Nie przepadam zbytnio za zdobieniami paznokci. Jakieś naklejki, kwiatki, bratki czy inne truskawki, to totalnie nie dla mnie:)
Dlatego jeden paznokieć inny i to w złocie, to u mnie istne "szaleństwo":)


Poniżej w sztucznym świetle. Ostatnio mam fazę na jasne paznokcie. Znacząco też je skróciłam. Dzięki hybrydzie mogę nosić naprawdę długie pazurki. Poza tym rosną mi jak szalone i tu nie mam z tym problemu. Mimo wszystko lubię je mieć od jakiegoś czas, właśnie takiej długości. Na komputerze też łatwiej się pracuje i gotuje także wygodniej:)
Jakie jest Wasze zdanie?
Pięknego wieczoru!
Magda