poniedziałek, 16 września 2013

Co nowego testuje z kosmetyków?

Od sklepu Helfy.pl, w jakim już nie raz robiłam zakupy, otrzymałam do testów szampon Organicum. Mój to wersja stymulująca do włosów przetłuszczających się. Ma podobno poradzić sobie z wypadaniem włosów, a właśnie dopadł mnie ten kłopot. Więcej o nim poczytacie tu >>.
Użyłam dopiero 2 razy. Nie mogę więc nic o nim treściwego powiedzieć. Po zużyciu butli pojawi się recenzja. Już teraz jednak tylko zdradzę, że ma fenomenalny zapach!

Dodatkowo otrzymałam dwie próbki Sesa. Szampon, który po jednym użyciu bardzo mnie zaciekawił i o dziwo ładnie pachnie. Olejek do włosów jaki dobrze znam i bardzo polecam. Recenzja jest na blogu >>.


Joanna dostarczyła mi do testów kolejne kosmetyki. Cieszą mnie małe pojemności po 100 ml. Będą oczywiście posty z recenzjami.


Z Azji przez eBay zamówiłam dwie rzeczy. Przesyłka doszła w tydzień i była gratis. Sprzedawca dołożyć do paczki próbki balsamu do ciała i serum do twarzy. 


Kolejny raz skusiłam się na peeling do stóp w kwasami - Tony Moly Shiny Foot Peeling Liquid (tu recenzja >>). Tym razem wersja Super, parę groszy droższa (30,04 PLN). Nie specjalnie jednak widzę między nimi jakąś różnicę w działaniu. Z tego co zauważyłam droższa ewentualność ma dodatkowo krem w saszetce i ułatwienie w postaci plasterków na skarpety. I to tyle. Nie ma moim zdaniem za co przepłacać.

  

Drugą rzeczą z Korei jest maska do dłoni - Holika Holika Baby Silky Hand Mask Sheet (15,78 PLN). Ma postać rękawiczek. Jeszcze nie używałam.



W Rossmannie kupiłam płatki peelingujące Cleanic (11,99 PLN/35 szt.). Nie będę ich używać stricte wg przeznaczenia. Na bank nie na całą twarz. Przy mojej skórze to w ogóle nie do pomyślenia. 


Słyszałam jednak, że świetnie nadają się do lekkiego przetarcia skóry nosa, czoła, brody przed aplikacją podkładu, jeśli zmagamy się z suchymi skórkami, zaskórnikami czy widocznością porów. Wypróbuje i dam znać czy dały radę. Jeden płatek z racji sporej wielkości, zamierzam dzielić na 2 lub 3 części. Ekonomia przede wszystkim!:)


Od znajomej dostałam próbkę wody perfumowanej Ferrari Donna. Podoba mi się zapakowanie i grafika w postaci piramidy pokazującej nuty zapachowe. Sama woń jest ładna. Ale nie żebym biegła od razu do sklepu po pełnowymiarowy flakon. 
Nie urzekła mnie tak bardzo. Bardziej na wieczór niż dzień.


Coś Was szczególnie zainteresowało? Może z jakimiś z tych kosmetyków jesteście już za pan brat?

Magda