poniedziałek, 25 marca 2013

Oeparol Stimulance Rozświetlające Serum Przeciwzmarszczkowe z pro-retinolem 40+. Recenzja mojej mamy.

 

 Serum Rozświetlające Oeparol Stimulance otrzymałam od marki do testów około 2 m-ce temu. Jest przeznaczone dla kobiet po 40 roku życia. Sama nie mam tylu lat, ale postanowiłam przekazać kosmetyk mamie by ona go zrecenzowała. 
Moja mama ma ponad 60 lat. Skórę mocno suchą, naczynkową, ze skłonnością do rumienia. Podarowałam jej serum, zaznaczyłam by regularnie używała każdego dnia, ale nie zdradziłam, że po pewnym czasie przeprowadzę z nią dokładny wywiad na jego temat:) Mama zatem nie wiedziała w jakim "eksperymencie" bierze udział. To tak żeby się niczym nie sugerowała. Nie znała także ceny produktu. Żadnego kosmetyku Oeparol nie miała wcześniej.

Po 2 m-cach uświadomiłam mamę, że zamieszczę na blogu jej opinię na temat tego serum. Dziś nadszedł na to czas.

Na początek przedstawię informacje z etykiety, obietnice producenta oraz skład.


Dostępność i cena
Kosmetyk kupicie tylko w aptekach. Cena około 17-19 PLN/30 ml.

Opakowanie
Zgrabna tubka o pojemności 30 ml. Dodatkowo zapakowana w kartonik. "Dziubek" pozwala na łatwe dozowanie kosmetyku. Nie wylewa się niczego za dużo. Jest precyzyjny. Mama bardzo doceniła taką aplikację.



Konsystencja, wchłanianie, zapach, wydajność
Serum ma postać dość rzadką. Jest ltransparentne z lekką poświatą różowej perły. 
Wchłania się błyskawicznie, gdyż jest niezwykle lekkie. Nie zostawia lepkiej warstwy. Nie roluje się, nie tłuści nieprzyjemnie skóry. Nie potrzeba go dużo, by pokryć całą twarz. Mama stosowała go także na szyję i dekolt. Minimalna kropka w zasadzie wystarczy. Kosmetyk jest wydajny. Po 2 m-cach zostało go jeszcze mniej więcej 1/3 tubki, przy stosowaniu raz na dzień.
Zapach? Zupełnie neutralny. Na początku stosowania lekko wyczuwalny, typowy kosmetyczny. Po jakimś czasie mama mówiła, że zupełnie go już nie czuje.


Sposób stosowania przez moją mamę
Raz dziennie rano. Czasem nie kładła na niego nic. Od czasu do czasu dodatkowy krem nawilżający.
Była bardzo zadowolona, że tak świetnie się wchłania i od razu można na niego kłaść inny krem lub bezpośrednio podkład. Wg oceny mamy fluid wygląda na serum znakomicie. Dobrze się rozprowadza (moja mam zawsze podkłady nakłada tylko palcami), bardziej równomiernie i dłużej trzyma. Zatem to świetna baza pod makijaż.


Czy rzeczywiście działa i spełnia obietnice?
1. Mama już po około 2 tyg. powiedziała mi: "To serum co dostałam od Ciebie, jest naprawdę fajne. Widzisz jaką mam jaśniejszą buzię po nim i bardziej jędrną?". Szczerze? Jędrności nie widziałam:) Ale rozjaśnienie tak i taką większą promienność. Choć wtedy jeszcze nie do końca ufałam, że to działanie tego produktu.
Po 2 m-cach mama zdecydowanie odczuwa i widzi:
- większe rozjaśnienie skóry i rozświetlenie jej
- zaraz po nałożeniu skóra jest promienna i zyskuje blask, a efekt utrzymuje się cały dzień, serum jakby odbijało światło przez swój koloryt, przez co także zmarszczki są mniej widoczne
- koloryt skóry bardziej jednolity, ładniejszy, wyrównany
- skóra jest ukojona, mniej skłonna do zaczerwienień
- rumień, naczynka mniej widoczne, skóra kompletnie nie płonie czerwonością, a w mrozy u mojej mamy to norma; co dziwne kosmetyk wcale nie obiecuje walki z takim problemem, a tu naprawdę jest to dostrzegalne
- poprawa elastyczności i jędrności skóry; mama określiła to "jakbym miała gęstszą skórę:)"
2. Serum nie uczuliło, nie podrażniło, nie zapchało.
3. Na początku mama wspomina, że nie mogła za bardzo przyzwyczaić się do uczucia napięcia skóry zaraz po nałożeniu. Nie jest to suchość, ale właśnie działanie liftingujące. Po czasie w ogóle już na to nie zwracała uwagi, dostrzegła bowiem tego duże pozytywy.
4. Co do likwidacji zmarszczek...Moja mama jako kobieta po 60-tce nie zauważyła ich spłycenia czy zniknięcia. Serum przeznaczone jest dla osób 40+ i z pewnością w tym wieku skóra jest jednak zupełnie inna, bardziej jędrna i zmarszczki mniejsze. Choć to w sumie zależy od genów, trybu życia i innych czynników, nie koniecznie od peselu:) Być może u młodszych kobiet działanie antyoksydacyjne tego serum byłoby bardziej widoczne.
Na tym etapie stosowania trudno też stwierdzić czy kosmetyk zapobiega starzeniu się skóry lub zwalnia ten proces. Pozostaje w to wierzyć:)
5. Mama oczekiwałaby jeszcze od serum dodatkowego większego nawilżenia. Przy jej suchej skórze to bardzo istotne. Jednak gdy nałożyła dodatkowy krem mocno nawilżający, to nie czuła żadnego dyskomfortu. Stwierdziła, że jednak na noc woli nakładać bardziej treściwy, tłustszy krem odżywczy. Zresztą producent nie podaje by nakładać serum na noc, ale tylko na dzień.
6. Plus za brak parabenów w składzie.
7. Mama z kosmetyku jest bardzo zadowolona. Miło ją zaskoczył. Głównie z powodu rozjaśnienia i poprawy kolorytu. Ja także u niej na skórze to wyraźnie widzę. 
8. Nie stosowała wcześniej żadnego serum, więc nie ma porównania. Ale już zapowiedziała, że bardzo chce sprawdzić inne kosmetyki z tej serii (głównie kremy) i to serum jak tylko się skończy kupi na bank.
9. Zaskoczeniem pozytywnym dla mamy była też cena kosmetyku. Kiedy powiedziałam, że kosztuje ok. 18 PLN, była zdziwiona, gdyż spodziewała się, że jest min. 2 razy droższy.

Podsumowując
Mama oceniła serum bardzo wysoko, szczególnie przy tej cenie. Wg niej naprawdę działa i bardzo lubi go używać. Czuje się o wiele lepiej, jak ma go na twarzy. Muszę jednak zaznaczyć, że moja mama nie jest maniakiem kosmetycznym:)
Jej ocena mocno zachęciła mnie bym także ja sprawdziła ten produkt na sobie, mimo że do 40-taki mam jeszcze trochę czasu. Szczególnie zachęciło mnie to rozświetlenie skóry i ukojenie naczynek.

O  serii Oeparol Stimulance przeczycie więcej w tym miejscu >>.



Oprócz recenzowanego serum w skład serii wchodzą:
- krem przeciwzmarszczkowy z pro-retinolem na noc
- krem przeciwzmarszczkowy z pro-retinolem na dzień, skóra sucha
- krem przeciwzmarszczkowy z pro-retinolem na dzień skóra sucha, skora normalna i mieszana
- krem przeciwzmarszczkowy z pro-retinolem pod oczy
- rewitalizujący żel micelarny

Ja zachwycona ostatnio kremem nawilżającym Oeparol Hydrosense (recenzja tu >>), za jakiś czas chyba skuszę się na wspomniany wyżej krem do skóry normalnej i mieszanej.

Mam nadzieję, że recenzja okazała się przydatna. Markę Oeparol coraz bardziej lubię. Moim zdaniem naprawdę proponują dobre kosmetyki w całkiem przystępnych cenach. A jakie jest Wasze zdanie?

Jeśli uznacie, że serum nie jest odpowiednie dla Wszego wieku, to może warto taki prezent zrobić Waszej mamie lub babci?

Trzymajcie się,
Magda

18 komentarzy:

  1. ooo, ciekawe :) może zakupię swojej Rodzicielce :) bo cena przystępna i skoro efekty widać, to czego chcieć więcej :)

    OdpowiedzUsuń
  2. no to przeprowadziłaś badanie z pojedynczo ślepą próbą ;) oeparol powinien być zadowolony :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie do końca. Mama bowiem nie dostała nieoznakowanej tubki nie wiedząc co stosuje i czy to jest jakiś pecyfik czy plecebo. Na tym ślepa próba nie polega.

      Usuń
  3. Kupię dla mamy :) Może dla siebie też, ze względu na to, że serum koi naczynka.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja zamierzam to serum sprawdzić u siebie na naczynkach, ale to dopiero za jakiś czas jak wykończę obecnie stosowane kosmetyki.

      Usuń
  4. Chyba skuszę się na taki dodatek do prezentu na urodziny mojej mamy. Mam nadzieję, że jej nie zaszkodzi, maa bardzo wrażliwą skórę. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moja mama też ma bardzo wrażliwą skórę i wszystko było ok. Mam nadzieję, że Twoja mama też będzie zadowolona.

      Usuń
  5. Dziś czytałam o kremie z tej samej firmy :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Moja mama ma niedługo urodziny więc myślę, że zestaw z tej firmy mógłby być fajnym pomysłem:) dzięki!:)

    Pozdrawiam i zapraszam do siebie:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Opis brzmi ciekawie. Z tej firmy miałam rewelacyjny jedwab w płynie i balsam do ust.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja używam jedwab do ciała od nich i jest super. Balsam do usta od lat kupuje i kocham!

      Usuń
  8. To dobrze wiedzieć, że działa bo właśnie zakupiłam go dla swojej mamy:)

    OdpowiedzUsuń
  9. uwazajacie na ten krem 40+ na noc , ja mam po nim okropnie zasinione oczy ,masakra opuchniete powieki ...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moja mam po tym serum nic takiego nie miała, ale kremu nie stosowała, to nie wiem. Ale dzięki za ostrzeżenie, choć każda cera i oczy reagują inaczej.

      Usuń

Dziękuję za każdy komentarz.
Proszę o nie reklamowanie w komentarzach swoich stron, blogów, sklepów itp. Będę wdzięczna za nie linkowanie i uszanowanie tego. W innym przypadku będę je natychmiast kasować.
Magdalena