Skuszona filmikami KasiD na temat dermokosmetyków duńskiej marki Decubal, zdecydowałam się nabyć nawilżającą piankę do mycia twarzy Face Wash (15,90 PLN/150 ml) oraz krem pod oczy regenerujący i ujędrniający Eye Cream (16,90/15 ml).
Drugi kosmetyk użyłam dziś pierwszy raz i jak na razie mogę powiedzieć WOW. Ale to zbyt wczesny czas na wydawanie rzetelnej opinii. Choć biorąc pod uwagę, moje sceptyczne od zawsze podejście do kremów pod oczy, WOW po pierwszym razie to ogromny komplement:)
Pianka jeszcze nie poszła w ruch.
Drugi kosmetyk użyłam dziś pierwszy raz i jak na razie mogę powiedzieć WOW. Ale to zbyt wczesny czas na wydawanie rzetelnej opinii. Choć biorąc pod uwagę, moje sceptyczne od zawsze podejście do kremów pod oczy, WOW po pierwszym razie to ogromny komplement:)
Pianka jeszcze nie poszła w ruch.
We wspomnianej aptece kupiłam dodatkowo dwie rzeczy dla innej osoby. Za przesyłkę kurierską zapłaciłam 11,40 PLN. Wszystko dotarło do mnie w ciągu 24 h od zakupu. Jestem bardzo pozytywnie zaskoczona transakcją. Szczególnie, że w pudełku z zamówieniem znalazłam całą masę próbek i miniaturek. Zobaczcie sami.
Najbardziej cieszę się z kilku rodzai filtrów aptecznych marek jak Vichy, Avene, Bioderma. Wszystkie je chciałam spróbować i teraz same do mnie przyszły:)
Najbardziej cieszę się z kilku rodzai filtrów aptecznych marek jak Vichy, Avene, Bioderma. Wszystkie je chciałam spróbować i teraz same do mnie przyszły:)
Będąc na u zaprzyjaźnionej fryzjerski, kupiłam moją ukochaną mleczną maskę do włosów Mila Crema al Latte. Nie znam lepszej. Od lat moje KWC. Za 1 litr zapłaciłam 25 PLN. Starcza mi na rok czasu. Polecam każdemu. Zapach uzależniający, jakość wysoka, cena znakomita. Czy czytaliście już jej recenzję na moim blogu? Jeśli nie. Zachęcam:) Część tego opakowania poleci aż za ocean, jak zawsze też osobny "kubek":) odleje mojej mamie, która również ją od lat preferuje.
Co Wy ostatnio kupiliście? Znacie zaprezentowane przeze mnie produkty? Jeśli tak, podzielcie się spostrzeżeniami.
Pozdrawiam weekendowo:)
Magda
Bardzo fajne zakupy :) Same prztdatne rzeczy, podziwiam, bo ja na pewno złapałabym jeszcze jakąś zachciewajkę ;)
OdpowiedzUsuńOstatnio też kupiłam ten krem z Decubal pod oczy i jak przyszedł, strasznie się zdziwiłam miniaturowym opakowaniem ;)
Miniaturowym? 15 ml kremu pod oczy to standardowa wielkość. Często nawet krem pod oczy mają tubki około 8-10 ml. Mi 15 ml. kremu starcza pod oczy na kilka miesięcy. Czasem nawet ciężko mi wyrobić się przed terminem ważności:) Mam jeden krem pod oczy 50 ml i to dopiero jest pomyłka. Jak to zużyć w 6 m-cy?
UsuńZatem 15 ml kremu Decubal to normalna wielkość jeśli chodzi o ten rodzaj kosmetyku.
Nie chodziło mi o pojemność, wiem, że 15 ml to standardowa ilość kremu pod oczy ;) Chdziło mi o opakowanie, które stwarza wrażenie naprawdę małego :)
UsuńSą kremy pod oczy 50 ml? Nieźle ;)
Rozumiem:) Yes To Carrots ma krem pod oczy 50 ml. Swoją drogą świetny. Lubię go, ale nie można go wykończyć przed terminem tylko stosując pod oczy. Ja go kiedyś dostałam i uwielbiam go, ale stosuje też na szyję i dekolt.
Usuńorientana miała krem 40 ml pod oczy
UsuńZwykle kremy pod oczy mają ważność do pół roku, dlatego nie rozumiem robienia tworzenia takich pojemności. Dla mnie to bezmyślne. Chyba, że ktoś ma oczy wielkości głowy:)
UsuńNo tak, bo te serie Yes To... mają dość krótkie terminy przy niektórych produktach...
UsuńMoże zacznij smarować "na bogato" ;)
Większość typowo drogeryjnych marek też ma na kremy pod oczy termin pół roku. Tak powinno być z kosmetykami w okolice oczu. YTC nie jest tu akurat wyjątkiem. A już typowo naturalne to do 3 -cy. Na bogato pod oczy? Ciężko będzie:) Ale nie marudzę, bo na szyję i dekolt sprawdza się świetnie, a wiadomo, że o skórę w tych miejscach my kobiety musimy wyjątkowo dbać. Poza tym zniewalająco pachnie. Także spokojnie dam radę wykończyć:)
UsuńBardzo podoba mi się nowy wygląd bloga. Bardzo! :)
OdpowiedzUsuńZmywacz z Lidla kupuję systematycznie i bardzo sobie go chwalę.
Właśnie w tej "niebieskiej" wersji, ta różowa jest ciut słabsza.
Krem pod oczy z Decubal był dla mnie troszkę za słaby, ale ja mam problemową skórę pod oczami, która potrzebuje czegoś konkretnego i silnie odżywczego.
Za to pianka sprawdziła się znakomicie.
Ten wygląd teraz jest jak na razie przejściowy. Zamierzam zmienić wiele, ale jak na razie musi zostać tak jak jest. Muszę mieć więcej na to czasu, poduczyć się co nieco i wszystko obmyśleć. A latem w tak cudną pogodę szkoda mi czasu na siedzenie tylko przed kompem:)
UsuńMi zmywacz do paznokci starcza jedne na ponad pół roku, więc rzadko je kupuje. Ale to dlatego, że jestem miłośniczką hybrydy:) Ale mam nadzieję, że z tego Lidlowego będę zadowolona.
Ja nie mam wielkich problemów ze skórą pod oczami. Specjalnie też nie wierzę w działanie odżwycze kremów na tą część twarzy, skro skóra pod oczami nie ma porów i głębsze wnikanie substancji nie ma tam miejsca, bo jest fizycznie niemożliwe. W zasadzie jesteśmy w stanie działaś tylko bardzo powierzchniowo. Jak na razie z kremu jestem bardzo zadowolona, ale jeden dzień to mao by się wymądrzać:)
O tej masce Magdo czytałam już jakiś czas temu na Twoim blogu i jak tylko wykończę swoje zapasy to sięgnę po nią na pewno, mam ją na swojej liście.
OdpowiedzUsuńŻele z Isany ogólnie lubię, są niedrogie, zapachy mają ładne i nie wysuszają mi skóry. Szkoda tylko, że zapach czuć tak krótko.
A na wodę Uriage i ja się przymierzam :)
Lubię markę Isana, ale jak do tej pory jakoś na żaden żel się nie skusiłam. Pewnie od teraz się to zmieni. ten jest ok, ale wolałabym by miał jeszcze mocniejszy zapach i bardziej naturalny. Jest ok, ale jednak chemię wyczuwam.
UsuńJeśli chodzi o długo utrzymujący się zapach po kąpieli to ja uwielbiam żel pod prysznic z TBSu o zapachu "Satsuma". Jego czuć jeszcze długo po kąpieli w całej łazience :)
Usuńbede czekała na wieści o zmywaczu ja używam donegal teraz moze być ale schodzi jak woda
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o zmywacze to ja nie przywiązuje takiej wagi do nich, bo mi jedno opakowanie starcza na ponad pół roku. ja stosuje od lat hybrydę i dlatego zmywacze tradycyjne u mnie nie są w częstym użyciu. Choć oczywiście zawsze w domu butle jakiegoś mam:) Od kilku lat stale kupowałam zmywacz z Biedronki i go bardzo lubiłam. Teraz chyba zmienili jego opakowanie. Spontanicznie kupiłam ten z Cien.
UsuńFajne i spore zakupy ;)
OdpowiedzUsuńWszystko po taniości i z promocji:)
UsuńBardzo polubiłam ten żel Isany. Mimo iż faktycznie zapach nie utrzymuje się długo, to i tak go uwielbiam, zdecydowanie umila szybkie prysznice w letnim okresie.
OdpowiedzUsuńZa taką cenę to dobry produkt. Mógłby być bardziej naturalny, bo dla mnie ten zapach jest lekko sztuczny, ale nie marudzę:)
UsuńZazdroszczę takiego skupiska sklepów w jednym miejscu... toż to prawie raj ;)
OdpowiedzUsuńTo wygodne. Jeden parking i nie trzeba w koło gdzie indziej parkować:) Do tego 2 m dalej mam stacje Orlen gdzie zawsze tankuje:) Ale czy to raj?:) Raj to dla mnie miejsce bez sklepów, cywilizacji i całego tego zgiełku. Kiedy tydzień temu pływałam na żaglowce bez zasięgu telefonu, netu. Bez makijażu, z niedbale związanymi włosami - to patrząc na jezioro, piękne niebo, kochanych przyjaciół na moim pokładzie - to wtedy pomyślałam, że to jest własnie raj:)
UsuńZ Isany tym razem skusiłam się na żel o zapachu kokosowym, subtelny ale bardzo mi się podoba :) Miałam to masełko Fusswohl, ale nie zaskoczyło mnie niczym pozytywnym. Ot zwykły krem.
OdpowiedzUsuńZe zmywacza Cien byłam zadowolona i nic nie mogę mu zarzucić, tak samo termalowi Uriage. Z maski Mila też byłam zadowolona, ale jednak ta pojemność mnie przytłoczyła, mimo że połowę rozdałam :P
Ja ten kokosowy wąchałam w sklepie, ale niestety aż mnie odrzuciło. Jak dla mnie tragicznie chemiczny. Niestety jeśli chodzi o kokos to bardzo ciężko większości firm uchwycić jego prawdziwą naturalną nutę. A ja mam strasznie na to czuły nos:) Ale jak widać każdy z nas odczuwa zapachy inaczej.
UsuńJa z zużyciem maski Mila nie mam problemu. Zawsze dziele się z mamą, bratową, koleżanką. Używam jako odżywki po myciu, albo maski czasem nawet ca całą noc. Zdradzam ją z innymi oczywiście, ale potem i tak wracam, bo okazuje się dla moich włosów najlepsza. A zapach nigdy mi się nie nudzi.
Zobaczymy jak to masło do stóp się u mnie sprawdzi. Do tej pory kremy tej marki były dla mnie super i pobijały w działaniu nawet te 4-5 razy droższe.
mam tę maskę z mila:) ma cudowny zapach
OdpowiedzUsuńTo prawda:)
UsuńNie miałam jeszcze możliwości używania kremów firmy Decubal, ale myślałam, że są droższe. A MILĘ tez kiedyś bardzo lubiłam.
OdpowiedzUsuńChyba w aptekach internetowych taniej te kosmetyki wychodzą, ale nie wiem dokładnie. Nie widziałam ich gdzieś koło siebie więc nie mam porównania.
UsuńMam wielka ochote na ten krem pod oczy Decubal :) A woda Uriage byla niedawno w bardzo podobnej cenie w SuperPharm, chyba teraz wszedzie jest na nia promocja.
OdpowiedzUsuńCo do zeli z Isany - mam z nimi tak samo, ze niby na poczatku ladnie pachna, ale potem wylazi z nich "chemia" i zaczynaja meczyc ;)
Ja już chyba z pół roku nie byłam w SP:) Jakoś mi nie jest po drodze do niej, a ostatnio nie chadzam po centrach handlowych. Szukałam tej wody przed urlopem w kilku aptekach koło siebie ale na próżno. Ani w promocji, ani w ogóle jej nie było. W necie za to cena super.
UsuńZa 3 PLN nie oczekuje od żelu cudu. Na razie ok, ale zobaczę czy mnie z czasem nie zmęczy:)
żel do mycia Isana Melon i Gruszka- bubel! maxymalny wysuszacz skory, doslownie sypalo mi sie z nog-tak ja wysuszyl. a tylko 3 razy uzylam-odpuscilam sobie go jak zobaczylam jak mnie skrzywdzil. jakis super nawilzajacy balsam bedzie Ci na pewno potrzebny. ja sie ratowalam neutrogena
OdpowiedzUsuńUżyłam go przed chwilą drugi raz i nie widzę totalnie wysuszenia. A nawet nie posmarowałam ciała niczym, bo jest taki upał u mnie, że darowałam sobie. Moja skóra generalnie nie jest podatna na takie problemy. Mnie w sumie nigdy chyba żaden żel nie wysuszył. Czytałam też wiele o nim opinii i nie spotkałam się z tym by ktoś miał taki problem jak Ty. Być może akurat Twoja skóra tak się po nim zachowuje. On nie ma cudownego składu. Może tak reagujesz na SLSy? Jak na razie u mnie jest ok.
Usuńszczesciara, u mnie on stoi prawie pelny i nie mam omyslu co z nim zrobic. kazdy ma inna skore i inaczej reaguje. u mnie on jest w kategorii buble kosmetyczne
UsuńMożesz żel komuś oddać. Z tego co słyszę w sumie większość osób je lubi. Poza tym zawsze możesz używać go jako mydło do rąk.
UsuńOstatnio zakupiłam właśnie żel do mycia Isana Melon i Gruszka, pierwszy żel z zapachem od kilku lat, ponieważ używam "myjadeł" do skóry wrażliwej i suchej, najczęściej aptecznych lub dla dzieci i niemowląt, a te są najczęściej bez zapachu. Jestem zaskoczona, ponieważ spodziewałam się, że żel podrażni mnie po pierwszym użyciu lub wysuszy po kilku, ale tak się nie stało. Dzisiaj odebrała w aptece moją kolejną butelkę wody Uriage, zamawiam na DOZ.pl, kosztuje 22,50.
OdpowiedzUsuńO to moja woda wyszła taniej:)
UsuńJa nie mam problemów z suchością skóry. Na całe szczęście, ale powiem szczerze, że od czasu do czasu bardzo lubię sobie kupić jakiś żel do mycia typowo apteczny bez zapachu.
Nic z tego nie miałam :)
OdpowiedzUsuńDla mnie oprócz maski Mila to też wszystko nowość.
UsuńKoniecznie muszę kupić sobie tą wodę Uriage :)
OdpowiedzUsuńZbiera dobre opinie. Zobaczymy czy pobije moją ukochaną wodę z Avene.
UsuńOba produkty decubal sa świetne, akurat ich używam. I żele od NIVEA (diamond) kupuje regularnie. Świetnie się u mnie sprawdzają.
OdpowiedzUsuńJa też żeli Nivea miałam już bardzo dużo. Świetne są.
UsuńTeż niedawno kupiłam ten żel z Isany, właściwie olejek;p . Wzięłaś najładniejszy zapach:)
OdpowiedzUsuńMasz rację to nazywa się olejek, choć nie wiem czy w ogóle ma coś z olejkiem wspólnego:) Zapach ładny:)
UsuńIsana-świetny wybór,wszystkie uwielbiam.
OdpowiedzUsuńZmywacz cień-super produkt,podobny ma Rossmann tez Isany ,ale już nie jest tak dobry jak ten z Lidla.
Madziu ,czy mogłabys podac link do tego sklepu ,zainteresował mnie ten krem pod oczy,męczę jeszcze swój Floslek 30 ml:/ ale juz rozgladam się za czymś innym,tym bardziej ,że cena jaką napisałaś jest atrakcyjna.
Aniu napisz do mnie maila, wyślę linka do sprzedawcy.
Usuńsuper zakupy! :) uwielbiam żele do mycia Isana :)
OdpowiedzUsuńU mnie to pierwszy:)
UsuńJa jeszcze nie miałam nigdy żelu Isany, muszę się skusić jak wykończę zapasy ;D I na to masło do stóp też :)
OdpowiedzUsuńMasła użyłam wczoraj na wieczór i dziś rano i jak na razie jest bardzo ok, ale zobaczymy co dalej.
UsuńJa bardzo lubię żele z Isany i kupuję je praktycznie zawsze, gdy są w promocji. Wodę termalną z Uriage też mam zamiar kupić, więc z niecierpliwością będę czekać na Twoją recenzję.
OdpowiedzUsuńRecenzja będzie za spory czas. Mam dużą butlę wody Avene i pewnie szybko tej z Uriage nie otworzę.
UsuńŻele z Isany bardzo lubię choć nie wszystkie zapachy ;) A tego masełka nie widziałam do stóp muszę następnym razem go poszukać :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńPokaźne zakupy.Bardzo kusi mnie żel pod prysznic od Nivea.Uwielbiam kosmetyki tej firmy.;)
OdpowiedzUsuńNivea ma świetne żele pod prysznic.
Usuńdaj link do tej apteki :)
OdpowiedzUsuńChyba poproszę?
UsuńMogę wysłać na maila.
Poproszę o link do apteki ;) Jeżeli mogła byś mi dać był bym bardzo Ci wdzięczna ;*
OdpowiedzUsuńMój mail : ola1woch@gmail.com ;)
Proszę napisz do mnie maila w tej sprawie.
UsuńSporo tych nowości , słyszałam że ten zmywacz z Cien jest dobry jak skończę obecny to być może się na niego zdecyduje
OdpowiedzUsuń4 miesiące nic nie kupowałam, więc jestem bardzo dzielna:)
UsuńPianka z Decubal jest genialna, absolutnie ją uwielbiam. Krem pod oczy muszę wypróbować, jesienią go nabędę :)
OdpowiedzUsuńWszyscy tą piankę chwalą. Jeszcze nie otworzyłam, ale mam nadzieję, że też będę zadowolona.
UsuńBardzo lubię żele pod prysznic z Isany, szczególnie limitowanki :)
OdpowiedzUsuńByć może ja też zarażę się miłością do nich, na razie to mój pierwszy.
UsuńLubię ten zmywacz z Lidla, jest praktyczny i do tego ładnie pachnie :)
OdpowiedzUsuńMi też pewnie się spodoba:)
Usuńwitam!czy mogłabym prosić link do apteki? z góry dziękuję i pozdrawiam serdecznie. mój mail: monika21p@vp.pl
OdpowiedzUsuńMail do mnie jest na blogu podany. Wystarczy napisać.
Usuń