To dlaczego zapodałam sobie taki manicure na paznokcie? Zwyczajnie miałam już "wszystkie" kolory shellaca na pazurkach, więc zostały mi chyba tylko niebieskości:)
Nie przepadam za nimi. Czuję, że do mnie nie pasują. Często balansują na granicy kiczu. Ale o dziwo ten odcień polubiłam. Wcale mi się nie znudził i pewnie jeszcze do niego wrócę.

Wg mnie to taki nieoczywisty niebieski. Towarzyszył mi na krótkim urlopie i cieszył oko.
Taki w sumie kobalt...Albo indygo?:) Podobno bardzo modny w tym sezonie, głównie w odzieży i dodatkach.

Lakier to Gelish Harmony. Manicure wykonywałam u kosmetyczki.
Zdjęcia średnie, wiem. Nie miała jednak okazji wykonać fotografii w świetle dziennym. Ostatnio wychodzę z domu o świcie i wracam, kiedy na niebie królują gwiazdy.
Wiem, że jest wiele fanek blue na pazurkach. Należycie do nich?
Pozdrawiam!
