Moja druga pianka do mycia twarzy. Pierwsza była z firmy Marion. Bardzo ją lubiłam. Niestety nie jest już dostępna w sprzedaży. Znakomita i kompletnie nie wiem, czemu została wycofana z rynku.
Decubal to marka dermokosmetyków. Pianka zainteresowała mnie świetnym krótkim składem, opakowaniem i faktem, że ma nawilżać.
Od razu powiem, że jestem z produktu bardzo zadowolona. Wysoka jakość, przystępna cena i duża przyjemność w stosowaniu. Więcej poniżej. Zapraszam na recenzję.
Skład i słowo od producenta
Składniki (INCI): Glycerin, Aqua, Sodium Cocoamphoacetate, PEG-60 Hydrogenated Castor Oil, Niacinamide, Sucrose Cocoate, Allantoin, Caprylyl Glycol, Bisabolol, Sodium Gluconate, Citric Acid.
Wybrane składniki:
- Alantoina
- Gliceryna
- Witamina B3
- Rumianek
Łagodna pianka do mycia twarzy rano i wieczorem, która skutecznie oczyszcza skórę bez wysuszania. Pianka ma konsystencję lekkiego i przyjemnego musu. Zawiera między innymi nawilżającą i pielęgnującą glicerynę oraz alantoinę, która działa jak łagodny peeling, zapoczątkowując w ten sposób odnowę komórkową. Poza tym zawiera łagodzący rumianek zapobiegający podrażnieniom. Dopełnij zabieg pielęgnacyjnym kremem do twarzy.
Opakowanie
Prosta butelka 150 ml. z pompką. Podoba mi się jej dość miękki plastik i przezroczystość. Widać dokładnie, ile produktu nam zostało. Bardzo estetycznie wykonana. Dozownik działa perfekcyjnie. Nic się nie blokuje, nie zacina. Można swobodnie regulować przez siłę nacisku ilość aplikowanego kosmetyku. Pojemnik można wykorzystać ponownie, góra jest odkręcana.
Cena
W zeszłym roku w aptece internetowej zapłaciłam za nią 15,90 PLN/150 ml. Czytałam, że bywa czasem w promocji za ok. 11-12 PLN.
Uwaga! Spora partia produktu wypuszczonego na rynek ma datę ważności do 06.14. Zauważyłam, że na Allegro i wielu aptekach online aktualnie ten kosmetyk można kupić w cenie nawet 5-6 PLN. Ale uważajcie. Zapytajcie dokładnie o datę ważności. Istnieje duże prawdopodobieństwo, że termin mija w czerwcu, zatem nie nacieszycie się nim długo, a nie ma szans byście zużyli go w tak krótkim czasie.
Gdzie kupić?
To dermokosmetyk, więc tylko w aptekach. Niestety dostępność jest mocno ograniczona. Ja mam na około dużo stacjonarnych aptek i w żadnej z nich tej marki nie ma. Polecam polować online.
Zapach
Bezzapachowa.
Bezzapachowa.
Konsystencja
Niezwykle przyjemna otulająca pianka. Gęsta, kremowa, kompletnie niewodnista. Gliceryna na pierwszym miejscu w składzie robi swoje. W wyniku rozcierania przechodzi w niezwykle puszysty mus.Wydajność
Baaaardzo wydajna. Używam od kilku m-cy i dopiero niedawno przekroczyłam połowę.
Moja opinia
- Duży plus za skład. Krótki, bez niepotrzebnych dodatków.
- Pianka rewelacyjnie rozprowadza się na skórze. Mycie nią jest wręcz relaksacyjne.
- Nie podrażnia, nie uczula, jest łagodna i wg mnie idealna dla wszystkich wrażliwców, alergików czy osób stosujących np. kwasy, silne środki przeciwtrądzikowe lub naczynkowców.
- Koi, wycisza i rzeczywiście nawilża. Nie jest to oczywiście poziom dobrego kremu, ale po zmyciu, twarz nie cierpi na ściągnięcie, nie jest wysuszona, nie prosi natychmiast o krem. Skóra jest przyjemnie miękka, gładka, rozjaśniona.
- Co z oczyszczaniem? Nie jest to typowy kosmetyk do zmywania makijażu. Producent nic takiego nie zapewnia. Radzi sobie z lekkim make-up'em, ale trzeba tu zużyć 2 pompki. Przy mocniejszym - 3-4. Jest to raczej kosmetyk do mycia twarzy, po wcześniejszym zmyciu kolorówki np. płynem micelarnym. Ja właśnie tak robię. Dla mnie to rutyna od lat. Sprawdzałam, czy zmywa oczy i jak najbardziej tak, ale też wymaga wtedy zużycia większej ilości kosmetyku. Tusz niestety rozmasuje się, ale przy powtórzeniu czynności 2 razy - jest ok.
- Nie podrażnia oczu nic a nic, a ja ostatnio mam z tym duży kłopot.
- Jeśli chodzi o oczyszczenie z kurzu, łoju itp. - radzi sobie świetnie. Znakomicie też współgra z szczoteczką Clarisonic, jaką używam ok. 3-4 razy w tyg.
- Bardzo lubię piankę stować do porannego mycia twarzy. Świetnie odświeża.
- Jej bezzapachowość może być dla niektórych minusem. Dla mnie jest ok.
- Bardzo przemyślane opakowanie. Lekkie, sprawdzi się także w podróży.
- Stosunek ceny do jakości + wydajność - super.
- Minus za dość ciężką dostępność.
Dla kogo szczególnie? Dla kogo nie?
Jeśli lubicie produkty do mycia o dobrym składzie, łagodne, nieinwazyjne
- to jest coś dla Was.
Wiele kosmetyków Was podrażnia, wywołuje zaczerwienienia itp.? Tu może okazać się, że ta pianka jest wybawieniem.
Wiele kosmetyków Was podrażnia, wywołuje zaczerwienienia itp.? Tu może okazać się, że ta pianka jest wybawieniem.
Podczas kuracji kwasami, produktami silnie złuszczającymi, dobre rozwiązanie myjące.
Wg mnie sprawdzi się przy skórach atopowych, łuszczycy itp.Nie będą z niej zadowolone osoby, które preferują by kosmetyk zmywał od
razu cały makijaż twarzy i oczu, szybko i bez używania kilku produktów.
Podsumowanie
Spełnia obietnice producenta. Jeden z lepszych produktów do mycia twarzy, jaki używałam. Pobija wiele droższych z tego rodzaju. Przy mojej naczynkowej cerze sprawdza się świetnie. Warty polecenie. W łazience mam zawsze dodatkowo jakiś silniejszy produkt oczyszczający, jaki używam tak ok. 2 razy na tydzień, ale ta pianka świetnie służy mi na co dzień.
Spełnia obietnice producenta. Jeden z lepszych produktów do mycia twarzy, jaki używałam. Pobija wiele droższych z tego rodzaju. Przy mojej naczynkowej cerze sprawdza się świetnie. Warty polecenie. W łazience mam zawsze dodatkowo jakiś silniejszy produkt oczyszczający, jaki używam tak ok. 2 razy na tydzień, ale ta pianka świetnie służy mi na co dzień.
Marka godna uwagi, szczególnie że jak na dermokosmetyki ma wyjątkowo korzystne ceny.
Miałyście coś z Decubal? Lubicie? Ja jeszcze używam ich krem pod oczy (jest super) i też niedługo poświęce mu post.
Pozdrawiam!
uwielbiam piankowe konsystencje, używam ich zawsze rano. Ja widziałam u siebie stacjonarnie Decubal, tej pianki nie miałam muszę ją nabyć :)
OdpowiedzUsuńJak masz możliwość kupienia stacjonarnie to super sprawa.
Usuńmiałam tą piankę i jest moją ulubioną :)
OdpowiedzUsuńZbiera wiele dobrych opinii.
Usuńo ciekawa, nie widziałam jej nigdzie, muszę się rozejrzeć bo czuję, że może się u mnie sprawdzić.:)
OdpowiedzUsuńNiestety stacjonarnie jest dość ciężki do dostania, chyba że tylko w mojej okolicy tak jest.
UsuńUwielbiam pianki, zarówno te do twarzy jak i do ciała. Z Decubal jeszcze nic nie miałam, ale może kiedyś ... ;)
OdpowiedzUsuńDo ciała miałam tylko jedną do mycia, ale totalnie mi nie podeszła.
Usuńrewelacyjny kosmetyk.Muszę go mieć! :-)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńWygląda bardzo ładnie ale nie wiem, czy nie za słaba dla mnie - potrzebuję bardzo dogłębnego oczyszczania, więc raczej trzymam się moich sprawdzonych produktów.
OdpowiedzUsuńJak masz coś sprawdzonego, to wiadomo że nie ma co zmieniać, choć czasem warto zrobić sobie odmianę:)
Usuńja właśnie chcę chwilowo zrezygnować z żeli do mycia na rzecz jakiejś przyjemnej pianki :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że to dobre rozwiązanie.
UsuńNa pewno jest świetna, póki co polubiłam olejek Lierac'a. :)
OdpowiedzUsuńJa jakoś nie mogę przekonać się co codziennego zmywania twarzy produktami oleistymi.
UsuńMiałam i stosowałam z ogromną przyjemnością :)
OdpowiedzUsuńPlusem była niesamowita wydajność.
Miałam wrażenie, że nigdy się nie skończy.
Wydajność jej jest niesamowita.
UsuńWidziałam w zielarskim produkty tej firmy, muszę zapytać o piankę, rano lubię używać łagodnych produktów do mycia twarzy.
OdpowiedzUsuńTa pianka to łagodność idealna:)
UsuńChętnie po nią sięgnę, ciekawy produkt
OdpowiedzUsuńPolecam.
UsuńJa także uwielbiam piankowe konsystencje, aktualnie w użyciu mam piankę z Pharmaceris A i bardzo ją sobie chwalę :)
OdpowiedzUsuńNatomiast produktów Decubal szukałam w różnych aptekach stacjonarnie ale niestety nie udało mi się tych produktów znaleźć.
Na piankę z Pharmaceris też pewnie kiedyś się skuszę.
UsuńUwielbiam pianki do mycia twarzy! O tej z Decubal wcześniej nie słyszałam, cena bardzo zachęcająca, więc pewnie się na nią skuszę. Osobiście bardzo polecam piankę Pharmaceris :)
OdpowiedzUsuńPharmaceris na bank za jakiś czas wypróbuję.
UsuńChyba bym się z tym produktem nie polubiła. Ostatnio jakoś piana bardzo przeszkadza mi przy myciu buzi :(
OdpowiedzUsuńSzkoda. Ale wiadomo, że każdy ma inne preferencje.
UsuńJa dopiero od niedawna używam pianek do mycia twarzy i lubię zdecydowanie bardziej niż żele
OdpowiedzUsuńŚwietnie, że je wymyślili.
UsuńOj tak ;)
Usuń