Ponad miesiąc temu wykończyłam do cna peeling do ciała Soap&Glory Scrub'em and Leave'em. Fajna nazwa, czyż nie?:)
Puste opakowanie znalazło się w ostatnim denku.
Uznałam, że warty jest osobnej recenzji.
Uznałam, że warty jest osobnej recenzji.
Mam go od kwietnia 2012 roku. O zakupie jego mogliście przeczytać w tym poście.
Nie zaczęłam jego stosowania od razu, gdyż miałam wtedy do wykończenia inne skruby. Gdy jednak rozpoczęłam z nim przygodę bardzo się polubiliśmy. To jeden z lepszych peelingów do ciała jakie stosowałam.
W UK kosztuje bez promocji 7,50 GBP/300 ml. Niestety w PL nie jest dostępny w normalnej sprzedaży. Może kiedyś się to zmieni.
Skład:
Ma w sobie sól morską, olejki babassu oraz jajoba i z mandarynki.
Opakowanie to bardzo ładne słodkie pudełko. Jak to już bywa z kosmetykami tej marki, pełne ciekawych napisów i specyficznej grafiki. Przykuwa uwagę i cieszy oko. Lubię ich design.
Produkt łatwo wydobywa się do samego końca. Sam peeling jest niezwykle wydajny. Ważność po otwarciu to 24 m-ce.
Polubiłam go za?
1. Spełnia świetnie swoją rolę. Dobrze peelinguje, a przy tym nie jest to nieprzyjemna tarka. Ma idealne granulki, takie w sam raz. Skóra po nim jest kładka i miękka, bardzo przyjemna. Martwy naskórek starty idelanie, bez uczucia, że zrobiliśmy skórze krzywdę. Ciało nie szczypie, a skóra nie jest ściągnięta.
2. Nie podrażnia, nie wysusza. Wręcz przeciwnie ma w sobie olejki, które świetnie nawilżają i natłuszczają skórę, ale bez uczucia lepkości czy dziwnej tłustej warstwy.
3. Doskonale się rozprowadza. Trzyma się skóry podczas rozcierania, a nie spada do brodzika czy wanny.
4. Duży plus za wydajność. Nie trzeba go nie wiele użyć, by osiągnąć oczekiwany efekt.
5. Zapach jest obłędny. Trudno go do czegoś porównać. To żadne owoce czy też kuchenne słodkości. Woń jest specyficzna dla marki Soap&Glory. Elegancka, nietuzinkowa, seksowna, jak dobre perfumy. Bardzo kusząca i dla samego zapachu warto choć raz ten kosmetyk wypróbować. Utrzymuje się na ciele długo, a cała łazienka jeszcze spory czas po kąpieli cudnie pachnie.
6. Świetna konsystencja. Nie jest to ani galaretka ani bardzo zbita masa cukrowa jak peelingi Perfecta. Choć raczej bliżej jej do tej drugiej. Piękny różowy mus z niezliczoną liczbą kryształków.
7. Pobija wg mnie wiele typowo drogeryjnych peelingów. Oprócz bowiem ścierania, ma w sobie całkiem dużo dobrych olejków pięknie dbających o skórę.
Nie należy niestety do najtańszych. Przeliczając po obecnym kursie funta, wychodzi jakoś 38-39 PLN/300 ml. Za jednak może przemawiać wydajność oraz fakt, że nie jest to tradycyjna pojemność 250 ml, ale 300 ml.
Polecam go. Moim zdaniem choć raz warto się na niego skusić jeśli np. mieszkanie w UK lub będziecie w tym kraju lub też wszędzie tam, gdzie Soap&Glory jest w sprzedaży.
Nadal na pierwszym miejscu pozostaje u mnie ze skrubów Pat&Rub, jaki rezenzowałam tu >>. Jednak jest sporo droższy.
Soap&Glory Scrub'em and Leave'em plasuje się na drugiej pozycji na ten moment, ale moja chęć testowania innych jest tak duża, że w tej chwili od niego odpocznę. Zresztą i tak nie jest dla mnie dostępny.
W szafce czeka jeszcze na mnie drugi peeling tej marki - FLAKE AWAY™.
Jednak dostałam w prezencie czekoladowy peeling z Ziaja i nie potrafiłam go nie otworzyć. Teraz zatem on rządzi:) Też napiszę o nim post, jak tylko dłużej potestuje.
Bardzo polubiłam się z marką Soap&Glory. W tej chwili wykańczam także żel pod prysznic od nich o obłędnym zapachu. Postaram się także o nim napisać moją opinię.
Zapraszam także na moje posty o kosmetykach tej marki:
1. Maseczka oczyszczająca The Fab Pore 15 Minute Facial Peel.
2. Krem do rąk Hand Food.
Znacie ten kosmetyk? Może coś innego z Soap@Glory możecie szczególnie polecić?
Magda
Bardzo polubiłam się z marką Soap&Glory. W tej chwili wykańczam także żel pod prysznic od nich o obłędnym zapachu. Postaram się także o nim napisać moją opinię.
Zapraszam także na moje posty o kosmetykach tej marki:
1. Maseczka oczyszczająca The Fab Pore 15 Minute Facial Peel.
2. Krem do rąk Hand Food.
Znacie ten kosmetyk? Może coś innego z Soap@Glory możecie szczególnie polecić?
Magda
świetny produkt, a opakowanie powala ;)
OdpowiedzUsuńSuper mają te opakowania w zasadzie każdego produktu.
Usuńwygląda cudownie i nazwa faktycznie jest fenomenalna... myślę, że w niedługim czasie sobie go zakupię :) akurat wybieram się na długo oczekiwane zakupy do UK
OdpowiedzUsuńO to super. To bardzo tą markę polecam.
Usuńhahha ja tez wlasnie napisalam recenzje peelingu z soap & glory ale tego flake away;)
OdpowiedzUsuńTen u mnie czeka w kolejce.
UsuńWpisałam go sobie na listę skoro polecasz :) Ja obecnie zachwycam się cukrowym z Farmony :)
OdpowiedzUsuńMam jeden z Farmony, ale jeszcze nie otwarty. Czeka w kolejce.
UsuńMam wersję tubeczkową - 50 ml.
OdpowiedzUsuńJeszcze nie stosowałam :)
Daj znać czy też Ci się spodoba.
UsuńOpakowanie faktycznie prezentuje się świetnie :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że nie można go dostać w Polsce
Czasem chyba bywa na Allegro, ale jest droższy. Plus przesyłka to nie wiem czy warto.
UsuńBrzmi kusząco. Szkoda, że nie mam łatwego dostępu do tych kosmetyków :(
OdpowiedzUsuńNiestety:(
UsuńJaki słodziak :) cudowny jest na pewno bym się na niego skusiła i jeśli będę na pewno się skuszę nie dość że ta mandarynka,olejki to jeszcze kolor :)
OdpowiedzUsuńOj kolor tak i zapach - cudny.
Usuńoooo, brzmi cudownie:) ja uwielbiam peelingi..generalnie chyba jestem peelingomaniaczką:) ten ma piekny design
OdpowiedzUsuńJa kiedyś nie za bardzo lubiłam peelingi, ale od jakiegoś czasu kocham!
UsuńWygląda bardzo apetycznie :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że nie jest u nas dostępny, na allegro to jak ze wszystkimi u nas niedostępnymi produktami mają spore przebicia i nie opłaca się kupować.
Masz rację. Choć w sumie nie dziwie się sprzedawcom na Allegro. Nikt tam nie sprzedaje charytatywnie, tylko dla zysku:)
Usuńja mam srub z masłem shea, taki mały więc go oszczędzam, ale jest wspaniały!
OdpowiedzUsuńTa marka ma naprawdę fajne produkty.
UsuńWygląda cudownie, z chęcią bym go dorwała :)
OdpowiedzUsuńOpakowanie miłe dla oka:) Gdyby był dostępny w PL kupiłabym, nie dla wydajności czy też ścierania naskórka, a raczej z ciekawości jak pachnie;)
OdpowiedzUsuńZapach to jego ogromny plus.
UsuńWYgląa niezwykle optymistycznie - tak mi się skojarzyło:)
OdpowiedzUsuńŚwietne skojarzenie!
Usuńja uwielbiam ich krem do rąk, ale już go znasz :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam go. 3 dni temu wykończyłam do cna.
UsuńJa bardzo bym chciała wypróbować ten peeling oraz żel pod prysznic :P Szkoda tylko, że jest niedostępny w PL :/ no, ale cóż - czekałam długo na Batiste i się doczekałam :) Teraz kolej na Soap&Glory.
OdpowiedzUsuńTeż liczę, że ta marka u nas zagości i ceny będą przystępne.
UsuńCiekawa jestem jak Ci się spodoba Flake Away. Używam go i jestem nim zachwycona! Pachnie jak Miss Dior Cherie :)
OdpowiedzUsuńCzuje, że też go polubię:)
UsuńByłam bardzo zadowolona z Flake Away, mam nadzieję, że Tobie też będzie służyć!
OdpowiedzUsuńZobaczymy:)
Usuńwyglada tak, ze mam ochote go zjesc :D
OdpowiedzUsuń:)
Usuńopakowanie zdecydowanie zacheca;)
OdpowiedzUsuńchyba muszę gdzies go poszukac w internecie i zamowic;d
Pewnie w necie można gdzieś znaleźć, choć cena pewnie wtedy znacznie wyższa.
UsuńJa uwielbiam i polecam całą ich główną, różową serie, niesamowite działanie i piękny zapach. Polecam obiema rękami i nogami :) Obawiam się tylko, że jak Soap & Glory bedzie dostępny w Polsce cena bedzie dość wygórowana.
OdpowiedzUsuńUwielbiam Soap&Glory cudowne kosmetyki boskie naprawdę :)
OdpowiedzUsuń