Od dłuższego czasu używam balsamu do włosów Green Pharmacy Herbal Cosmetics Olej Arganowy i Granat. Otrzymałam kosmetyk do testów. Przeznaczony jest do włosów suchych i zniszczonych i choć nie do końca właśnie takie włosy mam, to muszę powiedzieć, że okazał się dla mnie naprawdę świetny. Chcecie poczytać o nim więcej?
Skład, obietnice producenta oraz sposób użycia:
Opakowanie
Brązowa butelka z elastycznego plastiku. Stylizowana na dawne apteczne "retro" opakowania. Bardzo w moim klimacie. Estetyczna, zgrabna i wygodna. Zielony korek jest odkręcany, ale ma też tzw. "pstryczek". Bezproblemowo, lekko się otwiera. Wielkość otworu jest akurat dostosowana do gęstości kosmetyku. Nic się nadmiernie nie wylewa. Nie ma problemu z wydobyciem wszystkiego do samego końca.
Pojemność większa niż tradycyjna w tego typu kosmetykach. Dostajemy bowiem 300 ml balsamu.
Cena
7-8 PLN/300 ml.
Gdzie kupić?
Lokalne sklepy kosmetyczne. Drogeria Natura. Różne markety. Sklep internetowy Green Pharmacy >>. Chyba kosmetyki tej marki widziałam też w Rossmannie, ale czy jest tam ten konkretnie balsam, to przyznam nie wiem. Może Wy się orientujecie?
Zapach
Nie specjalnie lubię zapach olejku arganowego. Tzn. nie przeszkadza mi, ale też nie budzi u mnie zachwytu. Uwielbiam za to woń granatu. Wg mnie jednak specyfik nie pachnie ani granatem ani olejem arganowym. Jeśli już to bardzo delikatnie. Dla mnie to zapach lekko kwiatowy, niesłodki. Delikatny, przyjemny, przychodzi mi na myśl słowo...zwiewny:) Lubię go, ale nie jest trwały. Wyczuwalny tylko podczas nakładania. Po zmyciu nie istnieje.
Konsystencja
Idealna. Nie gęsta, nie rzadka. Dokładnie jak mówi nazwa: balsamowa:) Aplikuje się sprawnie i szybko. Dobrze pokrywa włosy. Nic nie spływa, nie lepi się, nie mazia. Nie tworzą się dziwne kluchy. Spłukiwanie również łatwe i przyjemne.
Moja opinia
1. Moje włosy nie są zniszczone czy permanentnie bardzo suche. Tylko latem bywają przesuszone od połowy długości. Balsam znakomicie sprawdził się w tą porę roku. Rzeczywiście nawilża, wygładza i nadaje dużej miękkości. Włosy są niezwykle przyjemnie miłe w dotyku.
2. Producent zapewnia, że będą pełne połysku i muszę powiedzieć, że naprawdę tak jest. Bardzo lubię ten efekt. Widać ładny blask i mój naturalny rudy kolor znakomicie się wtedy prezentuje.
3. Zdecydowanie ułatwia rozczesywanie. Grzebień czy szczotka suną po włosach bez trudu.
4. Nie zawsze w 100% radził sobie z puszeniem. Mam do tego dużą skłonność i czasem nie było tego problemu, innym razem pojawiał się. Mniejszy niż zazwyczaj, ale jednak.
5. Nie jestem w stanie powiedzieć czy radzi sobie z rozdwojonymi końcami lub bardzo suchą i zniszczoną czupryną. Nie mam takich kłopotów. Włosy po nim jednak wyglądają naprawdę zdrowo i ładnie. Myślę zatem, że jeśli macie takie utrapienia, to będziecie z niego zadowolone.
6. Moją fryzurę bardzo łatwo obciążyć. Ten balsam tego nie robi nawet w najmniejszym stopniu. Nie radziłabym oczywiście przesadzać z ilością. Wystarczy użyć niewiele, a działa super. Polecam szczególnie jeśli macie włosy cienkie, delikatne lub ich mało.
6. Moją fryzurę bardzo łatwo obciążyć. Ten balsam tego nie robi nawet w najmniejszym stopniu. Nie radziłabym oczywiście przesadzać z ilością. Wystarczy użyć niewiele, a działa super. Polecam szczególnie jeśli macie włosy cienkie, delikatne lub ich mało.
7. Czy rzeczywiście łagodzi podrażnienia skóry głowy? Nie mam takich, więc nie umiem odpowiedzieć. Nie uczulił mnie i nie spowodował innych nieprzyjemności. Uważam, że jest bardzo łagodny.
8. Niezwykle wydajny. Używam stale od 1,5 m-ca, a prawie nie widać by ubywał. Będzie ze mną jeszcze dłuuuuuuugo.
9. Plus za prosty krótki skład. Nie zawiera parabenów!
10. Zauważyłam również, że skręt moich naturalnych loków/fal jest po tym balsamie lepszy i trwalszy. Są bardziej elastyczne.
11. Stosunek jakości do ceny - rewelacja!
Podsumowując to świetny i tani produkt. Pobił u mnie wiele innych masek, odżywek itp. za dużo większą kwotę. Łączy w sobie skuteczność i łagodność. Bardzo przyjemnie mi się go stosuje. Polecam.
Pozdrawiam:)
Magda