środa, 25 września 2013

Chwilowa przerwa. O złośliwości rzeczy martwych. A na pocieszenie 6 FMF w Krakowie:)

Przez ostatnie kilka dni miałam opublikować na blogu wiele postów. Były plany, ale niestety...złośliwość rzeczy martwych dała o sobie znać:( 
Laptop przed minionym weekendem padł. Reanimacja, hospitalizacja i inne zabiegi niestety nic nie dały. Sprzęt cały, ale środek zbuntował się na dobre i trzeba czyścić dysk. Za nic nikt nie znajduje przyczyny takiego stanu. 
Zła jestem okrutnie, gdyż przez ostatnie 3 tygodnie napstrykałam kilkadziesiąt zdjęć do recenzji, denka, inspiracji śniadaniowych, obiadowych, postów kulinarnych itp. i wszystko to się ulotniło...Ech, pech straszny.
Robię regularnie backup na dysk zewnętrzny całej zawartości kompa, ale czynię to raz na miesiąc i na złość te ostatnie 3 tyg. nie były jeszcze skopiowane.

Przy okazji taka przestroga, róbcie systematycznie backup'y! Dzięki temu wszystkie ważne prywatne dokumenty, zapiski, zdjęcia i inne ważne rzeczy będą do odtworzenia. Strata zdjęć na bloga to smutek, ale jednak mały pikuś w porównaniu z innymi ważnymi danymi. Warto pamiętać o tym, gdyż nie znamy dni ani godziny...:)
Cieszę się, że nic mojego super ważnego nie zniknęło np. fotografie z wyjazdów czy urlopów, dokumentacja itp. Kopia to uratowała.
A zdjęcia blogowe? Pewnie, że żałuję, ale trudno, będą następne.


Mam nadzieję, że wrócę do Was szybko z nowymi postami. Nie wiem jednak, kiedy to nastąpi. Muszę przez brak zdjęć całkowicie zmienić plany publikacyjne.

Poza tym od jutra w Krakowie zaczyna się 6 Festiwal Muzyki Filmowej. Oczywiście nie może mnie tam zabraknąć.


 Jako wielka fanka tego rodzaju muzyki, będę do niedzieli gościć w tym cudnie klimatycznym mieście i rozkoszować się każdego wieczora niesamowitymi dźwiękami i cudnym brzmieniem. Już nie mogę się doczekać!
 Może ktoś z Was też będzie uczestniczył w tym wydarzeniu?

 Tak sobie teraz pomyślałam...Jesienią mam wiele planów kulturalnych związanych z koncertami, teatrem i innymi wydarzeniami. Nazbierało się tego. Mój kalendarz dość szczelnie wypełniony:) Może chcielibyście poczytać post na temat tego, gdzie będę przez najbliższe tygodnie bogacić swoje wnętrze kulturalną rozrywką?:) Dajcie znać.

W międzyczasie zapraszam na Twittera, FB i Instagram. Tam jestem w miarę regularnie, bo smartphone to jednak siła:)

Uściski!
Magda