Spory już czas temu dzięki propozycji Karoliny - Megi z kanału megilongue na YT i bloga, miałam możliwość kupienia kilku kosmetyków z niemieckiej drogerii DM.
Nie raz już testowałam kilka produktów z Alverde i Balea. Przyszła pora na kolejne.
Balea Żel pod prysznic Migdały i Wiśnie. To wybrałam sama, a Karolina podarowała mi dodatkowo w prezencie balsam z tej serii. Powiedziała, że będę zauroczona tym zapachem. Nie myliła się. Ta woń jest cudowna i uzależniająca! Polecam!
Kupiłam także z Balea Peeling Myjący Indian Chai. To połączenie cynamonu i wanilii. Jeszcze nie testowałam.
Jestem wielką fanką kremów do dłoni. Z drogerii DM nie miałam natomiast żadnego produktu tego typu. Słyszałam wiele pozytywnych opinii na temat kremu nagietkowego z Alverde, więc postanowiłam sprawdzić, czy także będę zadowolona. Czeka w kolejce.
Wykończyłam nagietkową pomadkę Alverde, o czym wspominałam w ostatnim poście z denkiem. Skusiłam się zatem na nowy sztyft ochronny tej marki. Tym razem mandarynka + wanilia. Zobaczymy, jeszcze leży nieotworzona.
Uwielbiam olejki Alverde do ciała. Miałam do tej pory dwa: z porzeczką oraz rozmaryn i cytryna. Teraz testuje kokos.
Jakiś czas temu urzekł mnie Alverde Peeling Myjący Cytryna i Rozmaryn. Uwielbiałam go i postanowiłam kupić drugi raz. Całkiem dobrze ściera, świetny w aplikacji, wydajny. Ale największą zaletą jest niezwykły zapach. Oryginalny, energetyczny, świeży, zero chemii, niepowtarzalny i trwały. Jak macie zły dzień i zastosujecie go, ręczę stresy mijają!
Megi podarowała mi jeszcze dodatkowo pomadkę P2 050 Flashdance. Szminka jest znakomita. Moja pierwsza tej marki. Niezwykle kremowa, nawilżająca, doskonale się aplikuje. Kolor również piękny, choć ja mam dość mocno napigmentowane naturalnie usta i nie jest tak wyraźnie widoczny. Pokochałam jej wykończenie, lekkość i gustowne opakowanie. Jestem Karolinie niezmiernie za nią wdzięczna.
To tyle z moich zakupów od niemieckich sąsiadów. Megi jesteś wielka i niesamowicie życzliwa, że mogłam dzięki Tobie zrobić te zakupy. Jeszcze raz kosz podziękowań ode mnie.
Miałyście któryś z tych kosmetyków? Podzielcie się proszę wrażeniami. Może coś Was kusi?
Magda
Magda
widzę moją ulubione masełko do ust Alverde :]
OdpowiedzUsuńMoje także:) właśnie wydłubuję resztki z opakowania... nie lubię tego:/
UsuńJa też wydłubałam z ostatniej:)
Usuńa to ta paka co mi opowiadałaś :)
OdpowiedzUsuńDokładnie ta.
UsuńAż oczy same się śmieją do tych cudowności :)
UsuńSame ciekawe rzeczy:) Miałam balsam do ciała Balea, którego zapach mnie uwiódł (z działaniem nieco gorzej) i pomadkę z Alverde.
OdpowiedzUsuńZapach jest niesamowity!
Usuńbardzo ciekawe rzeczy ;) i wgl świetny blog :D
OdpowiedzUsuńDzięki. Miłe słowa.
Usuńjuż niedługo będę miała okazje testować te kosmetyki. Na weekend majowy zaplanowałam sobie wyjazd do berlina :D
OdpowiedzUsuńO to super, ja pewnie jak bym weszła do tej drogerii to bym nie wyszła z 5 godzin:)
UsuńMiłego testowania :) Te rzeczy wyglądają...apetycznie :D
OdpowiedzUsuńDzięki.
UsuńPeeling Indian Chai KOCHAM. Jest bardzo delikatny, prawda, ale ten zapach...
OdpowiedzUsuńNatomiast pomadkę z Alverde mam nagietkową i ją uwielbiam, genialne działanie. Używam też olejku do ciała, z rokitnikiem i dziką różą. Bomba!
Tego olejku nie miałam. Ale inne były super.
Usuńmasełko do ust używam każdego dnia i lubię...reszty nie miałam. KOniecznie napisz co myslisz o olejku:)
OdpowiedzUsuńDam znać na temat olejku, jak do tej pory poprzednie się sprawdziły, ale tego jeszcze nie otworzyłam.
Usuńte olejki z Alverde mnie kuszą od bardzo dawna...może i mnie się uda coś kiedyś zdobyć tej marki:)
OdpowiedzUsuńSporo ich na Allegro.
Usuńnie uzywalam nigdy jeszcze zadnych kosmetykow z DM - jednak w maju planuje wyjazd do Niemiec i na liście miejść do zobaczenia jest oczywiscie ta drogeria ;) tak wieć nie moge sie doczekac... powoli będzie czas robic liste ;) - czy polecasz coś co koniecznie musze wypróbować?
OdpowiedzUsuńNa moim blogu jest kilka postów z kosmetykami Alverde i Balea. Polecam olejki do ciała Alverde. Poza tym pomadkę ochronną tej marki. Wspomniany peeling myjący z cytryną i rozmarynem. Emulsję do mycia twarzy i mandarynkowy żel do kąpieli. Z Balea to kremy do dłoni z pompką i żele pod prysznic. Tanie a zapachy niesamowite.
UsuńObecnie używam tej pomadki ochronnej, ale miałam też żele, tylko oddałam je bliskiej osobie. Jeśli masz ochotę to u mnie jakiś czas temu też był post o zakupach w dm :)
OdpowiedzUsuńŻele z Balea są super!
Usuńchyba mmoja mama będzie miała misję poszukania peelingu cynamonowego :D
OdpowiedzUsuńPowodzenia w misji dla mamy:)
UsuńMiałam do czynienia z mandarynkowo-waniliową pomadką ochronną:) Bardzo ją lubiłam, ponieważ świetnie chroniła usta. Jej zapach jest nieziemski:) Z kolei miękka konsystencja ułatwia aplikację.
OdpowiedzUsuńWidzę, że ostatnio olejek kokosowy cieszy sie sporą popularnością. Nie mogę się doczekać swojego wypadu do DMu. Już uprzedziłam znajomych, że mogę tam spędzić kilkma dobrych godzin:P
Ja też pewnie jak bym tam wpadła to bym spędziła pół dnia.
UsuńMiłego testowania życzę:)
OdpowiedzUsuńAle zakupów :)
OdpowiedzUsuń:)
Usuńmam ten peeling waniliowo-cynamonowy - jest cudowny <3 aż zaczynam rozpaczać, że mi się kończy już :/
OdpowiedzUsuńJa dziś pierwszy raz go użyję.
UsuńMagdo, większość tych produktów, które kupiłaś posiadałam :)
OdpowiedzUsuńŻel i balsam do ciała z Balea bardzo polubiłam, zapach mają cudowny. Ten peeling z Balea miałam i zużyłam bardzo szybko - jest dosyć delikatny ale przyjemny w użyciu.
Krem do rąk z Alverde mam i używam i jestem zadowolona - szybko się wchłania i nawilża przyjemnie dłonie bez zostawiania tłustej warstwy, pomadkę z Alverde i olejek kokosowy także posiadam :)
Mam nadzieję, że będziesz z tych produktów tak samo zadowolona jak i ja :)
Jeszcze wszystkiego nie otworzyłam, ale czuje że będę zadowolona:)
UsuńŻel Balea migdał i wiśnia pachnie cudownie :) Jeśli zaś chodzi o pomadkę Alverde to zdecydowanie wolę wersję nagietkową. Wanilia&mangarynka strasznie mnie rozczarowała. Gorzej pielęgnuje usta no i w komsystencji jest jakaś taka chropowata :/
OdpowiedzUsuńMoja pomadka nagietkowa też na początku była taka chropowata, a potem się wyrobiła. Może ta mandarynkowa Twoja ma to samo.
UsuńBardzo lubię pomadeczkę z alverde.
OdpowiedzUsuńPolecam również peeling z alverde z kokosem, delikatnie myje i lekko peelingują ciało wiórki kokosowe :)
Mam ten żel i lubię.
Usuńolejki Alverde są moimi ulubionymi wśród olejków ogółem, a i żele Balea są bardzo fajne:)
OdpowiedzUsuńMiałam już kilka i masz rację są świetne.
UsuńPrzydatny post,wybieram się w przyszłym tygodniu do dm i będę wiedziała na co zwrócić uwagę:-)Dziękuję:-)
OdpowiedzUsuńMiłych zakupów.
UsuńSame cudowności!:)
OdpowiedzUsuń:)
Usuńsame smakowite kąski. :)
OdpowiedzUsuńTo prawda.
UsuńWłaśnie czekam na migdałowo-wiśniowe cuda od Balea :)
OdpowiedzUsuńSztyft mandarynkowo-waniliowy bardzo lubię :)
Ze swojej strony polecam olejek migdałowo-arganowy.
Robi cuda z włosami.
Mam ten olejek. Kończę go właśnie. U mnie cudów akurat nie zauważyłam. Po myciu u mnie się nie sprawdza, nawet kropla powoduje obciążenie włosów. Ale do olejowania super. Choć identycznie u mnie działa olejek Alterra.
UsuńOd soboty będę mieszkać koło DM :D!
OdpowiedzUsuńJesteś zatem zgubiona:)
UsuńUdanego testowania. :)
OdpowiedzUsuńooo same fajne, znane rzeczy :)
OdpowiedzUsuńI naprawdę dobre:)
UsuńTeż polubiłam wersję limitowaną z Balei, ale niestety właśnie się skończyła :(
OdpowiedzUsuńZaciekawiłaś mnie tym peelingiem:)
Peeling bardzo polecam.
UsuńUdanych testów:) Następnym razem kupię ten peeling, bo mnie zaciekawiłaś:)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że będziesz zadowolona.
UsuńAle się obkupiłaś :) Udanego testowania:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do siebie:)
Dzięki.
Usuńileż dobroci, peeling o zapachu cytryny i rozmarynu musi być boski :)
OdpowiedzUsuńJest:)
UsuńOpakowanie super - masz rację.
OdpowiedzUsuńCieszę się bardzo, że mogłam sprawić Ci radość! :**
OdpowiedzUsuń:)
Usuń