wtorek, 6 listopada 2012

Shellac po 7 dniach noszenia. Zdjęcia. Niby szarość, niby niebieski, niby lekki fiolet...?

Kilka osób pytało mnie w wiadomościach prywatnych, o wygląd shellaca po tygodniu i dwóch noszenia.
Dziś chciałabym pokazać Wam jak prezentuje się u mnie lakier hybrydowy po dokładnie 7 dniach od nałożenia.



Kolor, połysk i powłoka są nadal nienaruszone i za to właśnie cenię shellaca. Dodam, że prowadzę normalny dom.
Czyli gotuję, sprzątam, szoruje regularnie łazienkę:) Często też bez rękawiczek, ponieważ wiecznie o nich zapominam i jakoś nigdy mi w nich nie wygodnie. Choć staram się to zmienić.



Widać minimalny już odrost, ale na żywo nie jest on wcale widoczny, zdjęcia w zbliżeniu go powiększają.
Natomiast po 2 tygodniach niestety u mnie odrost jest znaczny. Mi paznokcie bowiem bardzo szybko rosną. Poza tym ja mam bzika na punkcie przerwy między lakierem a skórkami. To znaczy, że spora przerwa doprowadza mnie do szału:)

Powyżej zdjęcia w świetle dziennym. Poniżej w sztucznym. To nadal ten sam kolor, choć w różnym oświetleniu prezentuje się inaczej. W zależności od załamania światła przybiera kolor szary, stalowy, niebieski a nawet lekko fioletowy.
Ma w sobie też zatopione bardzo małe połyskujące drobinki niczym piasek.



Pewnie na tą pochmurną aurę za oknem przydałoby się coś bardziej wesołego, ale ostatnio była czerwień to na odmianę teraz coś zgaszonego. Taki odcień pasuje do każdej w sumie stylizacji i na wiele okazji.



Za tydzień pokażę Wam jak hybryda wygląda po 14 dniach.

Co sądzicie? Dobrze prezentuje się po tygodniu?

Ciepła dla Was!
Magda