poniedziałek, 4 lutego 2013

Fioletowy shellac. Bransoletki w kilku odcieniach fioletu.

Ostatnio długi czas było jasno na pazurkach:) Zapragnęłam zatem zmiany i postawiłam na ciemny fiolet. Co nie zmienia faktu, że jasne kolory lakierów uwielbiam.

 

Fiolet to jeden z ukochanych moich kolorów. Lubię w zasadzie wszelkie jego odcienie. Począwszy od bardzo jasnych, przez lawendę i skończywszy na mocnych i intensywnych. Fiolety pasują do mnie jako rudzielca, zarówno w ubraniach, dodatkach, jak i makijażu. 

 

Kolor ten gości też u mnie w postaci małych dodatków, w urządzonej na biało sypalni.
  
 

W ostatnich dniach manicure łączyłam każdego dnia z zestawem takich bransoletek. Połączenie to bardzo przypadło mi do gustu.

   

 Skórzana podwójna Pandora z jednym koralikiem ze szkła Murano, łączona koralikowa Parfois, tkana jasno-lawendowa Missiu. 

   

 Lubicie fiolety?

Udanego tygodnia!
Magda